Niemiecka marynarka wojenna wyposaży swoje nowe fregaty typu F126 w norweskie rakietowe pociski przeciwokrętowe Naval Strike Missile (NSM) Block 1A, które kupuje wspólnie z Norwegami. Uzbrojenie to ma znaleźć się też na używanych obecnie fregatach typu F124 i F125, zastępując amerykańskie rakiety Harpoon.

Zakup NSM jest związany z wielkim kontraktem niemiecko-norweskim, dotyczącym dostarczenia sześciu okrętów podwodnych typu U212CD – czterech dla marynarki wojennej Norwegii i dwóch dla niemieckiej. Całość ma kosztować 5,6 mld euro. Oba kraje zakupiły również wspólnie rakietowe pociski przeciwokrętowe NSM, łącznie za 425 mld euro. Nie wiadomo jednak, jaka część z tego dotyczy Niemiec.

W opinii ukraińskiego serwisu „Defense Express”, Niemcy chcą zrezygnować z używanych dotąd amerykańskich rakiet przeciwokrętowych Harpoon. Mają one zostać zastąpione właśnie przez rakiety NSM. Jeden taki pocisk kosztuje około 2 mln dol.

Wiadomo bowiem, że Niemcy chcą wykorzystać rakiety przeciwokrętowe NSM od razu na trzech typach okrętów. Norweskie pociski przede wszystkim zastąpią amerykańskie rakiety Harpoon na fregatach typu F124 i F125, stanowiących dziś rdzeń niemieckiej marynarki wojennej. Będą też stanowić uzbrojenie fregat typu F126, które mają wejść do służby na początku lat 30. XXI wieku.

Przypomnijmy, że w marcu br. norweskie Ministerstwo Obrony ogłosiło, że osiągnięto norwesko-niemieckie porozumienie w sprawie okrętów podwodnych typu 212CD. Pisaliśmy wówczas, że istnieje również porozumienie w sprawie wspólnego zakupu pocisków, a także opracowania pocisku Future Naval Strike Missile. Niemcy proponowali udział w projekcie także Polsce, jednak, z powodu opóźnienia decyzji ws. programu „Orka”, nasz kraj nie dołączył do programu.

W lutym 2017 r. rząd Norwegii zdecydował, że Niemcy będą strategicznym partnerem w zakresie pozyskania nowych okrętów podwodnych. Partnerstwo opiera się na wspólnym zakupie identycznych, nowych okrętów podwodnych przez Niemcy i Norwegię. Zdecydowano, że okręty podwodne będą oparte na typie 212A i specjalnie dostosowane do wymagań obu krajów. Type 212CD (Common Design) ma mieć większy zasięg, szybkość i wytrzymałość, co ma umożliwić operacje na całym świecie. Już wówczas podano, że w ramach współpracy z Norwegią Niemcy kupią jeszcze dwa okręty podwodne tego typu (w zakupie grupowym z Norwegią, która dostanie cztery). Niemiecka marynarka wojenna obsługuje już sześć okrętów podwodnych 212A.

Czytaj więcej: Norwegowie biorą okręty podwodne, Niemcy – pociski NSM

Dodajmy, że rząd rumuński zatwierdził i przesłał do parlamentu projekt ustawy, który pozwoli temu krajowi kupować systemy obrony wybrzeża Naval Strike Missile w ramach procedury zagranicznej sprzedaży wojskowej.

Przeczytaj: Polskie systemy obrony wybrzeża NSM na manewrach w Rumunii

Opracowany przez Raytheona i Kongsberga, NSM jest zasadniczo pociskiem przeciwokrętowym, ale potrafi również razić cele lądowe. Ich zasięg wynosi 200-220 km.

Systemy te są na wyposażeniu polskiej armii od wielu lat, stanowiąc główne uzbrojenie Morskiej Jednostki Rakietowej. W grudniu 2008 roku Polska zakupiła 12 pocisków Kongsberg NSM, dwa lata później kolejnych 38, a w grudniu 2014 r. zamówiono jeszcze 24 pociski. Wynikało to z zapotrzebowania sformowanego drugiego dywizjonu ogniowego Morskiej Jednostki Rakietowej.

Przeczytaj: Bałtyckie kły i kwestia norweska

defence-ua.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply