Niemiecki minister obrony poinformował, że Niemcy nie dołączą do tzw. koalicji myśliwców. “Nie wychodzimy przed szereg” – oświadczył. Potwierdził tym samym wcześniejsze stanowisko.

Ukraina liczy na udział Niemiec w koalicji myśliwców. Rząd Niemiec deklaruje jednak, że “nie wychodzi przed szereg”. “Nie jesteśmy w koalicji, ponieważ nie mamy myśliwców F-16. Bundeswehra korzysta z samolotów Eurofighter i Tornado” – oświadczył w sobotę niemiecki minister obrony Boris Pistorius.

Szef kancelarii prezydenta Ukrainy Andrij Jermak dał wcześniej do zrozumienia, że ​​liczy na udział Niemiec w sojuszu – nawet jeśli nie mają amerykańskich F-16 – przypomina portal Deutsche Welle. “Będziemy się cieszyć, jeśli Niemcy dołączą do tej koalicji” – mówił.

Sobotnie słowa Pistoriusa są potwierdzeniem wcześniejszego stanowiska w tej sprawie. W maju deklarował, że Niemcy nie posiadają samolotów F-16 i stąd nie wezmą udziału ani w ich dostarczeniu Ukrainie, ani w szkoleniu ukraińskich pilotów.

Strona ukraińska uważa, że Niemcy mogłyby dostarczyć część swoich samolotów Eurofighter. Niemcy mają jednak obecnie problem ze swoimi myśliwcami. Niemieckie media podały w maju, że 130 z około 140 myśliwców typu Eurofighter z zasobów Luftwaffe nie jest zdolnych do wykonywania zadań bojowych.

Jak informowaliśmy, w ubiegłym roku okazało się, że co piąty niemiecki Eurofighter może mieć wadliwy system katapultowania i wszystkie musiały zostać sprawdzone.

Przypomnijmy, że Ukraina planuje wysłać „kilkudziesięciu” pilotów bojowych na szkolenie na amerykańskich myśliwcach F-16.

Polska jest gotowa szkolić ukraiński personel techniczny, który będzie pracował z myśliwcami F-16. Taką informację przekazał gen. Bogdan Pidanty, dyrektor Departamentu Wojskowych Spraw Zagranicznych MON, w rozmowie z portalem „Suspilne”.

dw.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply