Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji firmy Intel poinformował, że w fabryce pod Wrocławiem zatrudnienie mają znaleźć między innych uchodźcy z Ukrainy.

W trakcie konferencji Intela, premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w fabryce pod Wrocławiem zatrudnienie mają znaleźć między innych uchodźcy z Ukrainy.

“To rzeczywiście wielki moment – wielki momentu nie tylko tutaj dla Polski, ale także może zacznę z wysokiego c – to jest element strategii jednej z największych, najważniejszych technologicznie firm świata, Intela, strategii, która ma na celu budowę nowych mocy produkcyjnych w produkcji półprzewodników, chipów, układów scalonych” – mówił premier Mateusz Morawiecki.

“Fakt, że Polacy otworzyli serca, domy dla ukraińskich uchodźców i wielu z nich również będzie pracowało u kooperantów czy w samej tej głównej inwestycji Intela, jest też rzeczą, która była ważna przy podejmowaniu decyzji” – dodał.

Według wtorkowego artykułu portalu Newsweek, polski rząd dopłaci do inwestycji Intela w Polsce 5-6 miliardów złotych.

“Według badań waszyngtońskiej organizacji Good Job First Intel to jeden z najmocniej dotowanych ze środków publicznych podmiotów gospodarczych w USA. W Polsce będzie podobnie. Z 18 mld zł, które Intel ma ulokować w Miękini, polscy podatnicy wyłożą 5-6 mld zł” – czytamy w artykule.

Portal Kresy.pl zwrócił się do Kancelarii Premiera z pytaniem, ile wyniosą planowane dotacje dla firmy. Odpowiedź przyszła w czwartek z Ministerstwa Cyfryzacji.

“Szczegóły pomocy publicznej dla fabryki Intel w Polsce są nadal przedmiotem negocjacji. Wsparcie podlega notyfikacji, a ostateczny kształt całego pakietu będzie znany dopiero po zatwierdzeniu przez KE” – przekazało biuro komunikacji ministerstwa.

Firma Intel ogłosiła w połowie czerwca lokalizację swojego nowego zakładu, w którym będzie testować półprzewodniki produkowane w Irlandii i Niemczech. Zakład integracji i testowania półprzewodników stanie w Miękini pod Wrocławiem. Nakłady inwestycyjne mają wynieść nawet 4,6 mld dolarów, czyli ok. 19 mld zł. W zakładzie pracę ma znaleźć kilka tysięcy pracowników.

Wypowiedzi prezesa firmy sugerowały, że decyzja na korzyść lokalizacji fabryki INTEL pod Wrocławiem wiązała się z zobowiązaniem do dotacji ze strony państwa. “Polska była bardziej wygłodniała od innych” – oświadczył dyrektor generalny Intela, Pat Gelsinger, w rozmowie z agencją Reuters. W połowie czerwca odmówił on podania szczegółów dotyczących kwoty dotacji. Wyraził jednak nadzieję, że uda się dojść do porozumienia.

Dodatkowo, kilka dni po zapowiedzi budowy zakładów pod Wrocławiem, amerykański producent półprzewodników Intel dopiął też plany związane z inwestycją w Niemczech. Gigant przeznaczy około 30 mld euro na budowę dwóch fabryk czipów w Magdeburgu w Saksonii-Anhalt. Komentatorzy zwracali uwagę na różnicę skali obu inwestycji.

Doniesienia niemieckich mediów sugerują, że dotacje od rządu Niemiec wyniosą aż 9,9 mld euro, czyli o ponad trzy miliardy więcej niż pierwotnie gotowy był przyznać rząd w Berlinie.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply