Lider PSL-Koalicji Polskiej Władysław Kosiniak-Kamysz uważa, że należy znieść sankcje gospodarcze względem Rosji, przy jednoczesnym utrzymaniu sankcji politycznych wobec Moskwy.
Podczas rozmowy na antenie stacji TVN24, lider PSL i Koalicji Polskiej, poseł Władysław Kosiniak-Kamysz był pytany o jeden z zapisów programu PSL. Dotyczy on potrzeby otwarcia na nowo rynku wschodniego po to, żeby np. polskie jabłka były sprzedawane za granicą. W tym kontekście polityk powiedział, że należy znieść nałożone na Rosję przez UE sankcje gospodarcze. Tłumaczył, że w praktyce one nie działają.
– Dzisiaj uważam że sankcje polityczne [wobec Rosji] należy utrzymać, a sankcje gospodarcze należy znieść. One nie funkcjonują – powiedział szef PSL.
– Nie zgadzam się na balsamowanie brukselskich sumień wprowadzeniem embarga na papierze, a Niemcy się dogadują z Rosją, węgiel ruski płynie do Polski. Jakie to jest embargo? To nie działa, to oszustwo jakieś – dodał poseł.
Kosiniak-Kamysz pytał o to, jaki efekt wywołały te sankcje. – Czy one zmieniły sytuację w Donbasie, na Krymie? Coś się przez te sankcje zmieniło? Lepiej się żyje ludziom w jakiejś części świata? – pytał. – Wszyscy się dogadują ponad naszymi głowami z Rosją, a my mamy na to patrzeć?
Przeczytaj: Niemcy mimo sankcji podpisały list o współpracy z Rosją. Chcą zwiększyć wydajność rosyjskiej gospodarki
CZYTAJ TAKŻE: Niemcy sprzeciwiają się sankcjom wobec Rosji
Zobacz: Macron: Europa powinna wyciągnąć rękę do Rosji
Miesiąc temu pisaliśmy, że Polacy największymi zwolennikami sankcji wobec Rosji. Z sondażu przeprowadzonego przez think tank Europejska Rada Spraw Zagranicznych (European Council on Foreign Relations) wynika, że większość Polaków (55 proc.) postrzega sankcje wobec Rosji jako zbyt słabe. To najwięcej spośród 14 krajów UE przebadanych w sondażu.
W skuteczność sankcji przeciwko Rosji wątpi też m.in. Prezydent Finlandii. Podczas swojej oficjalnej wizyty w Kijowie Sauli Niinistö powiedział, że nie sprawdziły się założenia, według których po nałożeniu przez UE sankcji gospodarka Rosji załamie się i wątpi, by kiedykolwiek tak się stało.
Czytaj również: „Obserwator Finansowy”: niemiecka gospodarka ma apetyt na Rosję
TVN24 / 300polityka.pl / Kresy.pl
Ale jak PSL był u władzy to grzecznie wprowadzał te sankcje mając w dalekim “poważaniu” interesy polskiego rolnika
Rosyjski rynek dla polskiego eksportu nie ma znaczenia. Berlin każe sługa musi.Teraz kolej na deklarację PO.