Według kanclerza Austrii Sebastiana Kurza, Europejska Agencja Leków musi przyspieszyć proces decyzyjny dotyczący rejestracji rosyjskiej szczepionki Sputnik V na COVID-19 – poinformował w środowym oświadczeniu.

Jak przekazała agencja prasowa Tass, według środowego oświadczenia kanclerza Austrii Sebastiana Kurza, Europejska Agencja Leków musi przyspieszyć proces decyzyjny dotyczący rejestracji rosyjskiej szczepionki Sputnik V na COVID-19.

Mówiąc o zapowiedzianej w kwietniu dostawie Sputnika V, Kurz powiedział dziennikarzom, że Austria zdecydowała się na użycie rosyjskiego preparatu dopiero po jego zarejestrowaniu przez europejski regulator. „Ponieważ nie ma rejestracji EMA, nie ma dostaw. Rosji też nie interesuje sytuacja, w której mamy dawki szczepionek leżące bez możliwości ich użycia, podczas gdy są one pilnie potrzebne w innych miejscach, nie odniesiemy żadnych korzyści z dostarczonych dawek szczepionek, których nie możemy ich użyć” – powiedział Kurz.

„Ogólnie rzecz biorąc, dotyczy to nie tylko Sputnika, ale biorąc pod uwagę to, co działo się w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, EMA potrzebowała zbyt wiele czasu na wiele decyzji. Uważam, że im szybciej te decyzje zostaną podjęte, tym lepiej. Ten problem w końcu dotyczy szczepienia młodych i szczepienia w przyszłości w przypadku mutacji. Tu pomogą szybkie decyzje” – podkreślił Kurz.

Warto przypomnieć, że rosyjska szczepionka ma na koncie kilka skandali. Brazylia zakazała importu rosyjskiej szczepionki na COVID-19 Sputnik V. Zgodnie z oświadczeniem brazylijskiego organu regulacyjnego ds. zdrowia, „pięcioosobowy zarząd brazylijskiej agencji ds. zdrowia jednogłośnie zdecydował, że brakuje spójnych i wiarygodnych danych do zatwierdzenia wniosków”. Brazylijczycy twierdzą, że partie, które były testowane, zawierały żywą wersję zwykłego wirusa wywołującego przeziębienie.

Krajowi naukowcy poparli również decyzję Brazylii o zaprzestaniu importu Sputnika V. Czołowa wirusolog Angela Rasmussen powiedziała AFP, że odkrycie „rodzi pytania o integralność procesów produkcyjnych” i może stanowić problem dla bezpieczeństwa osób ze słabszym układem odpornościowym, jeśli  problem jest powszechny.

Naukowcy z Anvisa, brazylijskiego regulatora zdrowia, powiedzieli, że przetestowali próbki zastrzyku i stwierdzili, że jest on „zdolny do replikacji” – co oznacza, że ​​adenowirus może się namnażać, gdy znajdzie się w organizmie.

Dodali, że nastąpiło to prawdopodobnie z powodu problemu produkcyjnego zwanego „rekombinacją”, w którym zmodyfikowany adenowirus odzyskał geny potrzebne do replikacji, gdy był hodowany w laboratorium w zmodyfikowanych ludzkich komórkach.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak informowaliśmy na początku kwietnia, kontrowersje dotyczyły również szczepionek dostarczonych Słowacji. Portal słowackiej gazety “DennikN” dotarł do raportu Państwowego Urzędu Kontroli Leków (SUKL) i Ministerstwa Zdrowia. Wynika z niego, że znajdujące się na Słowacji szczepionki Sputnik V nie są identyczne z tymi, które opisywało naukowe pismo “Lancet”. Z tego względu władze w Bratysławie nie podjęły decyzji o ich użyciu.

Według informacji słowackiego portalu, rosyjska szczepionka, którą na Słowację sprowadził ówczesny premier Igor Matovicz, przeszła badania w laboratoriach SUKL. Na ich podstawie nie można jednak definitywnie zdecydować o użyciu tego preparatu, gdyż nie ma on akceptacji Europejskiej Agencji Leków (EMA). Podjęcie decyzji jest ponadto niemożliwe z powodu brak dostępu do wszystkich dokumentów dotyczących samej produkcji i bezpieczeństwa Sputnika V.

Portal podał też, że w raporcie miało znaleźć się stwierdzenie, że szczepionka sprowadzona z Rosji i którą badano w SUKL oraz w Centrum Biomedycyny Słowackiej Akademii Nauk, nie jest identyczna z tą, jaką w lutym br. opisało prestiżowe czasopismo naukowe “Lancet”. Co więcej, badane próbki rzekomo różnią od rosyjskich szczepionek podawanych w innych krajach, m.in. na Węgrzech.

Kresy.pl/TASS

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply