W poniedziałek szef izraelskiej policji Kobi Szabtai zaapelował do rządu Izraela o utworzenie komisji śledczej mającej zbadać przypadki nadużywania oprogramowania szpiegującego – poinformowała agencja Reuters w poniedziałek. Medium podaje, że tego samego domaga się co najmniej trzech ministrów izraelskiego rządu.
Wniosek komendanta policji został złożony po publikacji prasowej dotyczącej powszechnego korzystania przez służby bezpieczeństwa z kontrowersyjnego oprogramowania szpiegującego bez nakazu sądu. Powołania komisji śledczej domaga się także co najmniej trzech ministrów izraelskiego rządu. Izraelski dziennik Calcalist podał w poniedziałek, że policja korzystała z oprogramowania szpiegującego w celu inwigilacji syna byłego szefa rządu Izraela Benjamina Netanjahu – Awnera, a także współpracowników byłego premiera.
Agencja AP zwraca uwagę, że izraelskie media informowały o rzekomym inwigilowaniu Netanjahu w związku z jego procesem o korupcję.
Calcalist uważa, że w niektórych przypadkach dotyczących podsłuchów wykorzystywano software firmy NSO oraz jej flagowy produkt o nazwie Pegasus.
Medium poinformowało już w w ubiegłym miesiącu o częstym używaniu Pegasusa przeciwko obywatelom Izraela – czasami bez nakazu. Wywołało to w Izraelu skandal. Firma NSO twierdzi, że wszystkie sprzedane subskrypcje na korzystanie z Pegasusa były zaakceptowane przez izraelski resort obrony.
Zarzuty dotyczące nadużywania oprogramowania szpiegującego dotyczą także Polski.
Jak informowaliśmy, według Citizen Lab telefony Krzysztofa Brejzy były inwigilowane w czasie kampanii wyborczej w 2019 roku. Na jeden z nich włamywano się Pegasusem łącznie 33 razy. Cyberataki trwały od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 r. Wykorzystanie systemu Pegasus przeciw Krzysztofowi Brejzie potwierdziła Amnesty International.
Zobacz także: Uprawnienia inwigilacyjne polskich służb – szansa czy zagrożenie?
Wcześniej nasz portal informował o tym, że tym samym okresie telefony Romana Giertycha i prokurator Ewy Wrzosek zostały zainfekowane izraelskim programem szpiegującym. Przypomnijmy, że doniesienia medialne z lipca br. sugerowały, że dziennikarze, opozycjoniści i obrońcy praw człowieka na całym świecie byli celami inwigilacji przy pomocy systemu Pegasus, który jest sprzedawany przez izraelską firmę NSO Group.
W grudniu ubiegłego roku Citizen Lab informowało, że przynajmniej 25 krajów korzysta z usług firmy szpiegowskiej Circles, która wykorzystuje słabości globalnego systemu telefonii komórkowej do podsłuchiwania połączeń, SMS-ów i lokalizowania telefonów na całym świecie. Circles rozwija często nadużywane oprogramowanie szpiegowskie Pegasus.
Podawaliśmy też, że rząd Izraela ograniczył prawie o dwie trzecie – ze 102 do 37 – liczbę krajów, do których izraelskie firmy mogą sprzedawać narzędzia inwigilacyjne i służące do cyberataków. Portal „The Record” podkreślił, że nowa lista odbiorców izraelskiej cyberbroni obejmuje „tylko kraje o sprawdzonych demokracjach, takie jak te z Europy i z Sojuszu Pięciorga Oczu”. Zabrakło na niej Polski.
Zobacz także: Polskie służby szukały alternatywy dla Pegasusa. Nie udało się, bo spółki z USA działają na izraelskich licencjach
reuters.com / calcalist.co.il / apnews.com / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!