Fińscy śledczy uważają, że uszkodzenie gazociągu Balticconnector w Zatoce Fińskiej, łączącego Finlandię i Estonię, spowodowała zerwana kotwica chińskiego statku.

We wtorek śledczy z fińskiego Narodowego Biura Śledczego poinformowali na konferencji prasowej, że ich zdaniem uszkodzenie gazociągu Balticconnector nastąpiło w wyniku uderzenia kotwicy z chińskiego statku Newnew Polar Bear.

Szef wydziału śledczego Biura, nadinspektor Risto Lohi powiedział, że na dnie Morza Bałtyckiego odkryto ślady wleczenia ciężkiego obiektu, prowadzące do miejsca uszkodzenia gazociągu. Ślady miała zostać ciężka, 6-tonowa kotwica, którą w ubiegły poniedziałek wydobyła fińska marynarka wojenna. Lohi powiedział, powołując się na analizy ekspertów, że na kotwicy znaleziono ślady świadczące, że miała ona kontakt z rurociągiem, w wyniku czego się zerwała.

Jak dodano, kolejną fazą dochodzenia ma być ustalenie, czy uszkodzenie było intencjonalne, nieumyślne lub czy wynikało z błędu w prowadzeniu statku. Śledczy przypuszczają, że chiński statek może być powiązany również z uszkodzeniem pobliskiego kabla telekomunikacyjnego.

Agencja AP zaznacza, że ustalono, iż w wyniku uszkodzenia mechanicznego rurociąg został przemieszczony ze swojej pierwotnej pozycji.

Dodajmy, że po przybyciu statku Newnew Polar Bear do portu w Petersburgu pojawił się kadr wykonany przez operatora portu Global Ports, na którym łańcuch kotwiczny z lewej burty był spuszczony na wodę. Nie jest to zwykła sytuacja, ponieważ w normalnych warunkach nie ma potrzeby rzucania kotwicy w porcie, gdy statek jest już zacumowany przy nabrzeżu. „Na zdjęciu widać łańcuch kotwiczny. Być może brakuje reszty” – tak “Helsingin Sanomat” zacytował wypowiedź kapitana żeglugi morskiej Magnusa Vinberga.

Według ostatnich danych, statek płynął po północnych wodach rosyjskich i prawdopodobnie wraca do Chin przez Północny Szlak Morski. Fińscy śledczy kilkukrotnie próbowali nawiązać kontakt z kapitanem statku, ale bez skutku. Aktualnie, współpracują w tej sprawie z chińskimi urzędnikami.

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej rzecznik MSZ Chin wezwał do „obiektywnego, uczciwego i profesjonalnego” śledztwa w sprawie uszkodzenia rurociągu. Podkreślił, że czasie, gdy do tego doszło, chiński statek płynął normalnie.

Przypomnijmy, że w poniedziałek fińska gazeta “Helsingin Sanomat” podała, że ​​estońsko-fiński gazociąg Balticconnector mógł zostać przypadkowo uszkodzony przez chiński statek Newnew Polar Bear. Według tej wersji kotwica chińskiego statku zaczepiła się przypadkowo o gazociąg. Doprowadziło to do faktycznego zatrzymania kontenerowca i urwania kotwicy.

W pierwszych dniach po uszkodzeniu NATO Balticconnector środki masowego przekazu spekulowały o możliwości aktu sabotażu. NATO ogłosiło plany wzmocnienia ochrony instalacji podwodnych na Morzu Bałtyckim i przeprowadzania w tym celu dodatkowych lotów obserwacyjnych i rozpoznawczych, a także wysłania na akwen czterech trałowców.

Jak pisaliśmy, dwa tygodnie temu władze Finlandii podały, że uszkodzony został podmorski gazociąg Balticconnector i kabel komunikacyjny, łączące ten kraj z Estonią. Przyznały, że może to być efekt działania zewnętrznego. Sprawę wyjaśniają śledczy oraz fińskie fińskie służby specjalne i wojsko. Ponadto, niedługo przed stwierdzeniem wycieku systemy wykryły „możliwą eksplozję” w rejonie rurociągu. Później śledczy wstępnie wykluczyli jednak taką możliwość.

Spółki fińska Gasgrid i estońska Elering podały, że naprawa uszkodzonego gazociągu potrwa co najmniej 5 miesięcy. Nie zostanie od uruchomiony wcześniej, niż na początku kwietnia 2024 roku.

AP / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply