W poniedziałek fińska gazeta “Helsingin Sanomat” podała, że ​​estońsko-fiński gazociąg Balticconnector mógł zostać przypadkowo uszkodzony przez chiński statek Newnew Polar Bear.

Gazeta pisze o wersji , że ​​kotwica chińskiego statku zaczepiła się przypadkowo o gazociąg. Doprowadziło to do faktycznego zatrzymania kontenerowca i urwania kotowicy. „W nocy z 7 na 8 października, kiedy doszło do uszkodzenia gazociągu, kontenerowiec Newnew Polar Bear płynął na południowy wschód z prędkością około 11 węzłów po Zatoce Fińskiej. O godzinie 1:12 czasu fińskiego doszło do dziwnej anomalii. Odczytano z danych ruchu statku: prędkość nagle spadła do 1,1 węzła, praktycznie prawie się zatrzymał” – rosyjska agencja informacyjna Interfax przytoczyła artykuł fińskiej gazety.

W tym czasie statek znajdował się około 2,6 km, od gazociągu biegnącego wzdłuż dna morskiego. Przepłynął nad gazociągiem w około osiem minut potem, czyli o godzinie 1:20. Dokładnie w tym czasie norweskie centrum sejsmologiczne Norsar zarejestrowało wstrząsy w okolicy. Postój na otwartym morzu był na tyle krótki, że nie został odnotowany w służbie Ruchu Morskiego. Można to ustalić jedynie po dokładniejszej analizie informacji.

Po przybyciu statku do portu w Petersburgu pojawiło się kadr wykonany przez operatora portu Global Ports, na którym łańcuch kotwiczny z lewej burty był spuszczony na wodę. Nie jest to zwykła sytuacja, ponieważ w normalnych warunkach nie ma potrzeby rzucania kotwicy w porcie, gdy statek jest już zacumowany przy nabrzeżu. „Na zdjęciu widać łańcuch kotwiczny. Być może brakuje reszty” – “Helsingin Sanomat” zacytował wypowiedź kapitana żeglugi morskiej Magnusa Vinberga.

W piątek fińska policja poinformowała, że ​​znalazła w morzu ciężki przedmiot, który może służyć za kotwicę. Stwierdizła, że zamierza współpracować z władzami chińskimi w celu ustalenia możliwej roli kontenerowca w uszkodzeniach gazociągu. Jak zauważyły ​​media, w noc uszkodzenia gazociągu i mniej więcej w tym samym czasie doszło do zakłócenia łączności pomiędzy Estonią a Finlandią oraz Estonią i Szwecją.

W pierwszych dniach po uszkodzeniu NATO Balticconnector środki masowego przekazu spekulowały o możliwości aktu sabotażu. NATO ogłosiło plany wzmocnienia ochrony instalacji podwodnych na Morzu Bałtyckim i przeprowadzania w tym celu dodatkowych lotów obserwacyjnych i rozpoznawczych, a także wysłania na akwen czterech trałowców.

Jak pisaliśmy, dwa tygodnie temu władze Finlandii podały, że uszkodzony został podmorski gazociąg Balticconnector i kabel komunikacyjny, łączące ten kraj z Estonią. Przyznały, że może to być efekt działania zewnętrznego. Sprawę wyjaśniają śledczy oraz fińskie fińskie służby specjalne i wojsko. Ponadto, niedługo przed stwierdzeniem wycieku systemy wykryły „możliwą eksplozję” w rejonie rurociągu. Później śledczy wstępnie wykluczyli jednak taką możliwość.

Spółki fińska Gasgrid i estońska Elering podały, że naprawa uszkodzonego gazociągu potrwa co najmniej 5 miesięcy. Nie zostanie od uruchomiony wcześniej, niż na początku kwietnia 2024 roku.

interfax.ru/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply