Szef ustanowionej przez Rosjan tymczasowej administracji okupowanej części obwodu zaporoskiego na Ukrainie Jewgienij Balicki powiedział, że Rosja powinna również zwrócić uwagę na państwa bałtyckie, a także na Polskę i Finlandię.

W wywiadzie udzielonym szef ustanowionej przez Rosjan tymczasowej administracji okupowanej części obwodu zaporoskiego na Ukrainie Jewgienij Balicki powiedział, że Rosja powinna również zwrócić uwagę na państwa bałtyckie, a także na Polskę i Finlandię. Wydawał się gotowy zmierzyć się z sojuszem, mówiąc o tym, jak Imperium Rosyjskie, które zakończyło się rewolucją w 1917 r., „straciło grunt pod nogami”, a także „ogromną liczbę ludzi”.

“Imperium rosyjskie po przewrocie bolszewickim zachwiało się i obrało inną ścieżkę rozwoju, tracąc przy tym wielu poddanych. Warszawa, Helsinki, Tallin, Lipawa, kraje bałtyckie. To wszystko są nasze ziemie i tam mieszkają nasi ludzie” – przekonywał.

“Musimy przywrócić naszych ludzi, naszych poddanych ówczesnego imperium, a obecnie Federacji Rosyjskiej, aby cały świat nie zamienił się w Sodomę i Gomorę, co obecnie ma miejsce w Europie” – dodał.

„Zmienili się w niesłyszące istoty, stali się drżącymi bestiami” – powiedział. „Musimy to naprawić… potęgą rosyjskiej broni. „W tym przypadku nie wierzę w żadną dyplomację. Oczywiście dyplomacja zawsze musi być obecna, ale uważam, że możemy ją odzyskać jedynie za pomocą potęgi rosyjskiej broni”.

Powiedział, że Rosja może „odzyskać naszych ludzi, byłych poddanych Imperium Rosyjskiego”, aby „cały świat nie zamienił się w Sodomę i Gomorę, tak jak dzieje się to w Europie”.

Jewgienij Balicki (ukr. Jewhen Bałycki) to były deputowany ukraińskiego parlamentu z ramienia nieistniejącej już Partii Regionów. Po 24 lutego br. podjął współpracę z Rosjanami i został mianowany szefem częściowo okupowanego obwodu zaporoskiego. Z tego powodu Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wszczęła wobec niego postępowanie o zdradę stanu.

Przypomnijmy, Wołodymyr Zełenski, który przemawiał na otwarciu szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej uważa, że w przypadku „zamrożenia” wojny rosyjsko-ukraińskiej, Rosja będzie w stanie do 2028 roku odbudować zdegradowany przez Ukraińców potencjał militarny i będzie dysponować wystarczającymi siłami, aby dokonać inwazji na inne kraje, w tym na państwa bałtyckie.

„Będę z wami jak zawsze szczery. Teraz Rosja rozważa różne scenariusze na nadchodzące lata. Jeden z nich jest szczególnie niebezpieczny. Jeśli nastąpi jakakolwiek przerwa w tej agresji na Ukrainę – jakiekolwiek zamrożenie – wówczas nastąpi nowy krytyczny chwila. Rok 2028” – powiedział.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply