Tylko w I połowie tego roku jako przedstawicieli władz publicznych, wyższych urzędników i kierowników zatrudniono w Polsce 404 Ukraińców – o 53 proc. więcej niż rok wcześniej. Proimigracyjni eksperci chcą ułatwić wykwalifikowanym Ukraińcom osiedlanie się w Polsce.

Jak wynika z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w pierwszym półroczu 2019 roku wydano ponad 162 tys. zezwoleń na pracę dla Ukraińców. To o 47 proc. więcej niż rok wcześniej. Wzrost zatrudniania migrantów z Ukrainy, według ekspertów Personnel Service, dotyczył najbardziej branży przemysłowej i rzemieślniczej. W omawianym okresie zatrudniono tam ponad 63 tys. pracowników, podczas gdy rok wcześniej były to 34 tys. osób. Mamy zatem do czynienia ze wzrostem w skali 86 proc.

Ponadto, dynamiczny wzrost zatrudnienia Ukraińców odnotowano w rolnictwie, a także w ogrodnictwie (w obu kategoriach wzrost z 640 do 1,1 tys.) oraz usługach i sprzedaży (wzrost o 55 proc., do blisko 5 tys.). Spadek, o 10 proc. (z 4,8 tys. do 3,7 tys.) odnotowano jedynie wśród techników.

Przeczytaj: „Rz”: pracodawcy znaleźli sposoby na ściąganie cudzoziemców z ominięciem urzędów

 

Zdaniem Prezesa Personnel Service S.A. Krzysztofa Inglota, jednego z głównych propagatorów ściągania obcokrajowców, szczególnie Ukraińców, do pracy w Polsce, zapotrzebowanie na takich pracowników nie słabnie. Twierdzi, że „wiele sektorów rynku właśnie dzięki kadrze ze Wschodu zapewnia sobie ciągłość pracy”.

– W porównaniu rok do roku największy wzrost liczby zezwoleń na pracę dla Ukraińców odnotowano w przemyśle, rolnictwie i usługach – powiedział Inglot cytowany przez portal Interia.pl. Jego zdaniem pokazuje to, że pracownicy z Ukrainy zajmują nadal głównie stanowiska niższego szczebla. Zaznacza jednak, że wzrasta tendencja do zatrudniania ich na wyższych stanowiskach.

– W pierwszej połowie tego roku zatrudniono 404 Ukraińców jako przedstawicieli władz publicznych, wyższych urzędników i kierowników. To o 53 proc. więcej niż rok wcześniej – powiedział szef Personnel Service. W pierwszym półroczu zeszłego roku tego typu stanowiska obejmowało 263 obywateli Ukrainy. Wzrost w tej kategorii uznano za bardzo istotny.

Zobacz: „Rzeczpospolita”: Ukraińcy nie chcą do Niemiec – wolą pracować i zostać w Polsce na dłużej

Zwrócono też uwagę na duży, aż 33-proc. wzrost liczby wydanych zezwoleń na pracę dla kadry ze Wschodu wśród specjalistów (2,2 tys. w I półroczu 2019 roku) i pracowników biurowych. W tym ostatnim przypadku, w pierwszych sześciu miesiącach tego roku zatrudniono ich o 31 proc. więcej niż rok wcześniej (6,3 tys. w I półroczu 2019 roku).

Czytaj także: Liczba cudzoziemców z pozwoleniem na pobyt w Polsce przekroczyła 400 tys. Połowa z nich to Ukraińcy

Inglot zdecydowanie opowiada się za działaniami, które mają skłaniać Ukraińców, szczególnie tych wykwalifikowanych, do osiedlania się w Polsce.

– Wykwalifikowani pracownicy z Ukrainy to grupa zawodowa, którą powinniśmy szczególnie zachęcać do osiedlania się i pracy w Polsce i to na dłużej niż tylko pół roku, na które pozwala uproszczona procedura – powiedział. Uważa, że wzrost zatrudnienia specjalistów czy kierowników pokazuje, że „na Ukrainie możemy znaleźć wielu cennych pracowników”. Opowiada się w związku z tym za zmianą polityki imigracyjnej na bardziej pro-imigrancką, żeby im się „odwdzięczyć”:

– Potrzebujemy ich wiedzy i umiejętności, za które powinniśmy im się odwdzięczyć atrakcyjną polityką migracyjną, w tym zapewnić np. pełen pakiet socjalny, łatwiejszy dostęp do mieszkań czy edukacji dla ich dzieci.

Opublikowane we wrześniu br. wyniki badań przeprowadzonych na zlecenie MSZ Ukrainy pokazują, że co trzeci ukraiński migrant zarobkowy chce zostać w Polsce na stałe, a co szósty – przyjeżdżać regularnie. Prawie 40 proc. w ogóle nie wysyła bliskim pieniędzy. Po 9 miesiącach pobytu w Polsce większość przestaje wiązać swą przyszłość z Ukrainą.

Przeczytaj także: Nowy raport o migrantach z Ukrainy: chcą więcej zarabiać, dużo pracować, co trzeci chce osiąść w Polsce

Przypomnijmy, że zdecydowaną większość wydanych zezwoleń na pracę w Polsce otrzymują obywatele Ukrainy – 70%.

Przeczytaj: Gowin chce ściągać ukraińskich lekarzy, informatyków i naukowców jako „przyszłe elity” Polski

Czytaj też: Gowin: podniesienie płacy minimalnej zachęci pracowników z Ukrainy do pozostania w Polsce

Business Centre Club, proimigracyjna organizacja pracodawców twierdzi, że do 2025 roku w Polsce będzie brakować 2,5 mln pracowników i tylko imigranci mogą uzupełnić tę lukę. Proponuje w związku z tym uproszczenia procedur dotyczących ściągania i zatrudniania cudzoziemców oraz umożliwienia im łatwiejszego osiedlania się w Polsce.

interia.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply