Podczas kontroli kierowca ciężarówki okazał policjantom podrobione, ukraińskie prawo jazdy. Przyznał, że nie ma uprawień do prowadzenie takich pojazdów, a dokument kupił kilka lat temu. Grozi mu do 5 lat więzienia. Ani policja, ani media nie podają jego narodowości.
Funkcjonariusze wrocławskiej drogówki zatrzymali w tym tygodniu kierowcę ciężarówki MAN z naczepą do rutynowej kontroli. Wątpliwości pojawiły się, gdy sprawdzali dokumenty kierowcy. Okazało się, że posługuje się on podrobionym, ukraińskim prawem jazdy, uprawniającym do prowadzenia takich ciężarówek.
„Policjanci oglądając zabezpieczenia prawa jazdy nabrali podejrzeń, co do autentyczności dokumentu. Okazało się, że 40-letni mieszkaniec powiatu gostyńskiego poza prawem jazdy kategorii B, nie miał uprawnień do prowadzenia TIRów” – poinformował mł. asp. Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Mężczyzna „z rozbrajającą szczerością” przyznał się policjantom, że kupił ten dokument kilka lat wcześniej i w rzeczywistości nie ma uprawnień do prowadzenia samochodów o takim tonażu. Twierdził, że nie pamięta już okoliczności nielegalnej transakcji.
Poinformowano też, że policjanci sporządzili dokumentację niezbędną do przeprowadzenia przez Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego postępowania administracyjnego w stosunku do przewoźnika, który zatrudniał kierowcę.
Jak podano, kierowca odpowie przed sądem za kierowanie bez uprawnień i posługiwanie się podrobionym dokumentem. Może zostać za to ukarany zakazem prowadzenia pojazdów, a dodatkowo karą do 5 lat więzienia.
Dodajmy, że informująca o sprawie Policja Dolnośląska nie podaje w tekście narodowości kierowcy, ani tego, że chodzi o podrobione ukraińskie prawo jazdy. Zamieszcza co prawda fotografię fałszywego dokumentu, ale pisze, że chodzi o podróbkę na wzór ukraińskiego oryginału. Podobnie jest w przypadku radia RMF FM, które opisuje sprawę na swoich stronach internetowych.
W połowie marca zatrzymany został 31-letni Ukrainiec, który odpowie za kierowanie pojazdem i spowodowanie kolizji w stanie nietrzeźwości, a także narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Kierując Volkswagenem Polo stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na przeciwległy pas ruchu doprowadzając do zderzenia z 45 letnim kierującym Volkswagenem Sharan. Obywatel Ukrainy w pojeździe przewoził 4 letniego syna, którego po zdarzeniu pozostawił bez opieki uciekając do lasu.
Czytaj także: Ukrainiec ukradł samochód i pijany w nim zasnął
Rmf24.pl / dolnoslaska.policja.gov.pl / Kresy.pl
“Dodajmy, że informująca o sprawie Policja Dolnośląska nie podaje w tekście narodowości kierowcy, ani tego, że chodzi o podrobione ukraińskie prawo jazdy. Zamieszcza co prawda fotografię fałszywego dokumentu, ale pisze, że chodzi o podróbkę na wzór ukraińskiego oryginału. Podobnie jest w przypadku radia RMF FM, które opisuje sprawę na swoich stronach internetowych.”
Sługa nie kabluje na swego Pana.