Według informacji PAP, cześć surowcowa huty ArcelorMittal Poland zostaje na stałe zamknięta, a spółka przenosi całą produkcję do Dąbrowy Górniczej.
Polska Agencja Prasowa poinformowała o ostatecznym zamknięciu części surowcowej huty ArcelorMittal Poland, co oznacza koniec pracy dla stalowni i wielkiego pieca krakowskiej huty. Decyzja ta dotknie bezpośrednio 650 pracowników.
Jak podano, przyczyną tej decyzji ma być kryzys europejskiego hutnictwa wywołany pandemią COVID-19. Ponadto, według wyjaśnień szefa rady nadzorczej firmy, Sanjaya Samaddara, problem miały dodatkowo pogłębić wysokie ceny surowców, rosnące koszty uprawnień do emisji CO2 i niewystarczające środki ochrony europejskiego rynku. To z kolei bezpośrednio przekłada się na ogromny wzrost importu z krajów trzecich.
„Praktycznie wszystkie branże stalochłonne ograniczyły swoją działalność, a niektóre zamknęły swoje zakłady” – zaznaczył Samaddar. Jednocześnie, w tej sytuacji zarządu spółki zapowiedział rozwiązania ochronne dla pracowników części surowcowej krakowskiej huty. Samaddar zapewnił, że głównym celem i wysiłkiem ArcelorMittal Poland „będzie znalezienie innych możliwości zatrudnienia w pozostałych naszych spółkach dla jak największej liczby tych pracowników”.
W czerwcu br. zarząd koncernu hutniczego ArcelorMittal Poland wypowiedział Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy, obowiązujący w spółce od 10 lat. Przypomnijmy, że spółka ta jest największym producentem stali w Polsce, zatrudniającym ponad 10 tys. osób i kolejne 4 tys. w spółkach zależnych. Władze koncernu twierdziły, że zapisy układu zbiorowego pracy, dotyczące m.in. dodatków za staż pracy, nie były zadowalające ani dla pracowników, ani dla pracodawcy i przez to chciały negocjować nowe porozumienie. To jednak nie podobało się związkom zawodowym.
Czytaj więcej: Kolejne problemy w ArcelorMittal Poland. Zarząd wypowiedział układ zbiorowy pracy
Sytuacja ArcelorMittal Poland, która już wcześniej była trudna, pogorszyła się w związku z kryzysem wywołanym przez pandemię koronawirusa. Od 1 maja do końca lipca w spółce trwa przestój ekonomiczny. Pracownicy otrzymują od 60 do 80 procent wynagrodzenia, w zależności od okresu przebywania na tzw. postojowym. Spółka może przez ten czas korzystać z instrumentów wsparcia w ramach rządowej tarczy antykryzysowej.
Wcześniej, koncern poinformował o odłożeniu w czasie ponownego uruchomienia wygaszonego od dwóch miesięcy wielkiego pieca w Krakowie, który pierwotnie, według informacji z lutego br., miał ruszyć w drugiej połowie marca. Nieoficjalnie mówiło się nawet o potrzebie zwiększenia zatrudnienia.
Przypomnijmy, że wielki piec hutniczy w Krakowie Nowej Hucie został wygaszony w listopadzie ub. roku, z uwagi na coraz gorsze warunki rynkowe. Mówiono wówczas o wielomiesięcznym postoju. Związkowcy z zakładu wyrażali obawy, że w ciągu najbliższego kwartału 1,5 – 2 tys. ludzi może stracić pracę. Zapowiadano, że w tym czasie część załogi będzie na postojowym (otrzymując jednak tylko 60 proc. wynagrodzenia po 40 dniach postoju), część zostanie zagospodarowana na miejscu, czyli w Krakowie, a inni mieli jeździć do Dąbrowy Górniczej.
Na początku maja 2019 roku informowaliśmy, że koncern ArcelorMittal zapowiedział wstrzymanie od września produkcji w hucie w Krakowie. Wszystko w ramach ogólnej redukcji produkcji przez stalowego potentata. ArcelorMittal to największy producent stali na świecie. W ubiegłym roku zakłady tego koncernu wyprodukowały 92,5 mln ton stali. Koncern powstał po przejęciu spółki Arcelor przez indyjski Mittal Steel, który w 2005 r. przejął krakowską hutę. Jest on też właścicielem wielkiej huty w Dąbrowie Górniczej. Wraz z hutą w Krakowie, odpowiadają one razem za połowę całej polskiej produkcji stali i wyrobów stalowych. Eksperci zwracali uwagę, że ponowne włączenie wygaszonego pieca to kosztowne przedsięwzięcie, a w podobnych przypadkach nie podejmowano się już tego i zakłady pozostawały nieczynne. Przypomnijmy, że produkcja stali ograniczana jest też w hucie „Łaziska” na Górnym Śląsku. Na początku czerwca wygaszono tam trzy piece produkcyjne. Powody są podobne do tych, co w Krakowie-Nowej Hucie, czyli wzrost cen energii oraz uprawnień do emisji CO₂.
Czytaj więcej: RMF: To koniec hutnictwa w Polsce? Rosną koszty i import ze wschodu, spada produkcja
Przytaj także: Indyjski koncern stalowy zwolni tysiące pracowników w Europie
ArcelorMittal Poland skupia około 70 proc. potencjału produkcyjnego polskiego przemysłu hutniczego. Poza hutami w Krakowie i Dąbrowie Górniczej posiada też zakłady hutnicze w Sosnowcu, Świętochłowicach i Chorzowie. Ponadto, własnością koncernu są Zakłady Koksownicze Zdzieszowice – największy producent koksu w Europie. AMP zatrudnia ok. 11 tys. osób, a wraz ze spółkami zależnymi ponad 13 tys. Od czasu prywatyzacji ArcelorMittal Poland zainwestował w polskie huty ponad 7 mld zł, z czego ponad 3 mld w Krakowie.
Przedstawiciele ArcelorMittal w ub. roku wzywali też rząd do podjęcia działań na rzecz ratowania rynku hutniczego w Polsce. Zaznaczali, że od początku 2019 roku ceny uprawnień do emisji CO2 przekroczyły 25 euro za tonę – to wzrost o około 230 proc. względem początku 2018 roku. Inne przyczyny wymieniane przez spółkę to wprowadzenie przez prezydenta USA Donalda Trumpa 25-procentowych ceł na stal sprowadzaną do Stanów Zjednoczonych, a także coraz większy napływ tańszej stali rosyjskiej. Według RMF FM, w 2018 roku z Rosji sprowadziliśmy stal i produkty stalowe za blisko miliard euro.
PAP/ money.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!