Kraków: Miasto kupiło dwie donice z siedziskami. Kosztowały prawie 150 tys. złotych

Dwie donice z siedziskami zostały kupione przez Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie. Koszt zakupu to 149,8 tys. zł. Miasto zapłaciło także za obsadzenie donic – 25,3 tys. zł. Przedstawiciele zarządu uważają, że było warto spożytkować w ten sposób środki publiczne, ponieważ donice podlewają się praktycznie same.

Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie kupił dwie donice za 149 887,80 złotych – poinformował we wtorek portal “Krowoderska.pl”. Za obsadzenie donic miasto zapłaciło 25,3 tys. zł. W pierwszym roku koszt pielęgnacji roślin wyniesie 4000 zł. Jak podaje portal, zdaniem urzędników zakup był słuszny, ponieważ “donice praktycznie podlewają się same, dzięki czemu można zaoszczędzić na kosztach pielęgnacji roślin”.

Donice z siedziskami zostały ustawione w miejscu dawnego parkingu dla mieszkańców, znajdującego się w sąsiedztwie krakowskiego magistratu. Jak czytamy “parking zlikwidowano w odpowiedzi na głosy domagające się rezygnacji z sąsiadującego z nim parkingu dla radnych oraz urzędowych dyrektorów”. Stoją obok pomnika prezydenta Dietla. “Z kupionych za prawie 150 tys. i obsianych za ponad 20 tysięcy donic stworzono wokół niego strefę relaksu” – pisze portal “Krowoderska.pl”.

“System nawadniania pozwala na zoptymalizowanie zabiegów pielęgnacyjnych. Bardzo często rośliny w klasycznych donicach wymagają podlewania, które generuje koszty związane z taką obsługą, zostawiając większy ślad środowiskowy. W tym przypadku napełnienie zbiorników wchodzących w skład systemu nawadniającego pozwala na systematyczne podsiąkanie wody i utrzymywanie przez dłuższy czas roślin w dobrej kondycji” – tak tłumaczy zakup i wysoką cenę donic Aleksandra Mikolaszek z Zarządu Zieleni Miejskiej, odpowiadając na zapytanie portalu.

Portal przypomina, że podobna sytuacja miała miejsce w styczniu w Warszawie. Wówczas internauci naśmiewali się z faktu, że w Warszawie stworzono “mini park” za 33 tys. złotych.

Czy ktoś myślał, że ekipa @trzaskowski_ poprzestanie na strefie relaksu za milion i niedawno otwartej (!) plaży za 100 tysięcy? To jest „mini park” na skrzyżowaniu Poznańskiej z Żurawią. Koszt? Ponad 30 tysięcy złotych… pic.twitter.com/H5roQURasU

— Jan Strzeżek (@JanStrzezek) January 19, 2020

Zobacz także: Kraków: Deweloper rozebrał kopułę zabytkowego kościoła na terenie inwestycji

krowoderska.pl / kresy.pl