Międzynarodowo uznawany Rząd Zgody Narodowej (GNA) oficjalnie zaprotestował przeciwko naruszeniu przestrzeni powietrznej Libii przez francuskie samoloty.

Według wyrażonego w środę protestu dwa francuskie samoloty wojskowe Rafale wleciały bez zgody władz Libii nad miasto Misrata i położone niedaleko od niego Abu Grein. Jak podał portal Middle East Monitor GNA wysłał już oficjalny protest do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Francji. Francuska dyplomacja zadeklarowała, że musi zapytać o ten incydent francuskie Ministerstwo Obrony.

Choć Francja, podobnie jak Organizacja Narodów Zjednoczonych uznaje GNA jako oficjalne władze Libii, w praktyce utrzymuje kontakty i dyskretnie wspiera gen. Chalifę Heftara, dowodzącego walczącą z tym rządem Libijską Armią Narodową (LNA). W ciągu zeszłego roku LNA zdołała opanować zdecydowaną większość terytorium Libii i od miesięcy przypuszcza ataki na ostatni bastion GNA – Trypolis.

Sam gen. Heftar ogłosił w poniedziałek, że wynegocjowany w styczniu rozejm “należy do przeszłości” – zacytował portal gazety “Arab News”. Heftar uznał wręcz, że to porozumienie zawarte pod egidą ONZ i Unii Europejskiej “zniszczyło Libię”. Dowódca LNA ocenił, że ma “mandat do kierowania krajem”. W zeszłym tygodniu we wschodniolibijskim mieście Bangazi doszło do manifestacji poparcie dla niego.

Przypomnijmy, Rząd Jedności Narodowej (GNA) Libii opierający się na islamistycznych milicjach kontroluje już tylko Trypolis i jego rejon. Od początku bieżącego roku Libijska Armia Narodowa (LNA) gen. Chalify Heftara zdołała opanować całą południową Libię, region kluczowy dla przenikania z Afryki Subsaharyjskiej nielegalnych imigrantów oraz islamistycznych ekstremistów, a za nią większość obszaru całego państwa. W grudniu LNA wznowiło ofensywę na Trypolis zajmując jego południowe przedmieścia, LNA zajęła także Syrtę, ważne miasto portowe na środkowym wybrzeżu Libii.

W swoich działaniach przeciw GNA gen. Heftar wspierany jest nie tylko przez Izbę Reprezentantów, parlament wybrany jeszcze w 2014 r., i rezydujący w Tobruku, ale także przez Rosję. Głównym jego przeciwnikiem i sojusznikiem GNA jest Turcja, która zwerbowała najemników spośród organizacji islamistycznych jakie Ankara wspiera w Syrii i wysłała 300 z nich do Libii. Prezydent Recep Tayyip Erdogan powiedział też, że w północnoafrykańskim państwie operuje turecki wywiad. Na początku stycznia informowaliśmy, że grupa tureckich żołnierzy przybyła do stolicy Libii, aby wesprzeć rząd Fajiza al-Faradża .

Wojna domowa w Libii trwa od czasu gdy interwencja NATO wspierając rebelię jaka rozpoczęła się w Benghazi, doprowadziła w 2011 r. do obalenia wieloletniego przywódcy tego kraju, Maummara Kaddafiego. W 2015 roku portal Wikileaks ujawnił wiadomości z poczty elektronicznej Hillary Clinton, z których wynikało, że francuski wywiad przekazał znaczne sumy pieniędzy libijskim rebeliantom w czasie gdy rozpoczynali oni swoje działania przeciw Muammarowi Kaddafiemu. W marcu zeszłego roku były prezydent Francji, który przeprowadził zbrojną interwencję przeciw Kaddafiemu został zatrzymany i przesłuchany w sprawie nielegalnego finansowania swojej kampanii wyborczej w 2007 roku właśnie za pieniądze obalonego libijskiego przywódcy.

middleeastmonitor.com/arabanews.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply