Były prezydent Francji, Nicolas Sarkozy został zatrzymany przez policję. Jest podejrzany o nielegalne finansowanie swojej kampanii wyborczej pieniędzmi od Muammara Kaddafiego.

Sarkozy jest obecnie przesłuchiwany na komisariacie policji w Nanterre na zachód od Paryża. Przesłuchanie odbywa się w ramach śledztwa rozpoczętego w 2013 roku. Dotyczy sposobu finansowania kampanii wyborczej Sarkozego przed wyborami prezydenckimi w 2007 roku. Śledczy podejrzewają, że sztab Sarkozego korzystał z pieniędzy przekazanych przez ówczesnego przywódcę Libii, Muammara Kaddafiego.

Na trop nielegalnego finansowania naprowadził francuski wymiar sprawiedliwości pochodzący z Libanu biznesmen, Ziad Takieddine. Twierdzi on, że przekazał Sarkozemu gotówkę Kaddafiego przywiezioną w teczkach na łączną sumę 5 milionów euro. Odebrał ją w Trypolisie od szefa libijskiego wywiadu. Przekazał Sarkozemu, ówczesnemu ministrowi spraw wewnętrznych Francji w gmachu tego resortu. Przy odbiorze pieniędzy miał być obecny szef sztabu Sarkozego, Claude Gueant.

Francuscy śledczy podejrzewają jednak, że Kaddafi przekazał Sarkozemu nawet 50 mln euro. Francuskie przepisy pozwalają wydać na kampanię wyborcza maksymalnie 22.5 mln euro. Sam Sarkozy wielokrotnie zaprzeczał, że brał pieniądze od libijskiego przywódcy. Komentatorzy zwracają jednak uwagę, że wkrótce po przejęciu władzy Sarkozy zaprosił Kaddafiego do Francji i podejmował go z wielkimi honorami.

Jednocześnie maile Hillary Clinton, jakie ujawnił Wikileaks, sugerują, że Francja sponsorowała rebelię jaka wybuchła w Libii w 2011 roku i która doprowadziła do jego zamordowania. Agenci francuskiego wywiadu DGSE jeszcze w lutym, a więc gdy w Libii trwały pierwsze wystąpienia uliczne, „odbyli serię tajnych spotkań” z oficerami, którzy stanęli na czele rebelii. Mieli im przekazać pieniądze na jej organizację. Interwencja militarna Francji miała decydujące znaczenia dla zwycięstwa rebeliantów.

polsatnews.pl/haaretz.com/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz