58 proc. naszych wyborców uważa, że aborcja powinna być legalna do 12. tygodnia ciąży. Większość też popiera legalizację eutanazji – oświadczył Przemysław Wipler, znany polityk Konfederacji i jej kandydat do Sejmu.

W piątek na portalu gazeta.pl opublikowano wywiad z popularnym politykiem Konfederacji Wolność i Niepodległość, Przemysławem Wiplerem. Podczas rozmowy zapytano go m.in. o ewentualną, powyborczą koalicję z PiS, czemu polityk zdecydowanie zaprzeczył. Jako argument prezentował wyniki badań, przeprowadzonych wśród zwolenników i sympatyków Konfederacji. Według nich, większość z nich jest negatywnie nastawiona do partii Jarosława Kaczyńskiego.

Następnie zwrócił uwagę, że z tych danych wynika, że elektorat Konfederacji „jest dużo bardziej liberalny światopoglądowo niż przywództwo formacji”.

 

Na przykład, 58 procent naszych wyborców uważa, że aborcja powinna być legalna do 12. tygodnia ciąży. Większość też popiera legalizację eutanazji” – podkreślił.

Na pytanie, czemu zatem na listach Konfederacji są osoby, nazywające osoby gejów czy lesbijki „dewiantami”, Wipler odparł:

Powiem otwarcie: część naszych działaczy to ludzie niedoświadczeni lub po prostu niemądrzy, ale nie będę tutaj odnosił się do każdego z osobna. Tuska nie pytacie, czy jest przeciwny budowie elektrowni atomowej, bo pani z Zielonych ma takie poglądy. Albo czy jest tak samo prorosyjski jak Kołodziejczak. (…) Tylko nas się o to pyta i tylko nam wyciąga się radykałów”.

Na uwagę, że na listach jego partii „działaczy o ekstremalnych poglądach jest więcej niż gdzie indziej”, Wipler tłumaczył, że Konfederacja to ugrupowanie ideowe.

– Mamy więc działaczy, którzy o wielu rzeczach mówią ostrzej, wbrew głównemu nurtowi, ale przecież te poglądy też ewoluują. Myśmy przez lata tkwili w pułapce radykalizmu, która polegała na tym, że jeśli się czegoś radykalnego nie powiedziało, to nie było szans na pokazanie w mediach. Na poziomie psychologii to działa tak, że wyostrzasz własny przekaz, bo nie masz wyjścia – oświadczył kandydat Konfederacji do Sejmu.

Przyznał też, że część wyborów Konfederacji jest niezadowolona. – Oni domagają się wyostrzania kursu. Ja uważam, że powinniśmy się trzymać tej umiarkowanej strategii – dodał.

Czytaj również: Wipler: głosowałem przeciwko wejściu Polski do UE i to był błąd, większość Polaków chce być w Unii

Ponadto, Wiplera zapytano też m.in. o postulat Konfederacji, aby zlikwidować świadczenia socjalne dla Ukraińców. Przekonywał, że jego partia jako jedyna była przeciw specustawie ws. pomocy dla obywateli Ukrainy, „która dawała uchodźcom wojennym wszystkie uprawnienia socjalne”.

„Jesteśmy konsekwentni. W PiS zwyczajnie zobaczyli badania, z których wynika, że kobiety w średnim wieku, w mniejszych miastach, zaczęły rozważać głosowanie na Konfederację właśnie ze względu na to, jak podchodzimy do Ukraińców w Polsce. Dodał, że w odpowiedzi „PiS wypuściło” wiceministra rolnictwa Janusza Kowalskiego i byłego szefa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Roberta Bąkiewicza, „żeby wykrzykiwali hasła niezgodne z ich własną polityką”.

Przypomnijmy, że w rozmowie z RMF FM Przemysław Wipler, kandydat Konfederacji do Sejmu powiedział, że jest zwolennikiem powrotu do tzw. kompromisu aborcyjnego, tj. legalizacji aborcji eugenicznej. Oświadczył też, że Konfederacja „idzie do centrum” i nie będzie zajmować się tematami kulturowymi i obyczajowymi, bo większość elektoratu partii tego nie chce.

Gazeta.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply