Ukraińska agencja Unian w opublikowanym w sobotę obszernym artykule zwraca uwagę na problemy ukraińskiego rynku pracy. Głównym problemem jest brak pracowników. Wakatów przybywa, ale chętnych – nie.

Unian pisze, że w ciągu ponad dwóch lat od początku rosyjskiej inwazji ukraiński rynek pracy praktycznie powrócił do wskaźników przedwojennych, nabierając jednak pewnych cech charakterystycznych dla wojny. Przede wszystkim chodzi tu o „dotkliwe niedobory kadrowe spowodowane migracją dużej części ludności za granicę i mobilizacją”. Ponadto, kwalifikacje kandydatów nie zawsze odpowiadają potrzebom pracodawców, choć ofert pracy przybywa, co odnotował Narodowy Bank Ukrainy.

„Podaż siły roboczej ograniczana jest przez dalszą migrację za granicę, mobilizację, powolną adaptację osób wewnętrznie przesiedlonych w nowych miejscach zamieszkania oraz rosnące dysproporcje na rynku pracy. Tym samym w I kwartale liczba migrantów w dalszym ciągu rosła. Ograniczyło to nie tylko tylko podaż siły roboczej, ale także ograniczyła wzrost popytu konsumpcyjnego” – napisano w raporcie ukraińskiego banku centralnego o inflacji, cytowanym przez Unian.

Z tego względu, liczba kandydatów na jedno miejsce pracy na początku kwietnia 2024 roku była niższa, niż przed rosyjską inwazją w lutym 2022 roku. W takich branżach jak logistyka, handel detaliczny czy hotelarstwo wskaźnik ten jest mniejszy niż jeden.

Ponieważ spada liczba osób poszukujących pracy, spada też oficjalna stopa bezrobocia. W 2023 roku wyniosła ona 18,2 proc. Ukraiński bank centralny przewiduje, że w tym roku będzie to 14,2 proc., a w latach 2025-2026 wskaźnik spadnie do 10-12 procent. Szacuje zarazem, że stopa bezrobocia w dalszym ciągu będzie przekraczać poziom sprzed inwazji ze względu m.in. na zmiany w strukturze gospodarki czy migracje zewnętrzne i wewnętrzne. Jednocześnie, w pewnych sektorach wpływa to na wzrost wynagrodzeń, z uwagi na konkurencję o pracownika.

Unian komentuje, że „obecny obraz ukazuje głębokie zjawiska kryzysowe na ukraińskim rynku pracy”. Zdaniem analityków portalu dla poszukujących pracy Work.ua, niedobory kadrowe na rynku ukraińskim tylko się pogłębiają, a przeciętne wynagrodzenie nie zmienia się trzeci miesiąc z rzędu. Najwięcej ofert pracy jest w sektorze usługowym. Na dalszych miejscach znalazły się: produkcja, sprzedaż i zaopatrzenie, handel detaliczny, branża hotelarsko-gastronomiczna, turystyka, logistyka, administracja, kierownictwo średniego szczebla i transport.

Według badania przeprowadzonego wspólnie przez Europejskie Stowarzyszenie Biznesu i ekspertkę rynku pracy Tatianę Paszkinę, trzy czwarte ankietowanych pracodawców przyznało, że odczuwa niedobory kadrowe.

Zaznaczono też, że problemem dla pracodawców jest niechęć znacznej liczby ukraińskich mężczyzn do zatrudnienia się oficjalnie, ponieważ nie chcą zwracać na siebie uwagi komisji wojskowych.

Przypomnijmy, że zdaniem ukraińskich demografów, według najgorszego scenariusza po zakończeniu wojny z Rosją na Ukrainie może zostać tylko około 25 milionów ludzi. Alarmują, że sytuacja demograficzna w kraju jest bardzo zła.

W sierpniu 2023 pisaliśmy, że z powodu wojny liczba ludności Ukrainy spadła z niespełna 42 mln do 29 mln ludzi, a z kraju wyjechało dużo matek z dziećmi, 3/4 pracujących i połowa osób z wyższym wykształceniem. Eksperci, również ukraińscy przyznają, że kraj jest na progu katastrofy demograficznej.

Unian /Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply