Turcja wybrała amerykański silnik do swojego przyszłego myśliwca TF-X. Kraj będzie również współpracował z Rosją przy produkcji części do samolotów – zwrócił uwagę w środę portal Defense News.

Reprezentant tureckiego przemysłu obronnego Ismail Demir zadeklarował, że  ​program TF-X będzie początkowo wykorzystywał silnik General Electric F110 produkowany przez spółkę zależną GE Aviation. Silnik F118 firmy General Electric jest już produkowany w Turcji na licencji w kontrolowanej przez rząd firmie Eskisehir Tusas Engine Industries. Kraj będzie również współpracował z Rosją przy produkcji części do samolotów. “Będziemy negocjować z Rosją w sprawie części [TF-X], które chcemy produkować lokalnie” – portal Defense News cytuje Ismaila Demira.

Komentatorzy podkreślają jednak, że Kongres najprawdopodobniej nie poprze sprzedaży silników do Turcji. “Nie jest tajemnicą, że ogólne nastroje wokół Turcji w Kongresie są bardzo ponure. Obserwuję w Ankarze pewien rodzaj nadmiernego optymizmu w kwestii silnika wyprodukowanego w USA” – Defense News cytuje Ozgura Eksi, tureckiego analityka ds. bezpieczeństwa i obrony.

“Rosja ma technologię w dziedzinie aeroakustyki, aerotermodynamiki i infrastrukturę do budowy myśliwca. Rosja dysponuje technologią [w swoim myśliwcu Su-57] do budowy silnika turbowentylatorowego piątej generacji. Współpraca obejmowałaby również awionikę, układ napędowy, radar, czujniki, fotel katapultowany i systemy łącza danych” – podkreśla anonimowe źródło w tureckim przemyśle obronnym.

W marcu bieżącego roku informowaliśmy, że według wstępnych szacunków jeden myśliwiec TF-X będzie kosztował 100 milionów dolarów.

W lutym br. podawaliśmy, że turecka agencja zajmująca się zamówieniami dla armii zleciła lokalnej firmie opracowanie krytycznie ważnych technologii dla silnika, który miałby napędzać turecki myśliwiec.

Turecki TF-X to projekt myśliwca 5. generacji opracowany przez turecki koncern TAI. W założeniu ma zastąpić produkowane w USA myśliwce F-16. W 2019 roku ówczesny minister obrony Turcji, Nurettin Canikli powiedział, że choć w projekt zaangażowane są inne kraje, w tym Wielka Brytania, to Turcja opracowała projekt tak, żeby ostatecznie nie być zależnym od żadnego kraju czy zagranicznego dostawcy.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

W lipcu 2019 r. Stany Zjednoczone wykluczyły Turcję z prowadzonego przez Amerykanów wielonarodowego programu F-35 Joint Strike Fighter. Była to odpowiedź na decyzję Ankary o zakupie i rozmieszczeniu rosyjskiego systemu obrony przeciwrakietowej S-400.

Od tego czasu Turcja nadała tempo programowi TF-X.

defensenews.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply