Prezydent Serbii Aleksandar Vucić zachwalał tureckie drony uderzeniowe Bayraktar TB2 i przyznał, że serbskie władze rozważają ich zakup. Tureckimi bezzałogowcami interesują się też władze Kosowa.

Jak podał w miniony wtorek serwis „Balkan Insight”, władze Serbii rozważają zakup tureckich dronów rozpoznawczo-uderzeniowych Bayraktar TB2. Dzień wcześniej mówił o tym serbski prezydent, Aleksandar Vucić. Informacje te podała też turecka agencja informacyjna Anadolu.

„Rozważamy zakup tureckich Bayraktarów. Zobaczymy, czy możemy osiągnąć porozumienie z tureckim producentem” – powiedział Vucić, określając te drony mianem jednych z najbardziej zaawansowanych. Zaznaczył też, że zawsze chciał zwiększyć bezpieczeństwo Serbii i podkreślił, że jego kraj nikomu nie grozi, ani nie chce nikogo atakować. „Powinniśmy być jednak gotowi, żeby uniknąć jakichkolwiek niespodzianek. W tym kontekście podejmujemy konieczne kroki”.

Vucić podkreślił też, że Serbia jest „prawdziwie neutralnym krajem” w sensie militarnym, które chce jednak bronić i chronić swojej przestrzeni powietrznej i swojego terytorium. Przyznał, że systemy bezzałogowe to droga, ale „bardzo mądra” inwestycja.

„Balkan Insight” wiąże deklarację prezydenta Serbii z dotychczasowymi doniesieniami ws. wykorzystania wspomnianych bezzałogowców podczas konfliktu w rejonie Górskiego Karabachu, a wcześniej także w Syrii i w Libii. Są intensywnie używane przez Azerbejdżan, którego prezydent, Ilham Alijew, ostatnio bardzo je zachwalał.

„Dzięki zaawansowanym tureckim dronom należącym do azerbejdżańskiego wojska, nasze straty na froncie zmniejszyły się” – mówił Alijew w wywiadzie dla tureckiej, państwowej telewizji. „Te drony pokazują siłę Turcji, to wzmacnia także nas”.

Serwis przypomina ponadto, że Selcuk Bayraktar, właściciel producenta tych dronów, zakładów Baykar Defence Company, prywatnie jest zięciem prezydenta Turcji, Recepa Tayyipa Erdogana. Dodaje też, że w ostatnich latach nastąpiło zbliżenie turecko-serbskie, skoncentrowane bardziej na współpracy handlowej i gospodarczej nić na niegdysiejszych sporach.

Tureckimi dronami Bayraktar TB2 zainteresowane są też władze Kosowa. Na przełomie września i października kosowski minister obrony Anton Quni odwiedził zakłady Baykar. Wcześniej minister ten odwiedził też inne tureckie zakłady zbrojeniowe TAI.

W październiku 2019 roku, podczas wizyty Erdogana w Serbii, zapowiedziano zwiększenie współpracy w sferze obronnej. Towarzyszyło mu wówczas ponad 100 tureckich biznesmenów. Zadeklarowano, że oba kraje chcą zwiększyć roczną wymianę handlową z 1,2 mln do 5 mln dolarów.

Przypomnijmy, ze w lipcu br. Serbia pozyskała od Chin drony rozpoznawczo-uderzeniowe CH-92A, wraz z pociskami rakietowymi do atakowania celów naziemnych. Planowane są kolejne zakupy tego sprzętu od Chińczyków.

Obecnie do głównych użytkowników dronów Bayraktar TB2 należy Ukraina. Ostatnio pisaliśmy, że ukraiński resort obrony planuje pozyskać kolejnych 48 tureckich bezzałogowców Bayraktar TB2. Trwają rozmowy ws. zlokalizowania ich produkcji na Ukrainie.

balkaninsight.com / aa.com.tr / defensehere.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply