Na lwowskim Rynku pojawiła się tabliczka, na której w trzech językach zapisano nazwę ulicy. Są to języki ukraiński, angielski i… tatarski. Umieszczenie tabliczki miało związek z obchodami 75. rocznicy deportacji krymskich Tatarów.
Fotografię tabliczki zamieścił na Twitterze miesięcznik Business Ukraine. Widać na niej tabliczkę z napisem “Plac Rynek 1” w trzech językach – ukraińskim, angielskim i krymsko-tatarskim. Jak podano, jest to pierwsze trzyjęzyczne oznaczenie ulicy we Lwowie.
Lviv has unveiled the city’s first trilingual street sign:
Ukrainian
English
Crimean Tatar pic.twitter.com/xXMma1jlhp— Business Ukraine mag (@Biz_Ukraine_Mag) 19 maja 2019
Jak wynika z informacji podanej przez oficjalny kanał rady miasta Lwowa na YouTube, umieszczenie trzyjęzycznej tabliczki było inicjatywą władz miasta z okazji 75. rocznicy deportacji krymskich Tatarów, mocno nagłaśnianej na Ukrainie z przyczyn politycznych. Lwowskie obchody tej rocznicy odbyły się w sobotę. Obejmowały one m.in. minutę ciszy na lwowskim Rynku, prezentację wystawy obrazów tatarskiego artysty z Krymu, flashmob “Krym-Ukraina-Europa” a także odsłonięcie wspomnianej tabliczki. “Nie możemy powiedzieć z wyprzedzeniem, co będzie jutro. Ale jeśli mamy wiarę, że będziemy gospodarzami na swojej ziemi, tak też będzie.” – mówił w trakcie tych obchodów mer Lwowa Andrij Sadowy. “Mam wielkie marzenie, że wrócę na Krym. Kocham Krym. Ubóstwiam Krym, bo Krym to Ukraina. Sława Ukrainie!” – powiedział na zakończenie włodarz Lwowa.
Zdaniem dr Łukasza Adamskiego, wicedyrektora Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia a także historyka zajmującego się m.in. polsko-ukraińską historią, oznaczanie ulic we Lwowie w języku tatarskim, przy jednoczesnym pomijaniu języka polskiego, którym do 1945 roku posługiwała się większość mieszkańców Lwowa, to przejaw ukraińskich kompleksów wobec Polaków i instrumentalizacja cierpień Tatarów.
We Lwowie pojawiła się pierwsza trójjęzyczna tabliczka z nazwą ulicy – “Rynek” zapisano po ukraińsku, angielsku i…tatarsku. To tak jakby we Wrocławiu stawiać tabliczki po polsku, angielsku i ormiańsku. Kompleksy wobec Polaków i instrumentalizacja cierpień Tatarów gwoli PR. https://t.co/TPMwke7tGB
— Łukasz Adamski (@LukaszAdamskiPL) 19 maja 2019
CZYTAJ TAKŻE: Polka ze Lwowa: Polakom nie jest łatwo – Ukraina tłumi polskość tego miasta, historia jest zakłamywana [+VIDEO]
Kresy.pl / Twitter / YouTube
Krym to Rosja, a nie Ukraina.
Aaa.. na elewacji polskiej szkoły PO+wiesili PO+piersie jednego z największych krwawych rzeźników Polakow!
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szko%C5%82a_%C5%9Arednia_nr_10_we_Lwowie
A czego Ty się spodziewałeś ? Przecież to prości ludzie są z dziada pradziada. Niby garniturki, ale to zawzięty, wredny, stepowy i podstępny naród. Wiem bo poznałem ich trochę na ‘ziemiach odzyskanych’.
Krym to Ukraina, Lwów to Ukraina, jak tak dalej pójdzie to Wrocław to też będzie Ukraina.
To zdaje się jacyś wielcy przyjaciele obecnie rządzącej partii w Polsce, nie???