Specjalny wysłannik USA na Ukrainę Kurt Volker wyraził zaniepokojenie sytuacją w rejonie Morza Azowskiego. W kontekście wzrostu liczebności rosyjskich sił zbrojnych w tym akwenie wyraził gotowość USA do dalszego uzbrajania Ukrainy.

Volker, specjalny wysłannik amerykańskiego Departamentu Stanu przyleci 13. września do Kijowa. W związku z tym rosyjskojęzyczne wydanie Deutsche Welle opublikowało w środę wywiad z tym amerykańskim dyplomatą. W wywiadzie Volker powtórzył słowa o dalszej gotowości USA do dostarczania uzbrojenia dla ukraińskiej armii, szczególnie w obliczu wzrostu napięcia w rejonie Morza Azowskiego.

Jeśli chodzi o Morze Azowskie, to naprawdę jest przedmiot poważnego zaniepokojenia. Rosja mocno zwiększyła obecność okrętów wojennych i sprawdza statki wpływające i wypływające w tak agresywny sposób, jak nigdy przedtem. Jest to dodatkowy przedmiot zaniepokojenia. Ale mamy ogólne poczucie, że jesteśmy gotowi nadal pomagać Ukrainie w umacnianiu jej zdolności obronnych. – mówił Volker w wywiadzie.

Amerykański dyplomata przypomniał, że podczas kadencji Donalda Trumpa USA zmieniły swoje podejście do kwestii uzbrajania Ukrainy i dostarczyły temu krajowi systemy antysnajperskie oraz przeciwczołgowe.

Napięcie pomiędzy Rosją a Ukrainą rośnie nie tylko na morzu. We wtorek dowódca ukraińskich wojsk lądowych Serhij Hopko poinformował, iż w związku z „agresywnymi działaniami Rosyjskiej Federacji na Morzu Azowskim” w regionie zwiększono liczebność sił zbrojnych, w tym wojsk lądowych. Mają one „zapewnić pełną kontrolę nad sytuacją w regionie, wspierać działania floty i wzmocnić obronę wybrzeża”. Natomiast 9. września br. o zwiększeniu swojej obecności w akwenie informowała marynarka wojenna Ukrainy.

Przypomnijmy, że napięcie w regionie wzrosło także po śmierci w zamachu bombowym szefa donieckich separatystów Aleksandra Zacharczenki. Zastępca dowódcy sztabu operacyjnego Donieckiej Republiki Ludowej Eduard Basurin ostrzegał wcześniej, że Ukraina planuje rozpoczęcie 14. września ofensywy na pozycje separatystów w rejonie portowego miasta Mariupol. Według niego Ukraińcy zgromadzili w tym rejonie 12 tys. żołnierzy. Zdaniem separatystów zabicie Zacharczenki było częścią ukraińskiego planu wojennego. W związku z tym w tym tygodniu separatyści zaplanowali manewry wojskowe z udziałem 4 tys. ludzi.

Kresy.pl / Deutsche Welle

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • jwu
      jwu :

      @Roman1 Nowy Kali ? Raczej stary kit.Wkrótce może być tak ,że uwięzienie Sencowa ,będzie powodem do tego ,by dozbrajać banderowców.Którzy tej broni nie użyją przeciwko ruskim ,tylko ludności Donbasu.