Rosyjskie MSZ wezwało w środę ambasadorów Słowacji, Litwy, Łotwy i Estonii, by poinformować ich o decyzji o wydaleniu dyplomatów tych państw. To kolejna odsłona wojny dyplomatycznej pomiędzy Rosją a grupą państw wyrażających solidarność z Czechami.

Jak podaje Interfax, wezwanemu do rosyjskiego MSZ ambasadorowi Słowacji Lubomírowi Rehakowi wręczono notę informującą o tym, że trzech pracowników słowackiej ambasady w Moskwie musi opuścić Rosję do 5 maja. Ma być to odpowiedź na niedawną decyzję Słowacji o wydaleniu trzech rosyjskich dyplomatów z ambasady w Bratysławie, którą Rosja uznała za “nieuzasadnioną”. Rehakowi przekazano w związku z tym “zdecydowany protest” i zakomunikowano, że “decyzja słowackich władz o okazaniu fałszywej solidarności z Czechami w prowokacyjnej antyrosyjskiej kampanii szkodzi tradycyjnie przyjaznym relacjom rosyjsko-słowackim i konstruktywnej współpracy bilateralnej”.

Również 28 kwietnia z analogicznego powodu do MSZ Rosji zostali wezwani ambasadorowie Łotwy, Litwy i Estonii. Ogłoszono im, że Moskwa na zasadzie wzajemności wydala ​​dwóch pracowników ambasady Litwy i po jednym pracowniku ambasad Łotwy i Estonii.

“Szefowie placówek dyplomatycznych otrzymali zdecydowany protest w związku z prowokacyjnymi i bezpodstawnymi działaniami dotyczącymi wydalenia pracowników ambasad Rosji w tych bałtyckich krajach. Wskazano na to, że Wilno, Ryga i Tallinn kontynuują jawnie wrogi kurs wobec naszego kraju, chowając się w tym przypadku za pseudosolidarnością z bezzasadnymi działaniami Czech wobec Rosji” – oświadczyło rosyjskie MSZ. Dyplomaci Łotwy, Litwy i Estonii również otrzymali tydzień czasu na opuszczenie Rosji.

Dyplomatyczne starcie Czech i Rosji rozpoczęło się po tym, gdy premier tego pierwszego państwa ujawnił raport czeskiej Służby Bezpieczeństwa i Informacji według którego jednostka specjalna nr 29155 rosyjskiego wywiadu wojskowego była „zaangażowana” w przeprowadzenie aktu sabotażu w składzie amunicji w Vrbieticach. W wybuchu 16 października 2014 r. zginęły dwie osoby. Skład należał do prywatnej spółki Imex Group, która dzierżawiła teren od czeskich sił zbrojnych.

Czesi podjęli decyzję o wydaleniu 18 rosyjskich dyplomatów zidentyfikowanych jako oficerowie i współpracownicy rosyjskich służb specjalnych. W odwecie Rosjanie wydalili 20 pracowników czeskiej ambasady w Moskwie.

W ubiegły czwartek władze Czech zażądały zredukowania obsady przedstawicielstwa Rosji w tym państwie do pięciu pracowników dyplomatycznych. Oznacza to, że Pragę będzie musiało opuścić aż 22 rosyjskich dyplomatów. Dyplomatów Rosji w geście solidarności z Czechami wydaliły państwa bałtyckie, Słowacja i Rumunia.

Kresy.pl / interfax.ru

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply