Prezydent Austrii Alexander Van der Bellen zdymisjonował we wtorek rząd Sebastiana Kurza po tym, jak dzień wcześniej austriacki parlament przegłosował wobec niego wotum nieufności. W Austrii odbędą się przyspieszone wybory parlamentarne. – podaje Polska Agencja Prasowa.

Zdymisjonowanie rządu jest pokłosiem afery politycznej związanej z ujawnieniem nagrań z udziałem wicekanclerza Heinza-Christiana Strache z Wolnościowej Partii Austrii (FPÖ), na których rozmawiał on m.in. o państwowych kontraktach w zamian za pomoc domniemanej rosyjskiej inwestorki w kampanii wyborczej.

Skandal doprowadził do dymisji Strache z funkcji wicekanclerza Austrii i szefa FPÖ oraz rozpadu koalicji pomiędzy Austriacką Partią Ludową (ÖVP) kanclerza Kurza a FPÖ. Szef rządu zaproponował także prezydentowi Alexandrowi Van der Bellenowi rozpisanie przedterminowych wyborów parlamentarnych.

W poniedziałek parlament przegłosował wotum nieufności wobec rządu, co jest pierwszym takim przypadkiem w powojennej historii Austrii, a we wtorek Van der Bellen odwołał rząd. Jako pełniącego tymczasowo obowiązki szefa rządu wskazał Hartwiga Loegera z ÖVP. Dotychczasowi ministrowie zostali poproszeni o pełnienie swoich funkcji do wyborów, które prawdopodobnie odbędą się we wrześniu. Według agencji APA prezydent Austrii ma nadzieję na zaprzysiężenie nowego rządu do końca tego tygodnia lub na początku przyszłego tygodnia.

Wydaje się, że Sebastian Kurz ma duże szanse na powrót do władzy po przyszłych wyborach parlamentarnych – w niedzielnych wyborach do PE ÖVP uzyskała 34,6 proc. głosów, o 7,6 proc. więcej niż w 2014 roku. Partia Kurza zyskała także poparcie w porównaniu do wyborów parlamentarnych z 2017 roku. Socjaldemokraci otrzymali 23,9 proc. głosów. Pomimo skandalu z taśmami FPÖ zajęło trzecie miejsce z 17,2 proc. głosów. Na dalszych miejscach znaleźli się Zieloni (14,5 proc.) i NEOS (Nowa Austria i Forum Liberalne) z 8,4 proc. głosów.

Jak informowaliśmy, niemieckie media, dziennik „Sueddeutsche Zeitung” i tygodnik „Der Spiegel” opublikowały w tym miesiącu nagrania z lipca 2017 roku, na których zarejestrowano spotkanie z udziałem Heinz-Christiana Strache, późniejszego wicekanclerza Austrii, a wówczas przewodniczącego uniosceptycznej Wolnościowej Partii Austrii (FPÖ), a także Rosjanki Alony Makarowej, podającej się za rosyjską inwestorkę i kuzynkę oligarchy powiązanego z Kremlem. Do spotkania doszło na kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi w Austrii. Strache rozmawiał z nią m.in. o państwowych kontraktach w zamian za pomoc w kampanii wyborczej.

Kresy.pl / PAP / Reuters / CNN

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply