Facebookowa strona Grupy Wyszehradzkiej – zrzeszenia Polski, Czech, Słowacji i Węgier – na kilka godzin została zdezaktywowana przez administrację serwisu. Jak zauważyli internauci, przed wyłączeniem na stronie informowano o polskim projekcie ustawy wymierzonej w cenzurę cyfrowych gigantów.

Do wyłączenia facebookowej strony Visegrad24 doszło w poniedziałek. Poinformowano o tym na analogicznej stronie w serwisie Twitter. Administrator strony otrzymał od Facebooka komunikat o “wyłączeniu konta” z powodu naruszenia “standardów społeczności”, bez podawania szczegółów. Dano mu 30 dni na odwołanie się do administracji Facebooka.

“Ta decyzja FB jest zaskakująca i rozczarowująca. Głównymi treściami, które udostępniamy, są bezpośrednie cytaty liderów V4, a także zdjęcia architektury naszych miast i przyrody w naszym regionie. Mamy nadzieję, że Facebook szybko sprawdzi i przywróci nasze konto” – czytamy w następnym wpisie.

Po kilku godzinach okazało się, że Facebook przywrócił stronę Grupy Wyszehradzkiej. Po weryfikacji odwołania okazało się, że strona nie narusza “standardów społeczności”.

Na przywróconej stronie nie ma jednak wpisów, które zamieszczano przed blokadą. Jak zauważyli internauci, w tym dziennikarz Rafał Otoka Frąckiewicz, wcześniej witryna informowała m.in. o projekcie polskiego Ministerstwa Sprawiedliwości, którego celem jest ochrona wolności wyrażania opinii w internecie.

Jednak zdaniem posła Konfederacji Krzysztofa Bosaka czasowe zawieszenie konta V4 przysłużyło się nagłośnieniu polskiego projektu. “Ta sprawa ma potencjał spozycjonować Polskę jako stolicę wolności” – uważa Bosak.

Temat cenzury cyfrowych gigantów zyskał w ostatnim czasie popularność w przestrzeni publicznej.

Serwis Twitter poinformował w piątek, że konto Donalda Trumpa zostało permanentnie zawieszone, uznając, że jego niedawne wpisy gloryfikowały i wzniecały przemoc. Sam Trump sygnalizuje możliwość budowy nowej platformy społecznościowej. Przypomnijmy, że także Facebook i Instagram zbanowały konta prezydenta USA Donalda Trumpa na co najmniej dwa tygodnie, aż do zakończenia procesu przekazania władzy Joe Bidenowi.

W niedzielę Apple i Amazon zawiesiły aplikację Parler w swoich sklepach i usługach hostingowych, twierdząc, że serwis społecznościowy popularny wśród wielu prawicowych użytkowników internetu nie podjął odpowiednich środków, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się postów nawołujących do przemocy.

We wtorek Twitter ogłosił, iż od piątku zawiesił ponad 70 tys. kont, które udostępniały głównie treści związane z ruchem QAnon, głoszącym teorie spiskowe. Decyzja ma związek ze „szturmem na Kapitol”, który miał miejsce w ubiegłym tygodniu.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply