W związku z tym, że trzecia próba nie pozwoliła w obecnym parlamencie wyłonić większości rządowej, obywatele Bułgarii będą głosować po raz trzeci w ciągu roku.
We wtorek Bułgarska Partia Socjalistyczna (BSP) poinformowała, że nie jest w stanie zebrać w Zgromadzeniu Narodowym większości, która pozwalałaby przegłosować wotum zaufania dla ewentualnego gabinetu tworzonego przez tę partię. Ponieważ była to już trzecia partia i trzecia nieudana próba stworzenia koalicji rządzącej, zgodnie z procedurą prezydentowi nie pozostaje nic innego niż rozwiązanie parlamentu i rozpisanie przedterminowych wyborów. Trzecich w tym roku.
“Nie otrzymaliśmy żadnego poparcia” – podsumowała negocjacje w innymi partiami przewodnicząca BSP Kornelia Ninowa. Nowe partie – “Jest taki naród”, Demokratyczna Bułgaria i “Wstańcie.BG – Nadchodzimy!” odrzuciły ofertę koalicji ze strony socjalistów. “Niestety czekają nas nowe wybory i negocjacje” – skomentował prezydent Rumen Radew, którego zacytował portal Radia Wolna Europa.
Ostatnie wybory parlamentarne odbyły się w Bułgarii w lipcu. Zwyciężyła w nich populistyczna parta “Jest taki naród” założona i kierowana przez piosenkarza, celebrytę i właściciela telewizji Slawi Trifonowa. Jednak wyprzedziła ona tylko nieznacznie rządzącą przez wiele lat partię Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii (GERB), a do parlamentu weszły jeszcze cztery inne stronnictwa.
Podobnie było w po poprzednich wyborach, które odbyły się w kwietniu bieżącego roku. Wówczas GERB zdołał jeszcze nieznacznie wyprzedzić partię Trifonowa. Ale także wyłoniony w kwietniu skład parlamentu był na tyle rozdrobniony, że uniemożliwił powołanie spójnej koalicji rządzącej.
rferl.org/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!