Według rosyjskiej gazety „Kommiersant”, prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że Rosjanie posiadają statek, dzięki któremu mogą dokończyć układanie gazociągu Nord Stream 2, mimo sankcji nałożonych przez USA. Prace miałyby zakończyć się z kilkumiesięcznym opóźnieniem.

Podczas ostatniego spotkania z rosyjskimi biznesmenami na Kremlu, rosyjski prezydent Władimir Putin oświadczył, że budowa gazociągu Nord Stream 2 zostanie zakończona z względnie niedużym, kilkumiesięcznym opóźnieniem. Jak podał w środę dziennik „Kommiersant”, relacjonujący to spotkanie, miałby w tym pomóc Rosjanom specjalny statek. Putin powiedział, że jednostka ta potrafi układać rury i zastąpić statki szwajcarskie, które zostały wycofane przez szwajcarsko-holenderską firmę Allseas, chcącą unikną amerykańskich sankcji. Gdyby nie one, układanie rur mogłoby zakończyć się nawet już w styczniu 2020 roku. Według prezydenta Rosji, dzięki temu opóźnienie budowy nie powinno być większe niż kilka miesięcy.

Przeczytaj: Wicepremier Rosji: Nord Stream 2 zacznie działać w połowie 2020 roku

Rosyjski tygodnik „Kommiersant” już w ubiegłym tygodniu pisał o takiej możliwości. Wówczas pisał, że do tego celu Rosja może wykorzystać statek “Akademik Czerski” i barkę “Fortuna”. Oba należą do rosyjskiego przedsiębiorstwa MRTS. Pierwszy z tym statków może układać rury o średnicy do 1,5 m. Oznacza to, że jest w stanie ułożyć rury dla Nord Stream 2, których maksymalna średnica wynosi 1,4 m. Posiada też system dynamicznego pozycjonowania, który konieczny do tego, by wpłynąć na duńskie wody.

 

Problemem jest jednak to, że “Akademik Czerski” jest obecnie w porcie Nachodka na Morzem Japońskim, koło Władywostoku, czyli na drugim końcu Rosji, a przybycie na Bałtyk zajmie mu, według rosyjskiej gazety, około miesiąca. Niemiecki serwis Deutsche Welle szacuje z kolei, że droga do Danii obecnie zajmie około 2 miesięcy. Ośrodek Studiów Wschodnich przypomniał natomiast o planach modernizacji statku w przyszłym roku, przez co nie jest pewne, czy będzie mógł prowadzić prace na takich głębokościach, na jakich układany jest Nord Stream 2.

Barka „Fortuna” brała już wcześniej w budowie gazociągu. W ubiegłym roku ułożyła pierwsze 13 km w obrębie wód terytorialnych Rosji. Jest też w stanie układać rury do głębokości 200 metrów, co w przypadku Nord Stream 2 powinno być wystarczające. Obecnie znajduje się w jednym z niemieckich portów. Jednostka ta jest jednak przeznaczona do prac na wodach przybrzeżnych, a w przeciwieństwie do statków Allseas jest bardziej uzależniona od warunków pogodowych. Ponadto, „Fortuna” nie jest wyposażona w system dynamicznego pozycjonowania.

Media informujące o sprawie zwracają uwagę, że doniesień gazety „Kommiersant” nie skomentował ani Gazprom, ani MRTS.

W poniedziałek spółka Nord Stream 2 AG, budująca gazociąg, poinformowała, że jest on ukończony w 93 procentach, a do ułożenia pozostało 160 km rurociągu. Nord Stream 2 to druga nitka gazociągu położonego na dnie Bałtyku, łączącego Rosję z Niemcami. Ma ona podwoić przepustowość gazociągu do 110 miliardów metrów sześciennych rocznie.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow powiedział w niedzielę, że gazociągi Nord Stream 2 i Turecki Potok zostaną uruchomione pomimo amerykańskich sankcji.

Czytaj także: Kreml: Nord Stream 2 zostanie ukończony bez względu na sankcje USA

W piątek prezydent USA Donald Trump podpisał ustawę o budżecie Pentagonu (National Defense Authorization Act – NDAA) na 2020 rok. Jej wysokość jest rekordowa – wynosi 738 mld dol. To o 21 mld dol. więcej, niż w poprzednim budżecie. Oprócz rozbudowy i wzmocnienia sił zbrojnych USA, ustawa przewiduje także sankcje na firmy budujące Nord Stream 2.

Także w sobotę rosyjskie i francuskie media rządowe podały, że Komisja Europejska sprzeciwia się amerykańskim sankcjom nakładanym na europejskie firmy. „Co do zasady Unia Europejska sprzeciwia się sankcjom nakładanym na unijne firmy prowadzące legalne interesy” – powiedział anonimowy przedstawiciel KE, cytowany przez Radio France Internationale i rządową Russia Today. Wcześniej sankcjom ostro sprzeciwiły się Niemcy.

Rmf24.pl / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. 1000_szabel
    1000_szabel :

    A gdzie jewropejska konsekwencja? Gaz to przecież kopalne źródło energii. W imię walki klimatycznej Niemcy same powinny być przeciwko budowie NS2. Co to za dbanie o klimat, jeśli zabrania się wydobywania gazu, a jednocześnie sprowadza się go z spoza Unii jewropejskiej?