Paweł Kowal, którego Grzegorz Schetyna umieścił na pierwszym miejscu listy wyborczej Koalicji Obywatelskiej w Krakowie, nie słyszał o problemach mieszkańców podkrakowskiej Skawiny leżącej w jego okręgu wyborczym.

Paweł Kowal, nazywany przez związanego z Krakowem ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego “spadochroniarzem” z Warszawy, udzielił w środę wywiadu radiu RMF FM. Prowadzący rozmowę Robert Mazurek zadał mu na początek dwa “pytania z okręgu od słuchaczy”. Pierwsze z nich brzmiało “Czy pomógł pan protestującym w Skawinie?”. Po chwili milczenia Mazurek stwierdził: “I cisza w radiu, to nie jest dobrze”. Kowal próbował ratować się mówiąc, że “nie pomoże wszystkim w czasie kampanii”. Jednak przyciśnięty do muru musiał przyznać, że nie słyszał o protestach w Skawinie. “To w Skawinie ma pan minus trzy głosy. Tam jest poważny protest tak naprawdę, ludzie protestują przeciwko uciążliwej fabryce. Nie mogą się doprosić pomocy znikąd, zdaje się” – skomentował Robert Mazurek.

Do protestów w Skawinie doszło 26 września. Mieszkańcy protestowali przeciwko zanieczyszczeniom wydobywającym się z fabryki Valeo. Ich zdaniem zakład emituje “potworny fetor”. Wcześniej w lipcu w mieście zanotowano rekordowe stężenie lotnych związków organicznych w powietrzu. Na urządzeniu pomiarowym umieszczonym na terenie byłej huty aluminium zabrakło skali. Do wypuszczenia zanieczyszczeń nie przyznał się żaden z zakładów przemysłowych działających na terenie dawnej huty.

Obawy mieszkańców potwierdził opublikowany w poniedziałek raport naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przeanalizowali oni dane na temat zachorowań i umieralności mieszkańców gminy Skawina w latach 2008-2018. Wynika z nich, że na terenie gminy ilość zachorowań na nowotwory i choroby układu krążenia znacznie przewyższa polską średnią. Raport został zlecony przez władze gminy. Naukowcy powstrzymali się przed jednoznacznym wskazaniem, że za stan zdrowia mieszkańców Skawiny odpowiada miejscowy przemysł, jednak takie są odczucia miejscowych.

Jak pisaliśmy, były wiceminister spraw zagranicznych w rządzie Jarosława Kaczyńskiego Paweł Kowal od 2015 roku pozostawał poza polityką. Wyciągnięcie go z politycznego niebytu przez KO publicysta Rafał Ziemkiewicz nazwał “absurdalnym transferem”.

Przypomnijmy, że Paweł Kowal jest czołowym orędownikiem tzw. doktryny Giedroycia. Wielokrotnie wypowiadał się przeciwko stawianiu Ukrainie jakichkolwiek warunków związanych z jej polityką historyczną. Rok temu wyraził zadowolenie z faktu wymuszenia przez USA i Izrael na Polsce wycofania się z nowelizacji ustawy o IPN oraz ubolewał, że nie usunięto wówczas „ukraińskich” przepisów ustawy (zostały one uchylone później przez TK).

Kresy.pl / rmf24.pl / gazeta.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply