Niemcy nie podjęły jeszcze decyzji w sprawie dostaw na Ukrainę rakiet manewrujących Taurus i wątpią, czy rakiety te w ogóle mogą radykalnie zmienić sytuację na froncie.

Jak poinformował w poniedziałek portal Ukrinform, Boris Pistorius, Minister Obrony Niemiec, na konferencji NATO Talk w Berlinie podał, że Niemcy nie podjęły jeszcze decyzji w sprawie dostaw na Ukrainę rakiet manewrujących Taurus i wątpią, czy rakiety te w ogóle mogą radykalnie zmienić sytuację na froncie.

„Nie sądzę, że rakiety zmienią zasady gry” – powiedział Pistorius.

Potwierdził, że nie ma nic nowego do powiedzenia w kwestii przekazania tej broni i powtórzył, że Niemcy udzielając pomocy Ukrainie nie powinny ignorować własnych interesów bez sprecyzowania, co ma na myśli.

Minister zauważył także, że rząd federalny musi sprawdzać każdy etap dostaw systemów uzbrojenia, a decyzje są bardzo trudne.

„ATACMS, który został przekazany przez Stany Zjednoczone, ma zasięg 160 km, Taurus ma zasięg 500 km, to jest zupełnie inny system” – podkreślił Pistorius.

Jednocześnie przypomniał, że Niemcy są obecnie drugim po Stanach Zjednoczonych dostawcą broni na Ukrainę, a niemiecka broń na co dzień pomaga ratować życie i chronić infrastrukturę na Ukrainie.

Minister obrony Niemiec Boris Pistorius był gościem w programie “Berlin Direkt” niemieckiej telewizji publicznej ZDF. Wyraził opinię, że konflikt na Bliskim Wschodzie i wojna rosyjsko-ukraińska powinny mieć konsekwencje także w niemieckim społeczeństwie. “Musimy oswoić się z myślą, że Europie może grozić wojna” – powiedział.

“Niemcy muszą grać defensywnie, dotyczy to zarówno Bundeswehry, jak i społeczeństwa” – wskazał. “Musimy przygotować się na wojnę” – powtórzył niemiecki minister.

Pistorius zadeklarował, że Niemcy zrobią wszystko co w ich możliwości, aby nie doszło do dalszej eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie.

Szef niemieckiego resortu obrony odrzucił zarzuty sugerujące, że rząd federalny zbyt wolno realizuje zakupy uzbrojenia oraz nie przeznacza odpowiednich środków na rozwój Bundeswehry. “Nie da się tego zrobić dużo szybciej” – oświadczył. Pistorius przypomniał uchwalenie specjalnego funduszu dla Bundeswehry o wartości 100 miliardów euro, a także zmiany strukturalne w niemieckiej armii.

“Wszystkiego, co zepsuto przez 30 lat, nie da się naprawić w 19 miesięcy” – dodał. Stwierdził, że pod koniec tej dekady Niemcy znajdą się w zupełnie innej sytuacji.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Niemieckie media wielokrotnie zwracały uwagę na zły stan armii Niemiec. W lipcu Der Spiegel pisał o olbrzymich brakach amunicji w Bundeswehrze. W kwietniu dziennik Neue Osnabruecker Zeitung podkreślał, że drugi rok z rzędu więcej żołnierzy zakończyło służbę wojskową niż do niej wstąpiło.

Eva Högl, komisarz obrony niemieckiego parlamentu przedstawiła w marcu br. raport, według którego we wszystkich niemieckich formacjach zbrojnych obecne są deficyty.

Zobacz także: IW: Niemcy nie osiągną celu NATO w postaci 2 proc. PKB na obronność

Kresy.pl/Ukrinform

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Wronq
    Wronq :

    Broń pomaga ratować życie? Gdzie tu logika? Można mieć różne zdanie na temat pomagania UPAdlinie ale oczywistym jest ze każda bron dostarczana przez Zachod wydłuża konflikt a co za tym idzie zwiększa liczbę ofiar po obu stronach a więc nie chroni ycia żadnej że stron.

    A co do motywacji to z tymi pociskami można by atakować Moskwę co z oczywistych powodów nie leży w interesie Niemiec…

    Czasem lepiej nie mówić nic niż używać idiorycznej argumentacji zastępczej…