Według ministra inwestycji i rozwoju, w 2017 roku w Polsce podjęło pracę 1,2-1,5 mln Ukraińców. Jego zdaniem, migracja zarobkowa musi rosnąć i będzie rosnąć. Rząd szykuje zmiany w przepisach, które mają ułatwiać zatrudnianie Ukraińców i innych migrantów zarobkowych ze Wschodu, w tym lekarzy i pielęgniarek.

W czwartek  minister inwestycji i rozwoju, Jerzy Kwieciński oświadczył, że w Polsce będzie brakować rąk do pracy, więc migracja musi rosnąć. Podczas konferencji prasowej poinformował, że w 2017 roku pracę w Polsce podjęło 1,2-1,5 mln Ukraińców. Dodał, że w 2030 r. na polskim rynku pracy będzie brakować 1,5 mln osób, więc migracja musi rosnąć.

– W zeszłym roku do naszego systemu wpłynęło ok. 1,8 mln oświadczeń, ale ciężko powiedzieć, ile z tych osób podjęło pracę. Szacujemy, że pomiędzy 1,2-1,5 mln osób, przy czym 1,5 mln to optymistyczna prognoza, ale 1,2 mln wydaje się realne – powiedział Kwieciński. – Do 2030 r. będzie brakowało 1,5 mln osób na rynku pracy. (…) Migracja musi więc rosnąć i będzie rosnąć.

Przeczytaj: Ukraiński ekspert: przez kolejne 2-3 lata liczba Ukraińców pracujących w Polsce będzie rosnąć

Czytaj również: Kilkanaście miliardów wyciekło z Polski przez ukraińskich imigrantów

Zobacz: Ukraińcy zaniepokojeni wysoką emigracją

Minister poinformował również, że rząd przygotował założenia polityki migracyjnej. – W ciągu kilku dni, może nawet dzisiaj, zostaną one przyjęte – dodał.

Jak podaje portal Money.pl, międzyresortowy zespół roboczy przygotowuje pakiet ułatwień dla pracowników ze Wschodu. Nowe przepisy mają ułatwić znalezienie w Polsce pracy imigrantom zarobkowy, głównie z Ukrainy, którzy będą należeć do grupy pożądanych profesji. Ułatwienia dotyczyłyby m.in. uproszczenia procedury ubiegania się o pobyt i pracę.

PRZECZYTAJ: Bloomberg: Ukraina została wydrenowana z pracowników

Według wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisława Szweda, chodzi głównie o branże budowlaną i kierowców. Według niego, tu zapotrzebowanie na pracowników jest największe. Z kolei później na ułatwienia mogą liczyć pracownicy wysoko wykwalifikowani, w tym lekarze i pielęgniarki.

– Do tego potrzeba więcej zmian m.in. ułatwiających zdobywanie dyplomów, czy też notyfikację, znajomość języka – mówi wiceminister Szwed w rozmowie z Money.pl. Dodaje, że te zmiany musi zaproponować również ministerstwo zdrowia zaproponować. Konieczna jest też zgoda samorządów lekarskich i pielęgniarskich.

Przeczytaj: DGP: Rząd chce ściągnąć do Polski lekarzy ze Wschodu

Czytaj również: Starosta kluczborski chce ściągać lekarzy z Ukrainy

Ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej informuje, że w grupie zawodów priorytetowych mogłyby się też znaleźć zawody informatyczne. Takie jak: analityk systemów komputerowych, programista, projektant baz danych.

ZOBACZ TAKŻE: Dr Mech dla Kresów.pl: projekt ściągania Ukraińców i nadawania im obywatelstwa jest zabójczy

Z innej kategorii, preferowani mają być także spawacze, ślusarze, murarze, elektrycy, czy elektronicy.

Na razie, nowe regulacje mają dotyczyć obywateli sześciu państw: Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji i Ukrainy. Jednak wiceminister Szwed nie wyklucza, że w przyszłości ułatwienia będą mieli też pracownicy innych narodowości. Zaznacza, że planowane obecnie zmiany dotyczą obywateli krajów, którzy według niego są do nas zbliżeni kulturowo i językowo. Zdaniem Szweda, nowe przepisy mogłyby zostać wprowadzone za kilkanaście tygodni.

Przeczytaj:  Ukraińcy to za mało – firmy chcą ściągać pracowników z Azji

W ub. roku wiceminister Szwed oświadczył podczas forum w Krynicy, że jego resort jest zainteresowany pracą Ukraińców w Polsce. Jego zdaniem, Ukraińcy wypełniają lukę po Polakach, którzy zostali zmuszeni do wyjazdu do pracy za granicę.

ZOBACZ TAKŻE: Imigracja zarobkowa z Ukrainy zamraża płace Polaków i psuje polską gospodarkę – twierdzi ekspert

Przewodniczący Związków Zawodowych Pracowników Ukraińskich w Polsce prof. Jurij Kariagin uważa, że ważne będzie niedopuszczenie do dumpingu socjalnego. Zaznacza, że trzeba będzie dopilnować równego traktowania i nie zaniżania wynagrodzeń pracowników ze Wschodu. W tej sprawie trwają już negocjacje z OPZZ, Solidarnością i innymi związkami zawodowymi.

PRZECZYTAJ: Ukrainizacja polskiego rynku pracy jest nieunikniona? „Jesteśmy nakierowywani na gospodarczą zapaść”

Dr Cezary Mech dla Kresów.pl: Ukraińcy obniżają Polakom wynagrodzenia i zmuszają ich do emigracji

PAP / money.pl / Kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Czas_przebudzenia
    Czas_przebudzenia :

    Nie żadne korporacje, a dużo bardziej nadrzędne siły są tu decydujące. Element planu masońskiego by wymieszać rasowo ludy Europy, a rezuny islamskie i rezuny banderowskie będą miały rolę pionków ds. wywoływania terroru i zastraszania. Rezuny islamskie już się powoli wczuwają w przypisaną im rolę, a banderowcy na razie ciągle wchodzą do Polski na zasadzie przymilania się biednego “brata” proszącego o pracę i pomoc.

  2. Laszka
    Laszka :

    Skoro władze nie chcą umożliwić powrotu milionom Polaków, którzy na zachód za pracą wyjechali, to powinny stworzyć warunki do powrotu do ojczyzny – chociaż nie na ojcowiznę, bo ta została od Polski odcięta- milionom potomków Polaków wywiezionych przez sowietów do Kazachstanu, czy na Sybir. Tak gadali o Repatriacji o patriotyzmie, o zrobieniu wszystkiego dla Polaków na wschodzie a skończyło się jak zawsze. Panie i Panowie w Sejmie RP, Naród powinien was osądzić i mam nadzieję, że już więcej nie da się omamić czczym obietnicom. Wasze postępowanie to hańba, świadczy o tym, że nie dobro Polski i Polaków jest waszym celem, a inne sprawy.