Ukraińcy zaniepokojeni wysoką emigracją

Przedsiębiorstwa na Ukrainie muszą stawić czoła poważnemu problemowi, ucieczce kapitału ludzkiego czyli po prostu drenażowi mózgów – pisze anglojęzyczny portal ukraiński Kyivpost. W latach 2015-17 z kraju wyjechało co najmniej 1 milion 300 tysięcy osób.

Głównym jego powodem są niskie płace. Oficjalna minimalna pensja na Ukrainie to tylko 3720 hrywien czyli 139 dolarów. W rezultacie sąsiednie kraje, takie jak Polska, są o wiele bardziej atrakcyjną opcją zatrudnienia dla Ukraińców.

Kyivpost przytacza dane ukraińskiej Służby Statystyki Państwowej, że największymi kierunkami ukraińskiej emigracji jest Polska (506 500 osób), Rosja (342 400), Włochy (146 700), Czechy (122 500), a w dalszej kolejności Stany Zjednoczone (23 500), Białoruś (22 500), Portugalia (20 300), Izrael (13 900), Niemcy (10 200). Łącznie, od czasu wydarzeń na Majdanie i wybuchu wojny na wschodzie kraju, z Ukrainy wyjechało co najmniej 1 milion 300 tysięcy osób.

– Widzimy, że ludzie nie przychodzą do nas pracować. Większość pracodawców planuje ekspansję i tworzy miejsca pracy, ale nie ma nikogo, kto je zapełni – Kyivpost cytuje Witalija Mychajłowa, dyrektora generalnego firmy rekrutacyjnej World Staff. Twierdzi on, że zawsze były problemy aby znaleźć na Ukrainie ludzi na najwyższe i średnie stanowiska kierownicze, ale obecnie trudno jest już nawet pozyskać pracowników na poziomie podstawowym, gdyż wielu z nich wyjechało z kraju w poszukiwaniu lepszych warunków życia.

Po wprowadzeniu w maju 2017 roku ruchu bezwizowego między większością krajów UE i Ukrainą, przekraczanie granic i znalezienie zatrudnienia za granicą stało się jeszcze łatwiejsze. – Ukrainiec może pracować trzy miesiące w UE, a potem żyć z tych pieniędzy na Ukrainie – mówi Tetiana Korol, dyrektor Departamentu Finansowo-Gospodarczego Ukraińskiego Funduszu Emerytalnego.

Zobacz także: Ponad połowa młodych Ukraińców rozważa emigrację [SONDAŻ]

Także Narodowy Bank Ukrainy jest zaniepokojony ucieczką kapitału ludzkiego z Ukrainy. – Rzeczywiście widzimy, że chętnych do wyjazdu do pracy za granicę przybywa – powiedział Polskiej Agencji Prasowej Serhij Nikołajczuk z NBU. – Nadal odnotowujemy znaczną różnicę pomiędzy poziomem płac w Polsce i na Ukrainie – są one ok. 3 razy wyższe i ta różnica nie zostanie szybko zasypana – dodał.

Oprócz różnicy w zarobkach, ukraińskiej emigracji sprzyja także niepewna sytuacja gospodarcza i polityczna. W efekcie, według Służby Statystyki Państwowej w styczniu bieżącego roku populacja Ukrainy wyniosła już tylko 42,3 miliona osób. W samym 2017 roku liczba ludności kraju spadła o 198 tysięcy.

Jednak według niektórych analityków, w rzeczywistości liczba ta może być znacznie niższa. – Trudno jest ustalić aktualną liczbę ludności Ukrainy, może się wahać pomiędzy 35 a 45 milionami – mówi „Kyivpost” Witalij Mychajłow. Spośród nich najwyżej 15 milionów ludzi płaci podatki.

Ukraina doświadcza dodatkowo luki demograficznej, maleje liczba dzieci, a więc osób zdolnych do pracy za lat 15-20. – W latach 90. było 11 milionów dzieci, a teraz jest ich 7 milionów – mówi Mychajłow.

Zdaniem Elli Libanowej z Narodowej Akademii Nauk Ukrainy, kraj nadal będzie tracił siłę roboczą na rzecz innych krajów, a luka demograficzna będzie rosła. – Fakt wyjazdu młodych ludzi to bardzo poważny problem. Poziom starzenia się ludności na Ukrainie jest bardzo wysoki i wciąż będzie rosnąć – powiedziała.

Jedną rzeczą, którą Ukraina może kontrolować, jest jakość pracowników imigrujących na Ukrainę. – Cały czas są ludzie przybywający z biedniejszych państw do bogatszych – powiedziała, dodając, że Ukraina powinna upewnić się, że przyjmuje tych, którzy przyniosą wartość dla kraju.

Kyivpost / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply