Łukaszenko odpowiedział na propozycję wymiany Poczobuta
Białoruś nie zamierza wymieniać skazanego w kraju Andrzeja Poczobuta w przypadku zniesienia ograniczeń na przejściach granicznych na granicy białorusko-polskiej – powiedział Aleksandr Łukaszenko odpowiadając na pytania po wygłoszeniu orędzia do narodu białoruskiego. Białoruski przywódca podał jednak inne warunki, pod jakimi wymiana mogłaby wejść w życie.
Łukaszenko został zapytany czy można rozważyć wymianę Andrzeja Poczobuta pod warunkiem wznowienia przez stronę polską ruchu na przejściu granicznym Bobrowniki. „Osobiście tego nie akceptuję” – odpowiedział prezydent – „Nie wymienię kawałka granicy za osobę”.
Jednocześnie Łukaszenko określił warunki, na jakich taka wymiana mogłaby się odbyć.
„Powiem publicznie: jak chcą wymienić Poczobuta, to dobrze, w Polsce przebywa Łatuszka… Jednak Białoruś nie zrobi takiej wymiany’jeden za jednego. Przyprowadźcie tu całą grupę — NAU (Narodowy Zarząd Antykryzysowy, na którego czele stoi były minister kultury Białorusi Paweł Łatuszko — red.). Ten ‘rząd’ na czele z Łatuszką, a ja daję im Poczobuta. Do wieczora rozwiążemy problem ” – powiedział Aleksander Łukaszenko.
Białoruski prezydent przywołał też postać Andżeliki Borys. Szefowa Związku Polaków na Białorusi przez rok przebywała w areszcie. 23 marca 2021 r. Polka usłyszała zarzuty dotyczące podżegania do nienawiści na tle etnicznym oraz rehabilitacji nazizmu. Po roku wypuszczono ją z więzienia, ale karę zamieniono na areszt domowy i zakaz opuszczania kraju.
Jak informowaliśmy, na początku marca białoruski sąd skazał zaocznie Pawła Łatuszkę na 18 lat więzienia. W tym samym procesie wyrok wydano również w sprawie Swietłany Tichanowskiej. Zarzucono im m.in. zdradę stanu.
W odpowiedzi na tę propozycję, Paweł Łatuszka powiedział w rozmowie z PAP, że ma “swoją kontrofertę dla Aleksandra Łukaszenki, którą przed chwilą przegłosowali członkowie zespołu Narodowego Zarządu Antykryzysowego”.
“Ja, Paweł Łatuszka, jak również męska część Narodowego Zarządu Antykryzysowego jesteśmy gotowi do wymiany na wszystkich więźniów politycznych, którzy znajdują się w aresztach i zakładach karnych na Białorusi” — oświadczył założyciel NAU.
Łatuszka zaproponował, aby “w roli pośredników tej wymiany wystąpiło polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Wysoki Komisarz do spraw Praw Człowieka ONZ”.
“Sytuacja więźniów politycznych na Białorusi jest katastrofalna i walczymy o wyzwolenie absolutnie wszystkich, w tym również bohatera polskiego narodu i bohatera Białorusi Andrzeja Poczobuta” — podkreślił białoruski opozycjonista i przypomniał, że “według danych organizacji obrony praw człowieka na Białorusi jest obecnie 1466 więźniów politycznych, a w ocenach ekspertów ta liczba sięga nawet ok. 5 tys. osób”.
Jak informowaliśmy, w lutym br. sąd w Grodnie skazał polskiego działacza Andrzeja Poczobuta na 8 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.
Poczobuta oskarżono z artykułu o „nawoływanie do nienawiści lub niezgody na tle rasowym, narodowym, religijnym lub innym [tle] społecznym”. Z relacji wynika, że chodzi tu m.in. o działalność w nieuznawanym przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi oraz honorowanie żołnierzy Armii Krajowej. Dodajmy, że Białoruś jest jedynym państwem, które nie zrehabilitowało żołnierzy AK i wciąż uznaje ich za kryminalistów.
Przypomnijmy, że proces Andrzeja Poczobuta, członka zarządu zdelegalizowanego przez białoruskie władze Związku Polaków na Białorusi, ruszył w poniedziałek 16 stycznia w Grodnie. Polak od 25 marca 2021 r. przebywał w białoruskim areszcie. Na salę rozpraw nie wpuszczono polskiego charge d’affair w Mińsku Marcina Wojciechowskiego.
Białoruskie władze oskarżyły Andrzeja Poczobuta o „podżeganie do nienawiści”, w tym, „rehabilitację nazizmu”, a potem także o wzywanie do sankcji. W październiku 2022 roku wpisano go na białoruską listę „osób zaangażowanych w działalność terrorystyczną”. Groziło mu nawet 12 lat więzienia.
Zobacz także: Poczobut nie będzie prosił o ułaskawienie. „To byłoby niegodne pamięci bohaterów AK”
Zobacz także: Andrzej Poczobut jak hrabia Monte Christo
Łukaszenko to nie Janukowycz