W poniedziałek w Grodnie ruszył proces Andrzeja Poczobuta – członka zarządu zdelegalizowanego przez białoruskie władze Związku Polaków na Białorusi. Poczobut przebywa w białoruskim areszcie od 25 marca 2021 r. Rzecznik MSZ Łukasz Jasina poinformował, że na salę rozpraw nie wpuszczono polskiego charge d’affair w Mińsku Marcina Wojciechowskiego.

Rzecznik MSZ Łukasz Jasina poinformował w poniedziałek rano o rozpoczęciu procesu Andrzeja Poczobuta. “W Grodnie rozpoczął się proces Andrzeja Poczobuta. Na salę sądu nie wpuszczono polskiego charge d’affair w Mińsku Marcina Wojciechowskiego” – napisał Jasina na Twitterze.

Białoruski sędzia postanowił, że proces Andrzeja Poczobuta będzie się toczył za zamkniętymi drzwiami.

Niezależny białoruski portal Nasza Niwa podaje, że Poczobut jest chory, gorączkował w ubiegłym tygodniu. Nie pozwolono mu nawet leżeć w dzień, bo tego zabrania regulamin w białoruskich aresztach.

Białoruska państwowa agencja prasowa Belta opublikowała nagranie, które pokazuje, jak Poczobut z zakutymi w kajdanki rękami stoi w klatce na sali sądowej.

Poczobut przebywa w białoruskim areszcie od 25 marca 2021 r.

Białoruskie władze oskarżają go o “podżeganie do nienawiści”, w tym, “rehabilitację nazizmu”, a potem także o wzywanie do sankcji. W październiku 2022 roku wpisano go na białoruską listę “osób zaangażowanych w działalność terrorystyczną”. Grozi mu nawet 12 lat więzienia.

Zobacz także: Poczobut nie będzie prosił o ułaskawienie. „To byłoby niegodne pamięci bohaterów AK”

Zobacz także: Andrzej Poczobut jak hrabia Monte Christo

nashaniva.com / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. r2d2
    r2d2 :

    Proces polityczny w którym Łukaszenko domaga się interwencji NATO na Białorusi i aby Polska wyzwoliła tysiące Polaków mieszkający po tamtej stronie granicy.
    Przypominam że spora część Białorusi to Polskie kresy które zostały nam odebrane przez ZSRR (obecnie Rosja). Władze ZSRR wymordowały w 1937 albo 1938 (NKWD – Akcja Polska) 111 000 tyś. Polaków mieszkających po ichniejszej stronie granicy, Polska nie może dopuścić do powtórki zbrodni z przed lat.