Służby techniczne norweskich wojsk lotniczych wykryły, że samoloty F-35A, które niedawno dotarły do Norwegii, wysyłają dane krytyczne do serwerów w USA. Amerykanie mogą śledzić, co robią norwescy piloci i służby inżynieryjno-lotnicze.

Sprawę w rozmowie z dziennikiem ABC Nyheter ujawnił Lars Gjemble, doradca norweskiego resortu obrony. Jak poinformował, że służby techniczne Luftforsvaret (wojsk lotniczych Norwegii) wykryły, iż wielozadaniowe samoloty bojowe F-35A Lightning II wysyłają dane krytyczne do serwerów w Stanach Zjednoczonych. Według Gjemble to oznacza, że Amerykanie mogą śledzić czynności i zadania wykonywane zarówno przez norweskich pilotów, jak również przez służby inżynieryjno-lotnicze.

Działania tego rodzaju umożliwia skomputeryzowany autonomiczny system informacji logistycznych (ALIS). Jest od dostarczany razem z samolotami. Jego działanie polega zasadniczo na śledzeniu każdego samolotu F-35 na całym świecie w toku jego eksploatacji. Dotyczy to także realizacji zadań diagnostycznych maszyny, w tym awioniki i zespołu napędowego. Jak również zapewnienia terminowych dostawy odpowiednich części zamiennych, które mogą trafić w odpowiednie miejsce.

Jednak poza tym, ALIS posiada również możliwość tworzenia, zapisywania i odtwarzania wszystkich misji bojowych i szkoleniowych.

Zdaniem Gjemblego, ze względu na uwarunkowania geopolityczne, każdy z użytkowników F-35 potrzebuje filtra, który umożliwiałby filtrowanie danych. W ten sposób, siły zbrojne danego kraju mogłyby oddzielić krytyczne dane ze strumienia informacji wysyłanych do ALIS.

Norwegia borykała się z problemem w postaci nieustających opóźnień w dostawie rozwiązań służących zabezpieczeniu danych, jakie zostały im obiecane przez koncern Lockheed Martin. Z tego względu Norwegowie ruszyli z własnym projektem. Dzięki niemu, służby techniczne wojsk lotniczych Norwegii będą mogły blokować wysyłanie przez swoje F-35 informacji do amerykańskich serwerów ALIS. Dotyczy to przede wszystkim taktyki i scenariuszy misji bojowych, a także bibliotek zagrożeń i celów oraz wyzwań i ograniczeń związanych z warunkami terenowymi i pogodowymi.

Jednak doradca norweskiego resortu obrony obawia się, że Luftforsvaret nie będą w stanie samodzielnie ochronić wrażliwych danych dotyczących misji. Z tego względu, Norwegia porozumiała się z Włochami. W ramach zawartego partnerstwa oba kraje będą wspólnie finansować zakupy i eksploatację NIRL (Norway Italy Reprogramming Laboratory – Norwesko-włoskie laboratorium przeprogramowania). Będzie można wprowadzić w nim poufne dane do oprogramowania F-35. Podobnie, jak to dzieję się w przypadku norweskich samolotów F-16.

Przeczytaj także: Dania: ujawniono cenę myśliwców F-35A. Są ponad 2 razy tańsze od F-35B dla Brytyjczyków

Altair.com.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jwu
    jwu :

    Wychodzi na to ,że Amerykanie mimo że sprzedali te samoloty za grubą kasę ,w dalszym ciągu są ich właścicielami.Bo to oni decydują jak mają być eksploatowane, i przeciwko komu użyte.Oczywiście nie bezpośrednio,ale przy pomocy odpowiednich programów komputerowych.