Broń jądrowa na Białorusi? “Apelujemy do USA o zdecydowane stanowisko”

“Rozchodzą się informacje, że na Białoruś dostarczono cztery taktyczne głowice nuklearne” – napisał w poniedziałek na Twitterze rosyjski politolog i krytyk Kremla Andriej Piontkowski. Wezwał USA do szybkiej reakcji wobec tych doniesień.

Andriej Piontkowski przekazał w poniedziałek, że na Białorusi może znajdować się rosyjska broń jądrowa. Ma chodzić o cztery taktyczne głowice nuklearne. “Stany Zjednoczone muszą natychmiast a) potwierdzić lub zaprzeczyć; b) publicznie wyjaśnić panu Putinowi, że w przypadku, gdy rozpocznie atak nuklearny z dowolnego terytorium, zostanie osobiście wyeliminowany” – oświadczył.

Również były ambasador Białorusi w Polsce Paweł Łatuszka napisał, że “dwóch dyktatorów – rosyjski i białoruski – jest zdolnych do wszystkiego”. “W przypadku realnego zagrożenia apelujemy do władz USA o zdecydowane stanowisko”.

Przypomnijmy, że 15 marca 2022 roku na Białorusi zaczęły obowiązywać gruntowne zmiany w konstytucji. Białoruś zapisała w konstytucji zobowiązanie do rozwoju energetyki jądrowej „w celach pokojowych”. Wcześniej ustawa zasadnicza stwierdzała, że ​​kraj „za cel stawia sobie uczynienie swojego terytorium strefą wolną od broni jądrowej, a państwo – neutralnym”. Zapisy te wykreślono.

W grudniu ubiegłego roku szef MSZ Białorusi stwierdził, że kraj jest gotowy rozmieścić na swoim terytorium rosyjską broń nuklearną.

W listopadzie Aleksandr Łukaszenko zapowiedział, że jeśli NATO przeniesie amerykańską broń jądrową z Niemiec do Europy Środkowej, to wtedy zaproponuje, żeby Rosja rozmieściła swoją broń nuklearną na Białorusi.

Zobacz także: Miedwiediew: Rosja może użyć broni nuklearnej

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply