Dania chce obniżyć wiek dopuszczania do aborcji bez zgody rodziców do 15 lat z obecnych 18 – poinformowała w środę minister ds. równości płci Marie Bjerre.

Jak przekazała agencja prasowa Reuters powołując się na duńską minister ds. równości płci Marie Bjerre, Dania chce obniżyć wiek dopuszczania do aborcji bez zgody rodziców do 15 lat z obecnych 18.

Dania była jednym z pierwszych krajów Europy Zachodniej, które zalegalizowały tę praktykę w 1973 roku. Kobiety poniżej 18 roku życia mogą obecnie dokonać aborcji, ale tylko za zgodą rodziców.

„Aborcja może wiązać się z wieloma emocjami, poczuciem winy i wstydu. Pytanie o zgodę rodziców w wieku poniżej 18 lat może być upokarzające i mieć poważne konsekwencje” – twierdzi Bjerre. „Chcemy to zmienić, aby młodzi ludzie mogli wybrać, czy angażować rodziców, czy nie” – dodała.

To kolejna proaborcyjna zmiana w Europie Zachodniej, Brytyjska Izba Gmin zagłosowała za wprowadzeniem tzw. stref bezpiecznego dostępu w pobliżu obiektów aborcyjnych w Anglii i Walii. Zakaz modlitwy obowiązuje w promieniu 150 metrów od placówki. Konferencja Episkopatu Anglii i Walii potępiła klauzulę 10. nowej ustawy o porządku publicznym – podał portal Vatican News w niedzielę. W oświadczeniu podkreślono, że nowe prawo dyskryminuje osoby wierzące, godząc również w wolność słowa.

„Ustawa nieproporcjonalnie dotyka ludzi wierzących. Politycy posunęli się tak daleko, że odrzucili w głosowaniu poprawkę, która chroniłaby cichą modlitwę i dobrowolną komunikację w takich przestrzeniach, a to zainicjowałoby przegląd, czy takie przepisy są potrzebne. Skutki tej ustawy mogą wykraczać poza granice ‘bezpiecznej strefy dostępu’. Rodzą się poważne pytania o uprawnienia państwa w stosunku do jednostki w wolnym społeczeństwie, zarówno wobec ludzi z wiarą, jak i niewierzących” – wskazano w oświadczeniu episkopatu.

Katolicka Agencja Informacyjna przypomina, że nowe prawo uchwalono miesiąc po głośnym wyroku sądu, który uniewinnił dwoje działaczy pro-life od zarzutów działania na szkodę ośrodka aborcyjnego.

Ks. Sean Gough z archidiecezji Birmingham oraz Isabel Vaughan-Spruce wicedyrektor organizacji March for Life UK, byli oskarżeni o naruszenie lokalnego nakazu ochrony przestrzeni publicznej. Ks. Gough stał w pobliżu zamkniętego ośrodka z tabliczką z napisem „modlitwa o wolność słowa”.

Zobacz także: Papież Franciszek: aborcja to zabójstwo, małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Funkcjonariusze policji oskarżyli go o „zastraszanie usługodawców” placówki. Drugi zarzut miał związek z napisem na naklejce: „nienarodzone życie ma znaczenie”. Znajdowała się na jego zaparkowanym samochodzie. Nagranie wideo aresztowania Vaughan-Spruce pokazuje z kolei funkcjonariusza, który pyta ją, czy się modli, na co kobieta odpowiada: „Mogę modlić się w głowie”.

Wcześniej podobne przepisy obowiązywały w Irlandii Północnej.

Zobacz także: Przełomowa decyzja Sądu Najwyższego USA w sprawie aborcji

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply