Ministerstwo obrony Czech wybrało w czwartek ofertę w przetargu na terenowe samochody osobowe Armii Republiki Czeskiej. W latach 2021-24 UAZy i Land Rovery mają zastąpić samochody Toyota Hilux.
Jak poinformowało ministerstwo obrony Czech, w w latach 2021-24 poprzednie samochody terenowe czeskiej armii zostaną zastąpione przez Toyoty Hilux.
Przedmiotem zamówienia jest zakup do 1200 pojazdów bezpieczeństwa kategorii VN1-G (pick-up), które będą przeznaczone do przewozu do pięciu osób na drogach i w terenie.
Zobacz też: Czechy zamykają granice dla Polaków z powodu koronawirusa
“Nowoczesne samochody to podstawa armii i szkoda, że nasi żołnierze wciąż korzystają z technologii sprzed 40 lat. Wybraliśmy z dziesięciu ofert, a zwycięzcy zapewnią nam sprawdzoną jakość pojazdów po okazyjnej cenie” – powiedział minister obrony Lubomír Metnar.
„Żołnierze pilnie potrzebują pojazdu służącego, wsparcia i ochrony” – dodał generał armii Aleš Opata, szef Sztabu Generalnego Armii Republiki Czeskiej. Zwycięska oferta spełniła wszystkie wymagania
Latem do składania ofert zaproszonych zostało 12 firm, które wyraziły zainteresowanie udziałem w procedurze selekcji. Ministerstwo obrony otrzymało następnie 10 ofert na 4 typy pojazdów.
Zobacz też: Czechy poprosiły UE i NATO o pomoc w walce z epidemią koronawirusa
Najkorzystniejszą ekonomicznie ofertę złożyła firma Glomex MS, oferował pojazdy Toyota Hilux w cenie 893 000 koron za sztukę (w tym 24-miesięczny serwis oraz zestawy konserwacyjno-naprawcze) i spełniaał wszystkie wymagane parametry techniczne i prawne.
Wybór najkorzystniejszej oferty został zatwierdzony przez Kolegium Ministra Obrony w dniu 5 listopada 2020 roku, a wszyscy kandydaci zostali poinformowani o wyniku. Mogą teraz, zgodnie z prawem, sprzeciwić się wyborowi dostawcy w ustawowym terminie. Ministerstwo obrony podtrzymuje jednak, że w postępowaniu przetargowym nie było wątpliwości, że prawo było przestrzegane, a zwycięska oferta spełniała wszystkie stawiane mu wymagania.
„Chcemy podpisać umowę ramową do końca grudnia i usunąć w przyszłym około 800 pojazdów. Mam nadzieję, że nie będzie żadnych opóźnień i umowa ta nie padnie ofiarą konkurencji, jak to było np. przy zakupie broni strzeleckiej od Czeskiej Fabryki Broni”- dodał Lubomír Metnar.
Zobacz też: COVID-19: Czechy: rząd zamyka szkoły, bary i zakazuje spożywania alkoholu w miejscach publicznych
Kresy.pl/Ministerstwo Obrony Czech
Zając po czesku to “szybko spierdalacz”. Tradycyjnie od czasów I-wojny światowej,
armijne pozdrowienie armii czeskiej to “ręce do góry”.