Zbiegły do Rosji były deputowany ukraińskiego parlamentu Ilja Kiwa został zastrzelony w obwodzie moskiewskim. Według mediów z Ukrainy, zginął w wyniku operacji ukraińskich służb. Miały one stać również za śmiercią Olega Popowa, „deputowanego ŁRL”, którego samochód wysadzono w Ługańsku.

W środę rzecznik Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, Andrij Jusow potwierdził, że w Rosji został zlikwidowany Ilia Kiwa – były deputowany ukraińskiego parlamentu z ramienia prorosyjskiej partii Platforma Opozycyjna-Za Życiem.

Zbiegły do Rosji były deputowany ukraińskiego parlamentu Ilja Kiwa został zastrzelony w obwodzie moskiewskim. Według mediów z Ukrainy, zginął w wyniku operacji ukraińskich służb. Miały one stać również za śmiercią Olega Popowa, „deputowanego ŁRL”, którego samochód wysadzono w Ługańsku.

W środę rzecznik Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, Andrij Jusow potwierdził, że w Rosji został zlikwidowany Ilia Kiwa – były deputowany ukraińskiego parlamentu z ramienia prorosyjskiej partii Platforma Opozycyjna-Za Życiem.

– Tak, możemy potwierdzić, że już po Kiwie – powiedział Jusow. Dodał, że podobny los czeka też innych zdrajców Ukrainy i zwolenników Władimira Putina.

Wcześniej źródła ukraińskiej NV w ukraińskim wywiadzie powiadomiły, że podczas operacji specjalnej zabito byłego deputowanego i zdrajcę, Iliję Kiwa. Jak podano, został zastrzelony.

Według źródeł ze strony rosyjskiej, zakrwawione ciało Kiwy z raną głowy znaleziono na parkingu hotelu w podmoskiewskiej wsi Suponiewo. Miał otrzymać postrzał w głowę, przy czym kula jakoby przeszła stycznie do czaszki. Mężczyzna miał jeszcze jakiś czas żyć, gdy zabierało go pogotowie, ale nie udało się go reanimować.

Ilja Kiwa (ukr. Iłła Kywa) to były działacz “Prawego Sektora” i były doradca szefa MSW Ukrainy, Arsena Awakowa. Służył w milicji, a później w ukraińskiej Gwardii Narodowej (w 2015 roku kierował akcją pacyfikacyjną wobec bojówkarzy Prawego Sektora i krymskich Tatarów, przeprowadzoną przez batalion Chersoń i Gwardię Narodową). Wchodził też w skład sztabu tzw. operacji antyterrorystycznej na wschodzie Ukrainy. W latach 2017-2019 był liderem Socjalistycznej Partii Ukrainy. W 2019 roku związał się z uznawaną za prorosyjską partią Platforma Opozycyjna – Za Życiem i dostał się do ukraińskiego parlamentu. Znany był z nierzadkich kontrowersyjnych zachowań i wypowiedzi. Krytykował władze pomajdanowe, ale też gloryfikowanie na Ukrainie takich formacji, jak Waffen-SS Galizien. W czerwcu 2021 roku spalił w centrum Kijowa dwie czapki z symbolami SS, które według niego można tam kupić w kramach z pamiątkami. Nazwał przy tym Ukrainę “kolebką faszyzmu”.

Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku Kiwa zbiegł do Rosji, przy czym trochę wcześniej wyjechał do Hiszpanii. W pełni poparł inwazję. 22 marca br. ukraiński parlament pozbawił go mandatu deputowanego. Był ścigany na Ukrainie za zdradę stanu. W kwietniu ub. roku na antenie jednej z rosyjskich stacji telewizyjnych wezwał do zrzucenia bomby atomowej na Lwów, który nazwał miejscem “przesiąkniętym nazizmem i szerzącym nienawiść do wszystkiego, co rosyjskie”. Poprosił w Rosji o azyl polityczny i złożył wniosek o przyznanie rosyjskiego obywatelstwa. Według ukraińskich dziennikarzy, w czerwcu 2022 roku miał zamieszać na luksusowym osiedlu domów jednorodzinnych pod Moskwą. W listopadzie br. ukraiński sąd zaocznie skazał go na 14 lat więzienia i konfiskatę mienia.

Ponadto, również w środę media poinformowały o śmierci Olega Popowa, „deputowanego rady ludowej” tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej. Według mediów i źródeł ze strony rosyjskiej, Popow zginął w eksplozji samochodu w Ługańsku, niedaleko stadionu Awangard Ługańsk. Śmierć separatysty potwierdziła agencja RIA Novosti.

Popow był szefem komitetu ds. bezpieczeństwa państwowego i obrony ŁRL. Na Ukrainie jest uważany za zbrodniarza wojennego.

Dodajmy, że jakiś czas temu w mediach pojawiła się już rzekoma informacja o śmierci Popowa. Wówczas jednak okazała się nieprawdziwa. On sam twierdził jednak, że na jego życie przygotowywany jest zamach.

Śmierć Popowa łączona jest z działalnością ukraińskich służb specjalnych, względnie proukraińskiego ruchu partyzanckiego na terytorium obwodu ługańskiego. W ich wyniku śmierć poniosło kilka osób, uznawanych za rosyjskich kolaborantów. Ginęli przede wszystkim w zamachach bombowych. Między innymi, w maju br. w wyniku eksplozji zginął Igor Kornet, „szef MSW ŁRL”, który jesienią 2017 w wyniku przewrotu obalił ówczesnego lidera separatystycznej republiki, Igora Płotnickiego. Ponadto, we wrześniu br. w wybuchu zginął szef „milicji ŁRL”, a w listopadzie – były szef tej formacji i „deputowany”, Mychajło Filiponenko.

Ukraiński serwis „Suspilne” podaje, że według jego źródeł za zamach na Popowa odpowiada Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Analogiczne informacje podał ukraiński „Kanał 24”.

– Tak, możemy potwierdzić, że już po Kiwie – powiedział Jusow. Dodał, że podobny los czeka też innych zdrajców Ukrainy i zwolenników Władimira Putina.

Wcześniej źródła ukraińskiej NV w ukraińskim wywiadzie powiadomiły, że podczas operacji specjalnej zabito byłego deputowanego i zdrajcę, Iliję Kiwa. Jak podano, został zastrzelony.

Według źródeł ze strony rosyjskiej, zakrwawione ciało Kiwy z raną głowy znaleziono na parkingu hotelu w podmoskiewskiej wsi Suponiewo. Miał otrzymać postrzał w głowę, przy czym kula jakoby przeszła stycznie do czaszki. Mężczyzna miał jeszcze jakiś czas żyć, gdy zabierało go pogotowie, ale nie udało się go reanimować.

Ilja Kiwa (ukr. Iłła Kywa) to były działacz “Prawego Sektora” i były doradca szefa MSW Ukrainy, Arsena Awakowa. Służył w milicji, a później w ukraińskiej Gwardii Narodowej (w 2015 roku kierował akcją pacyfikacyjną wobec bojówkarzy Prawego Sektora i krymskich Tatarów, przeprowadzoną przez batalion Chersoń i Gwardię Narodową). Wchodził też w skład sztabu tzw. operacji antyterrorystycznej na wschodzie Ukrainy. W latach 2017-2019 był liderem Socjalistycznej Partii Ukrainy. W 2019 roku związał się z uznawaną za prorosyjską partią Platforma Opozycyjna – Za Życiem i dostał się do ukraińskiego parlamentu. Znany był z nierzadkich kontrowersyjnych zachowań i wypowiedzi. Krytykował władze pomajdanowe, ale też gloryfikowanie na Ukrainie takich formacji, jak Waffen-SS Galizien. W czerwcu 2021 roku spalił w centrum Kijowa dwie czapki z symbolami SS, które według niego można tam kupić w kramach z pamiątkami. Nazwał przy tym Ukrainę “kolebką faszyzmu”.

Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku Kiwa zbiegł do Rosji, przy czym trochę wcześniej wyjechał do Hiszpanii. W pełni poparł inwazję. 22 marca br. ukraiński parlament pozbawił go mandatu deputowanego. Był ścigany na Ukrainie za zdradę stanu. W kwietniu ub. roku na antenie jednej z rosyjskich stacji telewizyjnych wezwał do zrzucenia bomby atomowej na Lwów, który nazwał miejscem “przesiąkniętym nazizmem i szerzącym nienawiść do wszystkiego, co rosyjskie”. Poprosił w Rosji o azyl polityczny i złożył wniosek o przyznanie rosyjskiego obywatelstwa. Według ukraińskich dziennikarzy, w czerwcu 2022 roku miał zamieszać na luksusowym osiedlu domów jednorodzinnych pod Moskwą. W listopadzie br. ukraiński sąd zaocznie skazał go na 14 lat więzienia i konfiskatę mienia.

Ponadto, również w środę media poinformowały o śmierci Olega Popowa, „deputowanego rady ludowej” tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej. Według mediów i źródeł ze strony rosyjskiej, Popow zginął w eksplozji samochodu w Ługańsku, niedaleko stadionu Awangard Ługańsk. Śmierć separatysty potwierdziła agencja RIA Novosti.

Popow był szefem komitetu ds. bezpieczeństwa państwowego i obrony ŁRL. Na Ukrainie jest uważany za zbrodniarza wojennego.

Dodajmy, że jakiś czas temu w mediach pojawiła się już rzekoma informacja o śmierci Popowa. Wówczas jednak okazała się nieprawdziwa. On sam twierdził jednak, że na jego życie przygotowywany jest zamach.

Śmierć Popowa łączona jest z działalnością ukraińskich służb specjalnych, względnie proukraińskiego ruchu partyzanckiego na terytorium obwodu ługańskiego. W ich wyniku śmierć poniosło kilka osób, uznawanych za rosyjskich kolaborantów. Ginęli przede wszystkim w zamachach bombowych. Między innymi, w maju br. w wyniku eksplozji zginął Igor Kornet, „szef MSW ŁRL”, który jesienią 2017 w wyniku przewrotu obalił ówczesnego lidera separatystycznej republiki, Igora Płotnickiego. Ponadto, we wrześniu br. w wybuchu zginął szef „milicji ŁRL”, a w listopadzie – były szef tej formacji i „deputowany”, Mychajło Filiponenko.

Ukraiński serwis „Suspilne” podaje, że według jego źródeł za zamach na Popowa odpowiada Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Analogiczne informacje podał ukraiński „Kanał 24”.

lb.ua  / nv.ua / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply