Ambasador Francji twierdzi, że „Polacy powinni zdać sobie sprawę, że siły przeciwne Macronowi na prawicy i lewicy mają wizje polityczne, które są sprzeczne z fundamentalnymi interesami Polski”. Mówił też, że wszelka destabilizacja w ramach UE jest m.in. w interesie USA.

Dwa tygodnie temu Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz będąc gościem programu „Graffiti” w telewizji Polsat News określił Francję mianem „chorego człowieka Europy”, który „ciągnie ją w dół”. Zaznaczył, że jeżeli poucza się Polskę, „to coś nie jest w porządku”, ponieważ „najpierw trzeba posprzątać u siebie w kraju”.

W środę do słów szefa polskiej dyplomacji odniósł się na antenie tej samej stacji, ambasador Francji w Warszawie, Pierre Levy. Przyznał, że był nimi zaskoczony i zszokowany. Zdecydowanie nie zgodził się też z tym, jak Czaputowicz ocenia sytuację we Francji. Ambasador przyznał, że jego kraj ma problemy m.in. z protestami “żółtych kamizelek”, ale jednocześnie “ma swoje atuty, gospodarkę, atrakcyjność i chce iść naprzód”.

 

– Uważam, że w Unii Europejskiej nasze losy są połączone i nikt nie skorzysta na braku stabilności, w którymś z państw członkowskich, który może dotknąć całą Wspólnotę – mówił Levy. Dodał też, że “niestabilność Europy może leżeć w interesie mocarstw leżących na wschodzie, ale również tych leżących na zachodzie”. W ten sposób kolejny raz przedstawiciel Francji krytycznie ocenił politykę Waszyngtonu względem Unii Europejskiej.

Czytaj także: Francuski minister: Europa powinna stać się imperium

Ambasador Francji twierdził też, że „wizje polityczne” krytyków prezydenta Francji Emmanuela Macrona, zarówno z prawej jak i lewej strony sceny politycznej, są sprzeczne z interesami Polski i zaznaczył, Polacy powinni mieć tego świadomość:

– Polacy powinni sobie zdać sprawę, że siły przeciwne Macronowi na prawicy, na skrajnej prawicy, na lewicy i na skrajnej lewicy to siły, których wizje polityczne są sprzeczne z fundamentalnymi interesami Polski – w sprawie Unii Europejskiej, w sprawie NATO i w sprawie Rosji. Trzeba o tym pamiętać.

Francuski dyplomata podkreślił też, że wypowiedź szefa polskiego MSZ padła w chwili, gdy oba kraje pracują “wspólnie w dobrej wierze, by zacieśnić relacje, by je naprowadzić na właściwe tory”. – Gdy słyszę takie wypowiedzi zastanawiam się, czy polskie władze chcą naprawdę naprawić nasze relacje. Uważam, że te słowa nie pasują do obecnej dynamiki naszych relacji – ocenił Levy.

Podczas rozmowy francuski dyplomata niuansował też kwestię zamachów dokonywanych we Francji przez islamskich radykałów, sugerując, że opinie na ten temat są zróżnicowane, a “łatkę” islamistów przyszywają sobie przestępcy czy osoby z marginesu, które “w rzeczywistości nimi nie są”. Podkreślał też, że Paryż chce współpracować z Warszawą w dziedzinie obronności.

Polsat News / DoRzeczy.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    “siły przeciwne Macronowi na prawicy, na skrajnej prawicy,na lewicy i na skrajnej lewicy” to patriotyczne siły wewnątrz Francji Polsce nic do tego.Natomiast fundamentalne interesy Polski chociażby w zakresie usług transportowych podważone są przez populizm niby wszecheuropejskiego liberała i prezydenta Francji Macrona-populizm i liberalizm to jak cały Macron wielka sprzeczność. Niech więc ten wysoki przedstawiciel Francji nie robi Polaków w balona.