„Rzeczpospolita”: Patrioty na finiszu - umowa już w marcu?

/
Najprawdopodobniej w marcu podpisana zostanie umowa na dostawy…

Stan wyjątkowy i interwencja Rosji to kwestia czasu

/
Perspektywa stanu nadzwyczajnego jest bliska, daj Boże aby tego nie było - mówi w rozmowie z KAI ks. prof. Bogdan Prach, rektor Ukraińskiego Katolickiego Uniwersytetu we Lwowie. Zdaniem ks. Pracha, siłowego rozwiązania na Ukrainie można spodziewać się w ciągu kilkunastu najbliższych dni. Rektor przypomina, że prezydent Janukowicz "absolutnie nie jest gotów oddać władzy", a z kolei Rosja ma już od kilku lat plan stopniowego podporządkowania sobie Ukrainy, co jest elementem strategii odtwarzania rosyjskiego imperium. Czy jest szansa na pozytywne rozwiązanie? – Być może ale tylko pod warunkiem, że "sensowna inicjatywa wyjdzie z Europy – twierdzi ks. prof. Prach. Tłumaczy, że jedyna realna szansa to przygotowanie przez Unię Europejską czegoś w rodzaju Planu Marshalla dla Ukrainy.

Planowe ludobójstwo

/
Pierwsza tzw. lutowa fala deportacji z 1940 roku stanowiła jeden z elementów planu eksterminacji elit przywódczych Narodu Polskiego i była warunkiem koniecznym do pełnego opanowania zdobytych i podzielonych między okupantów ziem Rzeczypospolitej.

Dlaczego Polacy na Majdanie nie mówią Ukraińcom prawdy?

/
To właśnie dziś jest najlepszy moment, aby korzystając z propolskich nastrojów na Majdanie, mówić o problemach dzielących Polaków i Ukraińców. Dlaczego Polacy odwiedzający Kijów tego nie robią?

Rękodzieło pogardy

/
List otwarty Adama Chajewskiego, wiceprezesa Federacji Organizacji Kresowych, do Jacka Karnowskiego, redaktora naczelnego tygodnika "w Sieci".

Kościół grekokatolicki - powszechny czy ukraiński?

/
Ostatni list hierarchów Ukraińskiej Cerkwi Grekokatolickiej zawierający niejednoznaczną ocenę ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej każe ponownie podjąć refleksję nad najnowszą historią Kościoła unickiego.

Dawida Wildsteina gra Kresowianami

/
Pod pozorem troski o Polaków na Ukrainie uaktywnił się jeden z tych, którzy przez całą swoją dziennikarską ścieżkę nigdy nie napisali żadnego tekstu poświęconego Polakom na Kresach. Aż do czasu czwartego tygodnia trwania Majdanu w Kijowie.*

Polska Orkiestra Międzynarodowej Pomocy? Konflikty na Ukrainie wyraźnie odsłaniają patologię działań "elit" III RP

/
Sytuacja na Ukrainie z dnia na dzień staje się coraz bardziej niebezpieczna i nieprzewidywalna. Nie tylko w sensie zamieszek z udziałem społeczeństwa, ale przede wszystkim pod kątem owoców politycznych, jakie owa ,,rewolucja'' wyda. Jednak już dziś, ,,Euromajdan'' dał nam odpowiedź na jedno pytanie: Czy Polska posiada spójną, dalekosiężną strategię polityki zagranicznej, która przynosi nam konkretne zyski?

Stanowisko portalu Kresy.pl w sprawie manipulacji Dawida Wildsteina

/
Dziennikarz portalu Niezalezna.pl - Dawid Wildstein - w sposób instrumentalny posłużył się Polakami mieszkającymi na dawnych Kresach przedrozbiorowej Rzeczypospolitej. Wildstein opublikował wypowiedzi trzech działaczy kresowych z Winnicy i Płoskirowa, a następnie przedstawił ich jako reprezentatywnych dla całej polskiej społeczności na Kresach.

Wydarzenia na Ukrainie. Jak nas ogłupiają

/
Odcięcie od pełnej informacji, brak rzetelnych analiz, przekazywanie jednolitej (skrajnie nieobiektywnej) oceny wydarzeń) – oto obraz polskich mediów. Wszystkich – nie tylko tych głównych, rządowych. W sprawie wydarzeń na Ukrainie media pro-rządowe i propisowskie idą ręka w rękę. O czym to świadczy? Jakie będzie miało, dla nas Polaków, skutki? Czy to jest jeszcze demokracja i czy Polska to suwerenny kraj?

Meandry polskiej prawicy ws. Ukrainy

/
Już dawno środowiska prawicowe nie były tak podzielone, jak w sprawie wydarzeń na Majdanie.

Język polski musi stać się na Wileńszczyźnie językiem urzędowym

/
Jednym z postulatów, od początku litewskiej niepodległości podnoszonych przez polską społeczność na Litwie, jest wprowadzenie języka polskiego jako języka urzędowego na Wileńszczyźnie. Prawo takie przewiduje także traktat polsko-litewski oraz inne międzynarodowe zobowiązania przez Litwę przyjęte. Niektórzy jednak nie rozumieją, po co nam to.

Cat-Mackiewicz znany i nieznany

/
Probierzem formułowanych przez Mackiewicza ocen był stosunek do ziem wschodnich Rzeczypospolitej, które dziś nazywa się z reguły Kresami, a które dla Mackiewicza były po prostu Polską – nie gorszą, a może nawet lepszą niż inne dzielnice. „Wyzwolenie się z sentymentu nie wchodziło w rachubę, było ponad siły człowieka. Nazwie to wiernością, która rzucała się na mózg”. Miłość do Wileńszczyzny nie przeszkadzała mu zresztą w trafnym odczytywaniu zagrożeń dla całego kraju.

Gra neobanderowców wokół Domu Polskiego we Lwowie

/
Ostatnio opinia publiczna w Polsce jest wprowadzana w błąd, jeśli chodzi o stosunek neobanderowców do Polaków i Polski. Głosi się, że tradycja antypolska jest wśród nich przeżytkiem i ustępuje miejsca tradycji antyrosyjskiej. Warto przypomnieć, jaką postawę przyjęła banderowska partia Swoboda, gdy Polacy we Lwowie mieli otrzymać budynek pod Dom Polski.

Jadwiga Stobieńska (Rebelya.pl): Granice nie są dane raz na zawsze

/
Otóż horyzont myślenia naszych polityków wyznacza przekonanie, że obecny układ geopolityczny jest czynnikiem, który nigdy nie ulegnie zmianie. Nasze strategie opracowywane są w oparciu o założenie, że obecne granice Polski już nigdy się nie przesuną. Że Lwów i Grodno i Wilno do Polski nigdy nie wrócą, bo wraz z nastaniem ery UE, odwieczne prawa historyczne uległy zawieszeniu. Widać to na każdym kroku. I nie chodzi o to, że oczekuję od naszych polityków płomiennych przemówień o tym, jak to lada chwila ruszymy odbijać co nasze. Tak postępują kretyni, nie zaś wytrawni dyplomaci. Chodzi o to, by swoją aktywność polityczną rozwijać rozumiejąc, że obecny kształt Polska będzie miała jeszcze lat pięć, może dziesięć, a może i 173, ale na pewno nie jest to kształt nadany jej na stałe.

Faszyści, oligarchowie i zachodnia ekspansja

/
Z doniesień mediów w żaden sposób nie można się dowiedzieć, że w centrum protestów i ataków na instytucje publiczne znajdują się skrajni prawicowi nacjonaliści i faszyści - pisze "The Guardian"

Dawid Wildstein: Sprostowanie do tekstu Hipolita Jundziłła

/
Cieszy mnie sensowna polemika ze strony Kresów – to daje nadzieję, że wyrwiemy dyskusje z kliszy – brukselski agent / rosyjski agent.

Ukraina: bandyci przejmują inicjatywę

/
Liberalne pro-europejskie protesty, które na początku opanowały Kijów, wziął zły obrót: w warunkach przemocy i rozpraszania demonstrantów przez policję, rosną w siłę ugrupowania prawicowe.

Czego nie rozumie Dawid Wildstein

/
Każdy, kto zasugeruje dystans do miłych ludzi spotykanych przez Wildsteina na Majdanie, musi wyjść w najlepszym wypadku na socjopatę, jeśli nie na niereformowalnego szowinistę, lub po prostu kremlowskiego agenta.

Polacy popierają na Ukrainie opcję najbardziej antypolską z możliwych!

/
Co zrobiłby prezydent Bronisław Komorowski, gdyby jakiś bokser, np. bokser Szpilka, zorganizował mu rewoltę pod jego pałacem, mówiąc na przykład, że za jego murami rządzi niedemokratyczna sitwa z WSI? Czy Komorowski by ustąpił?

Dokąd zmierza Ukraina?

/
Jako osoba mieszkająca na Ukrainie chcę powiedzieć, że to, co pokazują media, jest niezgodne z prawdą. Dlaczego? Tu trzeba zauważyć niektóre rzeczy. Media, które chcą publikować prawdę, są zagłuszane głosem mediów z głównego nurtu. To, co głoszą polscy (i nie tylko) dziennikarze, powtarzający jak barany hasło „sława Ukrainie”, jest obrzydliwe, a wiara w to, że nikt nie wie, co znaczy to hasło, jest po prostu zatrważająca, bo kończy się ono stwierdzeniem „smert' lacham”. „Ukraina ponad wszystko” – skąd to hasło się wzięło i czy niczego Wam nie przypomina?

Hipokryzja - Michnik i Bauman wspierają rebelię w Kijowie

/
Gdyby polscy kibole budowali z płonących opon barykadę na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie oraz szturmowali siedzibę Donalda Tuska, to Michnik z Baumanem na klęczkach prosiliby prezydenta Komorowskiego o wprowadzenie stanu wojennego - zauważa na swoim blogu Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Gdzie jest honor tego wielkiego narodu?

/
Dość jednak żartów. Podejście do Ukrainy A.D. 2014 ukazuje dwie smutne sprawy – na prawicy nie ma mężów stanu, są jedynie politykierzy, a przy okazji , Ci co bardziej trzeźwi obywatele, widzą jak rozleciało się nasze państwo podczas 24 lat “wolnej Polski”.

Wrocław i Szczecin to taka sama ojczyzna Polaków jak Kresy Wschodnie

/
I chociaż obecność nad Odrą-Nysą nastąpiła gigantycznym kosztem: wcześniejszymi zaborami, okupacją, masowymi przesiedleniami i kolejną utratą niepodległości, to obecnie Polska jest teoretycznie wolna i właśnie teraz następuje najlepszy czas na ostateczne powiązanie Ziem Zachodnich z resztą kraju, na uświadomienie sobie ich znaczenia, na potraktowanie ich posiadania jako historycznego zwycięstwa w wojnie wydanej przez niemiecki militaryzm.

Od wroga uznanie, od Borusewicza – pogarda

/
Niemcy, Szwajcarzy i Rosjanie, pełni uznania dla Powstania Styczniowego i dokonań Rządu Narodowego, skrupulatnie analizowali przebieg zmagań Polaków w latach 1863-1864. Dzisiejsze polskie władze bagatelizują powstanie lub, co gorsza, publicznie odnoszą się do niego ze wzgardą typową dla ignorantów. 22 stycznia przypadnie 151. rocznica wybuchu powstania. Warto wziąć udział w uroczystościach, które ten fakt upamiętnią.

Polacy z Grodzieńszczyzny odpowiadają białoruskim nacjonalistom

/
Czy już Pan zapomniał jak po wyjściu z więzienia dostał Pan pieniądze od mojej Fundacji? A może mam Panu przesłać całą listę działaczy Młodego Frontu z różnych miast, którzy w ciągu 7 lat dostali od mojej Fundacji pieniądze? To około 30 osób. Te pieniądze pochodziły od polskiego podatnika, podobnie jak od polskiego podatnika pochodzą pieniądze na stypendium Kalinowskiego dla pana Szczekarewicza. Wiem, że na ludzką wdzięczność nie warto liczyć, ale nie sądziłem, że również pamięć ludzka jest taka krótka. Marek Bućko Fundacja Wolność i Demokracja

Strzały w stopę

/
Uważam więc, że jeżeli Bujak chce znów zaistnieć w polityce i grać rolę tzw. autorytetu moralnego, to niech czyni to za pieniądze własne lub "Gazety Wyborczej". Byli koledzy z szeregów nieboszczki UD i UP z pewnością też nie odmówią.

PiS musi jednoznacznie odciąć się od Swobody

/
Będzie to odpowiedzią na pytanie, czy warto głosować na PiS czy nie.

Wilno jak polski Ararat

/
Nasza Ojczyzna znajduje się także tam w Wilnie i nic, żadne ustalenia polityczne, żaden dekret, żadna międzynarodowa umowa nie są w stanie tego zmienić. Zmiana przynależności państwowej Wilna ma jednak swoje ludobójstwo założycielskie – są to Ponary: planowe i masowe niszczenie miejscowej ludności, w tym jej warstw przywódczych. Niemcy i Litwini dobrze wiedzieli, jak sprawić, by Wilno polskim nie było.

Marzenie staropolskie

/
W starej szafie znalazłem kalendarzyk mojego dziadka z lat 1918-1921. Był wtedy harcerzem, zakładał w swoim rodzinnym Kórniku drużynę. Pod datą 27 marca 1921 czytam zapis ołówkiem: „Zbiórka komendy. Czy karabiny były czyszczone?”. A poniżej: „Program kursu na zastępowych. (…) Każdy przeczyta następujące książki: Trylogję Sienkiewicza, Krzyżacy, W Pustyni i w Puszczy, Pan Tadeusz”.

Gdyby Hitler wygrał wojnę...

/
Jak wyglądałby świat, gdyby I Wojna Światowa nigdy nie miała miejsca? Gdyby Kennedy nadal żył? Gdyby Hitler został zgładzony przez zamachowców? Takimi pytaniami jak te zajmowali się badacze “Historii alternatywnej” (niem. Alternativgeschichte). Wyniki ich badań okazały się być zadziwiające, osobliwe i często przerażające.

"Wybierzmy przyszłość"?

/
Dziwaczna to „mądrość etapu”, w której nie można się domagać prawdy od kogoś, kto aktualnie mógłby nas potrzebować, z jednoczesnym wyczekiwaniem wyznania win, gdy już naszej pomocy potrzebować nie będzie. A jeśli nawet nagle Polska zacznie oczekiwać od demonstrującej na Majdanie Ukrainy uznania OUN-UPA za formację ludobójczą, to co – Ukraińcy nagle zechcą się przyłączyć na złość Polakom do Rosji? Przecież dokładnie te same kuriozalne uzasadnienia stosowali politycy Platformy Obywatelskiej podczas głosowania uchwały dotyczącej zdefiniowania Rzezi Wołyńskiej jako ludobójstwa.

Czy Rosja jest w stanie połknąć Ukrainę?

/
Ostanie wydarzenia na Ukrainie wskazują na presję polityczną i gospodarczą Rosji na swojego sąsiada. Presja ta jest wywierana nieustannie, chociaż nie zawsze jest to tak widoczne dla opinii publicznej. Mimo upływu 22 lat od uzyskania niepodległości przez Ukrainę, związki gospodarcze pomiędzy Ukrainą a Rosją są nadal bardzo mocne.

Idzie lepsze

/
Rozwarstwione społeczeństwo ukraińskie opanowane przez beznadziejny sceptycyzm z jednej i optymizm bez pokrycia z drugiej strony ogarnęła fala burzliwych wydarzeń. Dobrze by było, żeby wyrosło z tego coś przemyślanego i odpowiedzialnego.

Wielki realista oddany Polsce

/
Postać Romana Dmowskiego przez całe lata komunizmu zepchnięta była na margines pamięci narodowej. Czyniono tak z powodów ideologicznych, widząc w tym polityku ogromne zagrożenie. Jednakże w III RP sytuacja nie zmieniła się radykalnie. Środowiska lewicy liberalnej wciąż uważają, że odrodzenie w Polsce „nacjonalkatolicyzmu” to największe niebezpieczeństwo ideowe.

Giedroycizm jako kompleks postkolonialny

/
Na kanwie eurokrucjaty polskich polityków do Kijowa, dzięki portalowi Kresy.pl wybrzmiały głosy generalnej refleksji nad naszą polityką wschodnią. Należna, długo wyczekiwana krytyka dotychczas bezwzględnie nad nią dominującej giedroyciowskiej ideologii spowodowała histeryczną reakcję wielu dzisiejszych akolitów Jerzego Giedroycia.

Między potulnością, ekstazą i histerią

/
Dlaczego nikt w Polsce nie walczy o autonomię dla polskich gmin na Kresach Wschodnich?

Wasza Ekscelencja

/
Związek Ludności Narodowości Śląskiej, wykorzystując wizytę w Polsce szefa rosyjskiego MSZ, Siergieja Ławrowa, wystosował przez ambasadora Rosji w Polsce pismo do władz rosyjskich z prośbą o protekcję, tytułując przy tym ambasadora Alexandra Alekseeva „Waszą Ekscelencją”. Dlaczego w takiej formie zwracają się do Moskwy? Czy jest ona rzeczywiście „ich ekscelencją”?

Majdan zapoczątkuje nie Solidarność, ale piekło

/
Buńczuczne zapowiedzi liderów protestów w Kijowie, że założą 10-milionowy ruch na wzór polskiej "Solidarności", można między bajki włożyć.

Na Litwie po staremu

/
W stosunkach polsko-litewskich na Litwie, czyli – złośliwie precyzując – w stosunkach między większością litewską na Litwie a większością polską na Wileńszczyźnie, działo się w ostatnim roku aż za wiele. Wydarzenie goniło wydarzenie, wypowiedź goniła wypowiedź. Tyle że kolejne zdarzenia nie układały się w spójną całość, a poszczególne wypowiedzi, nawet tych samych polityków, bywały ze sobą sprzeczne.

Strach przed Rosją nie zastąpi nam Polski

/
Ta rosyjska obsesja oznacza dezintegrację zarówno państwa jak i narodu. W perspektywie histerycznego strachu przed Rosją państwo przestaje być rozumiane jako funkcja narodu - narzędzie w jego ręku, a zaczyna być pojmowane w sposób abstrakcyjny, jako coś autonomicznego, co może posiadać swoje własne interesy, niezależne od interesów wspólnoty narodowej, która powołała je do życia. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z maszyną, która zbuntowała się przeciwko swojemu twórcy. Takie państwo nie jest dłużej państwem Polaków, zostało dawno temu przeprogramowane z funkcji realizowania polskich interesów na funkcję szkodzenia interesom rosyjskim. Jedno i drugie, mimo wszystko, nie są tym samym, choć rzeczywiście są to rzeczy na tyle do siebie podobne, że na co dzień nie zauważamy tego, co się stało.

Konieczne są plany. Konkretne propozycje dla polskiej polityki wschodniej

/
Relacje wschodnie, przeszłość ziem zwanych kresowymi, a obecnie będących w głównym składzie Litwy, Łotwy, Białorusi, Ukrainy, obecni tam Polacy, masa polskiej spuścizny kulturowej, naukowej, duchowej stawia je w głównym szeregu zainteresowań i działań polskiego państwa.

Ukraiński rząd wykorzystuje Majdan, by zatuszować gospodarczą katastrofę kraju

/
Łatwiej jest ukryć przyczyny buntu okradzionych, biednych i głodnych, gdy wszyscy zajęci są sprawą zerwania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.

O narodową politykę na Kresach

/
Niedawno ukraińscy demonstranci w Kijowie zrzucili z cokołu pomnik Lenina. Czas, by Polacy zrobili to samo z Jerzym Giedroycem.

Waryński powrócił

/
Na Woli, na skwerze przy ul. Bema, ponownie stanął pomnik Ludwika Waryńskiego. Za mego dzieciństwa kojarzonego głównie z czerwoną stówą, ale sądzę, że jego „zasługi” są na tyle nieprzecenione i niedocenione, że aż musiał wydobyć się z czeluści jakiegoś tajemniczego magazynu i zostać odpowiednio uhonorowany.

Cudze scenariusze dla "swoich"

/
Hasło "Ukraina ponad wszystko" pozostaje w całkowitej sprzeczności z wartościami zjednoczonej Europy. Inne hasło: "Chwała nacji - śmierć wrogom!" - w ogóle jest nie do przyjęcia ani dla wartości współczesnych, ani dla pokoju społecznego

Jaką siłę naprawdę ma ruch banderowski na Ukrainie?

/
Jarosław Kaczyński nie wymienił z tłumem nazistowskiego okrzyku w złej wierze. Przypomnijmy, że jest to jeden z nielicznych polityków, który domagał się uznania rzezi wołyńskiej za ludobójstwo. On po prostu nie wiedział, co robi. Zachowanie prezesa Prawa i Sprawiedliwości nie jest jakimś gorszącym ewenementem, jest niestety symptomatyczne dla większości Polaków.

Kulturowy nacjonalizm białoruski

/
Na wstępie uprzedzam Czytelnika, że przytoczone w poniższej relacji fakty mogą poddać w wątpliwość sens całej polskiej polityki wschodniej, która jako niewzruszony dogmat przyjęła „doktrynę Giedroyca”, a wraz z nią wyrozumiałość wobec młodych nacjonalizmów zabużańskich (za rzeką Bug), która każe na dalszy plan spychać interesy Polaków na Kresach. Nie będzie to także tekst strawny dla tych, którzy uważają, że suma obecnych państw narodowych w Europie Wschodniej jest prostą kontynuacją I Rzeczypospolitej. Z drugiej zaś strony tekst ten nie zadowoli w najmniejszym stopniu zwolenników rządów Aleksandra Łukaszenki, mającego do Polaków na Białorusi stosunek rzekomo pozytywny lub chociaż neutralny – w przeciwieństwie do antypolskich nacjonalistów białoruskich. Tych od razu uprzedzam, że ze względu na represje wobec Polaków na Białorusi prezydent tego państwa nie cieszy się moją życzliwością. Pozostałych niezrażonych tymi zapowiedziami Czytelników zapraszam zaś do lektury.

Co piszczy Agnieszce Romaszewskiej?

/
W ataku Agnieszki Romaszewskiej na portal KRESY.PL można zauważyć nawrót najgorszych nawyków u ludzi z kręgów Prawa i Sprawiedliwości. Wygląda to tak, że najpierw trzeba palnąć coś głupiego i zachować się nieprzemyślanie (jak sam prezes w Kijowie), a potem każdego kto zwraca uwagę na niewłaściwość takiego postępowania – nazwać rosyjskim agentem! W ten sposób w poczet zdrajców zaliczono już przecież – ku ich własnemu zdumieniu – całe środowiska.

Pobłażliwość dla banderowców jest nie do pogodzenia z polskim patriotyzmem

/
Nie ustają dyskusje wokół sprawy banderowskiego zawołania, na które pozwolił sobie Jarosław Kaczyński w Kijowie. W ruch poszły najcięższe działa w postaci zarzutów o prorosyjskość i agenturalność wobec krytyków tego posunięcia dokonanego przez prezesa największej opozycyjnej partii w Polsce. Tylko czy odwrotna postawa – przemilczanie tego incydentu – licowałaby z godnością polskiego patrioty?

Podziękowanie od Tiahnyboka jest pocałunkiem śmierci

/
No to doczekaliśmy się. Ołeh Tiahnybok, szef neobanderowskiej "Swobody", podziękował wczoraj publicznie za udzieloną pomoc "liderowi polskiej opozycji".

Rasizm i antysemityzm na kijowskim Euromajdanie

/
Czy wiecie Państwo, co to jest "prawy sektor" Euromajdanu w Kijowie? Ja nic nie słyszałem w polskich mediach o czymś takim, a są tam dziwolągi jaskiniowe z piekła rodem - ze świata Hitlera, Bandery i Mussoliniego.