Dawid Wildstein: Sprostowanie do tekstu Hipolita Jundziłła

Cieszy mnie sensowna polemika ze strony Kresów – to daje nadzieję, że wyrwiemy dyskusje z kliszy – brukselski agent / rosyjski agent.

Po pierwsze chciałem podziękować za napisaną na wysokim poziomie polemikę. Odpowiedź na jej zawartość merytoryczną oznaczałoby napisanie długiego artykułu. Wątpię by Kresy zgodziły się na publikację takiego, na równie wyeksponowanym miejscu, więc i nie zabieram się za pisanie. Jeśli się mylę, gotów jestem taki tekst dostarczyć.

——

Tekst Hipolita Jundziłła: [link=http://kresy.pl/publicystyka,opinie?zobacz%2Fczego-nie-rozumie-dawid-wildstein]

——

Wracając do meritum. Jak już napisałem – zważywszy na to, że całość polemiki była utrzymana na wysokim poziomie, tym bardziej dziwią mnie niepotrzebne przeinaczenia moich słów, bądź wręcz fałszywe opisy tego, co rzekomo pojawiało się w moich tekstach. Zwłaszcza że te „personalne” wrzutki nie wpływały na całość tekstu i jego argumentacje. Tym bardzie nie rozumiem sensowności takich „ozdobników” wątpliwej jakości w skądinąd dobrym tekście (a to trzeba przyznać, niezależnie od tego jakbym się z jego tezami nie zgadzał)

Więc krótko, w punktach:

1-nigdy (!) nie nazywałem ludzi, którzy się nie zgadzali z moją opinią – ruskimi agentami itd. Wręcz wielokrotnie w swoich tekstach zaznaczałem, że rozumiem dystans bądź niechęć do części elementów Majdanu ze strony ludzi zaangażowanych w szerzenie prawdy o ludobójstwie na Wołyniu. Sam pisałem, że z moimi poglądami, zapewne tę niechęć bym podzielał, gdybym na Majdan sam nie pojechał i nie spędził tam miesiąca.

2-nigdy nie pisałem, że na Majdanie brak Bandery – byłby to absurd. Pisałem, że nie tworzy on tożsamości Majdanu i pamięć o nim nie determinuje w żaden sposób dzisiejszych postulatów antyjanukowyczowych demonstracji. Pisałem, że większość Majdanu to zwykli ludzie, walczący z reżymem, który ich katuje, porywa i morduje – i kwestia Bandery nie ma dla nich znaczenia. Tę opinię podtrzymuję. Tak to po prostu wygląda.

3-Pisałem też, że Bandera nie jest konotowany antypolsko, ale antyrosyjsko – co też oczywiście podtrzymuję.

4-Zwróciłbym uwagę autorowi, że wbrew temu co pisze, to nie my, dziennikarze na Majdanie obecni, byliśmy w tym sporze stroną atakującą. Opisywaliśmy tak jasne, jak i ciemne barwy Majdanu (proszę zajrzeć choćby do mojego tekstu o symbolice UPA czy symbolach nazistowskich na Majdanie). Jednak na każde stwierdzenie, że nie cały Majdan to naziści byliśmy zasypywani setkami wpisów czy oświadczeń, że w ten sposób chcemy powtórzyć rzeź wołyńską i o niej zapomnieć – co dla mnie, jako osoby także zaangażowanej w tę kwestię, było szczególnie bolesne. Zainteresowanych zapraszam na mój profil: https://www.facebook.com/david.wildstein – jest on formą publicznie otwartego bloga – żeby samemu zobaczyć opisywane przeze mnie zjawisko. Tym bardziej cieszy mnie sensowna polemika ze strony Kresów – to daje nadzieję, że wyrwiemy dyskusje z kliszy – brukselski agent/ rosyjski agent.

5-Gdy porównywałem marsz niepodległości do Majdanu – nie chodziło mi o Banderę, ale o nazizm obecny na ukraińskich protestach (w internecie zaistniała niezliczona ilość tekstów sugerujących powszechność tego zjawiska). Tymczasem obecność symboli nazistowskich jest tam równie marginalna co na marszu. Chodziło mi też o samą absurdalność argumentacji, w której z mniejszości czynimy całość. A powtórzę – większość ludzi na Majdanie nie zajmuje się Banderą, a zabijających ich Berkutem – i o to chodzi w tych protestach.

6-Puenta mojego tekstu – że groźniejsza jest Ukraina z rosyjskimi czołgami – została opacznie zrozumiana przez autora z Kresów. Nie chodzi w niej, broń boże!, o to, że ten, kto się ze mną nie zgadza, ten rosyjski soldat. Tylko, że Ukraina pod wpływem Rosji, to Ukraina, w której, poza geopolitycznym zagrożeniem dla nas ze strony mocarstwa celującego w Polskę rakietami, kult Bandery będzie się radykalizował. Janukowycz i Putin dążą do sytuacji, gdy wschód i centrum będzie w rosyjskiej robicie wpływów, a zachód Ukrainy osunie się w ostateczną skrajność – tym samym przed Europą dając legitymizację Janukowyczowi i Putinowi do zamordystycznej polityki. To zresztą właśnie obserwujemy. To co może ten proces zahamować – to unijne i polskie pieniądze, oraz – to najważniejsze, wejście na zachód Ukrainy Batkwiszczyny i Udaru, które będą odbierać głosy radykalnym narodowcom, który hoduje sobie Janukowycz.

To byłoby na tyle – portalu Kresy.pl raz jeszcze dziękuję za sensowną polemikę. Być może wspólnie uda się nam wyrwać dyskusję o Majdanie z emocji i wzajemnych oskarżeń o agenturalność.

Z nadzieją na publikację tego sprostowania – Dawid Wildstein.

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply