Resort obrony Wielkiej Brytanii: Rosji zaczyna brakować dronów rozpoznawczych

Rosji zaczyna brakować dronów rozpoznawczych – przekazało w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony. Ma to związek z dużym poziomem strat i ograniczonymi wskutek sankcji możliwościami produkcyjnymi.

Rosja usiłowała wykorzystywać na Ukrainie drony do rozpoznawania celów, lecz ze względu na duży poziom strat i ograniczone z powodu sankcji krajowe możliwości produkcyjne zaczyna jej ich brakować – napisano w sobotnim komunikacie brytyjskiego resortu obrony. Zaznaczono, że w wojnie rosyjsko-ukraińskiej bezzałogowe statki powietrzne (UAV) odgrywają kluczową rolę dla obu stron, lecz poziom ich strat jest wysoki.

“Rosja próbowała wdrożyć dopracowaną w Syrii koncepcję ‘uderzenia rozpoznawczego’, wykorzystania rozpoznawczych UAV do identyfikacji celów, które mają być zaatakowane przez odrzutowce bojowe lub artylerię. Rosja prawdopodobnie doświadcza niedoboru odpowiednich do tego zadania rozpoznawczych UAV, co jest spotęgowane ograniczeniami w krajowych zdolnościach produkcyjnych, wynikającymi z sankcji” – wskazano.

Podkreślono, że jeśli Rosja nadal będzie tracić bezzałogowe statki powietrzne w obecnym tempie to zdolności rozpoznawcze rosyjskich sił zbrojnych ulegną dalszemu osłabieniu.

Informowaliśmy, że Mediazona i BBC przy udziale wolontariuszy przeanalizowały tylko publiczne doniesienia o śmierci żołnierzy przekazywane przez rosyjskie władze, media (głównie lokalne) i rodziny poległych. W ten sposób obliczono, że do 20 maja na Ukrainie poległo co najmniej 2622 rosyjskich żołnierzy.

Autorzy tych wyliczeń zaznaczyli, że rzeczywista liczba poległych na Ukrainie Rosjan jest z pewnością wyższa. Nie obejmują one zaginionych bez wieści i jeńców, a także rannych. Jak można zauważyć, w analizie nie ujęto też strat poniesionych przez separatystyczne republiki.

Zobacz także: NYT: wywiad USA pomaga Ukrainie zabijać rosyjskich generałów

reuters.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply