Ministerstwo obrony Azerbejdżanu opublikowało nagranie wideo, które ma obrazować zniszczenie wyrzutni rakiet S-300 należącej do sił ormiańskich w Górskim Karabachu.

Nagranie opisał w niedzielę portal Al Masdar News. Zaznacza on, że nagranie jest dokonane ze znacznej wysokości i choć Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu twierdzi, że przedstawia ono zniszczenie wyrzutni rakiet ziemia-powietrze S-300, to trudno zweryfikować tego rodzaju twierdzenie tylko na podstawie przedstawionego obrazu. Jest to tym trudniejsze, że azerbejdżański resort nie przedstawił żadnych konkretnych informacji na temat tego kiedy i gdzie wyrzutnia została zniszczona. Wyrzutnie systemu S-300 to najnowocześniejsza broń rakietowa jaką posiadają siły zbrojne Armenii patronujące nieuznawanej Republice Arcachu.

Tymczasem pojawia się coraz więcej informacji o postępach siła azerbejdzańskiej armii. Kieruje ona swoją ofensywę na południe spornego regionu. Azerbejdżanie posuwają się wzdłuż granicy irańskiej. W ciągu ostatnich dni mieli zająć jedno z miasteczek, które od dawna było celem ich ataków – Hadrut, zajmując południowe podejścia do gór karabaskich. W Hadrut Azerbejdżanie mieli dokonać egzekucji dwóch jeńców wojennych. Jednocześnie według trudno weryfikowalnych źródeł, oddziały azerbejdżańskie miały w sobotę zająć okolicę zbiornika wodnego spiętrzonego na granicznej rzece Araks (kolorem zielonym i cyjanowym zaznaczono na mapie obszary, które zdobyli Azerbejdżanie).

Siły obrony nieuznawanej Republiki Arcachu opublikowały nagranie mające przedstawiać zniszczenia zabudowy cywilnej spowodowane przez ostrzał ze strony armii Azerbejdżanu.

W sobotę strony konfliktu uzgodniły zawarcie “rozejmu humanitarnego”, który teoretycznie obowiązuje od północy, jednak nie należy spodziewać się jego trwałości.

Republika Górskiego Karabachu powstała w wyniku powstania zamieszkujących region Ormian przeciw władzom Azerskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. W latach 1990-1994 w krwawej wojnie Ormianie, przy wsparciu władz Armenii obronili swoją niezależność od Baku, jednak państwowość Republiki Górskiego Karabachu nie jest uznawana przez żadne państwo na świecie. Górski Karabach utrzymuje natomiast ścisłe związki z Armenią, która wspiera go politycznie, militarnie i ekonomicznie. Były prezydent i premier Armenii Serż Sarkisjan wywodzi się Górskiego Karabachu, w czasie wojny o jego niezależność, w latach 1992-1993 był ministrem obrony nieuznawanej republiki.

Od czasu rozejmu z 1994 r. konflikt stał się konfliktem niskiej intensywności. Karabaski proces pokojowy toczy się w ramach Mińskiej Grupy OBWE w skład której poza zwaśnionymi stronami, wchodzą przedstawiciele Białorusi, Niemiec, Włoch, Holandii, Szwecji, Portugalii, Turcji, Szwecji, Finlandii, którym przewodniczą reprezentanci Francji, USA i Rosji.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

27 września konflikt eskalował do postaci pełnowymiarowej wojny. W sobotę szefowi rosyjskiej dyplomacji udało się doprowadzić do ogłoszenia zawieszenia broni w spornym regionie, choć jest ono w praktyce naruszane. Turcja oficjalnie wspiera Azerbejdżan politycznie i zbrojąc jego armię w drony odgrywające dużą rolę na karabaskim froncie. Nieoficjalnie Turcja werbuje też i wysyła do Azerbejdżanu setki syryjskich islamistów mających walczyć z Ormianami.

jam-news.net/almasdarnews.com/twitter.com/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply