Władze ormiańskie w separatystycznym regionie Górskiego Karabachu, należącym do Azerbejdżanu, zgodziły się w sobotę po raz pierwszy od dziesięcioleci na przyjęcie dostaw pomocy z terytorium kontrolowanego przez Baku w zamian za przywrócenie połączeń drogowych z Armenią.

Jak przekazała w sobotę agencja prasowa Reuters, władze ormiańskie w separatystycznym regionie Górskiego Karabachu, należącym do Azerbejdżanu, zgodziły się w sobotę po raz pierwszy od dziesięcioleci na przyjęcie dostaw pomocy z terytorium kontrolowanego przez Baku w zamian za przywrócenie połączeń drogowych z Armenią.

Zobacz też: Armenia uznała Górski Karabach za część terytorium Azerbejdżanu

Posunięcia te – początkowo zgłoszone przez armeńską państwową agencję informacyjną Armenpress i potwierdzone przez Baku – wydają się przynajmniej częściowo spełniać trwające od kilkudziesięciu lat żądanie Azerbejdżanu dotyczące przywrócenia połączeń transportowych między terytorium kontrolowanym przez rząd Azerbejdżanu a prowincją, która w latach 90. wyzwoliła się spod rządów Baku.

Armenpress cytuje władze Karabachu, które stwierdziły, że „postanowiły zezwolić na dostęp rosyjskich towarów do naszej republiki przez miasto Askeran”, odnosząc się do karabachskiego miasta położonego w pobliżu linii frontu z Azerbejdżanem.

„Jednocześnie osiągnięto porozumienie w sprawie przywrócenia dostaw pomocy humanitarnej przez rosyjskie siły pokojowe i Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża wzdłuż korytarza laczyńskiego” – stwierdza raport Armenpress, odnosząc się do obszaru, przez który przebiega droga łącząca Karabach z Armenią.

Stwierdzono, że powodem tego posunięcia były „poważne problemy humanitarne” w zablokowanym regionie.

Hikmet Hajiyev, doradca prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa ds. polityki zagranicznej, potwierdził agencji Reuters, że obie trasy zostaną otwarte jednocześnie, natomiast azerbejdżański punkt kontrolny na drodze do Armenii pozostanie niezmieniony. Powtórzył wieloletnie stanowisko Baku, że separatystyczne władze Karabachu muszą zostać rozwiązane.

Zobacz też: Paszynian: Oparcie bezpieczeństwa Armenii na Rosji było błędem

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply