IPN podejrzewa, że gra komputerowa, w której mają padać sformułowania „polskie obozy koncentracyjne, gdzie jest honor tego wielkiego polskiego narodu, gdzie jest wasz honor, wy polskie psy”, narusza przepisy prawa karnego.

W związku z opublikowaniem na kanale YouTube animacji promującej grę komputerową znieważającą swoimi obrazami i treściami dobre imię oraz godność Narodu Polskiego i Rzeczypospolitej Polskiej – zawierającą m.in. sceny rozstrzeliwania i mordowania więźniów w komorze gazowej, w obozie zagłady, w których padają sformułowania „polskie obozy koncentracyjne, gdzie jest honor tego wielkiego polskiego narodu, gdzie jest wasz honor, wy polskie psy” – prezes Instytutu Pamięci Narodowej złożył do prokuratury doniesienie o możliwości popełnienia szeregu przestępstw. Komunikat o złożeniu doniesienia pojawił się w sobotę na stronie internetowej IPN.

Zdaniem szefa IPN w wyniku opublikowania animacji mogło dojść do przestępstwa znieważenia Narodu lub Państwa Polskiego, propagowania faszyzmu lub innego systemu totalitarnego, oraz publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych a także publicznego znieważania grupy ludności z powodu jej przynależności narodowej oraz etnicznej.

Jak stwierdza IPN w swoim komunikacie, Polacy w kraju i za granicą od wielu lat stykają się z krzywdzącym, niesprawiedliwym, a przede wszystkim nieprawdziwym sformułowaniem „polskie obozy śmierci” i oskarżeniami Polaków o współudział w Holocauście, które uwłaczają naszej godności. Instytut przypomniał, że w celu przeciwstawiania się tym oskarżeniom od wielu lat prowadzi kampanię The Truth About Camps przypominającą i edukującą o obozach zagłady i obozach koncentracyjnych, utworzonych przez III Rzeszę Niemiecką na terenach okupowanej Polski podczas II wojny światowej. W ramach tej kampanii m.in. opublikowano imienną listę 8,5 tys. esesmanów zatrudnionych w obozie Auschwitz.

IPN nie podał nazwy gry komputerowej w sprawie której złożono doniesienie do prokuratury, jednak opis animacji pasuje do trailerów rzekomej gry komputerowej „Cena wolności”, której producentem ma być firma Aliens Games z Odessy. Jak pisaliśmy, według opublikowanych zwiastunów akcja rozgrywa się w bliżej nieokreślonym niemieckim obozie koncentracyjnym (choć sugeruje się, że może chodzić o Auschwitz), a gracz wciela się w załogę obozu lub w więźniów. W pierwszym przypadku możliwe ma być m.in. wysyłanie ludzi do komór gazowych, rozstrzeliwanie ich, a także nakazywanie im np. jedzenia trawy, skakania w miejscu czy kopania dziur. W przypadku gry więźniami, najpewniej można przejąć broń i próbować różnych sposobów ucieczki z obozu. Animacje cechują się dużą brutalnością i sadyzmem.

Pierwszy trailer został opublikowany na YT 17 sierpnia br. Dwa inne ukazały się w kolejnych dniach.

Polsat podaje, że Aliens Games zapowiada powstanie gry na grudzień br. Nie jest jednak pewne, czy gra rzeczywiście powstanie. Jak pisaliśmy, Aliens Games tej pory nie była znana z tworzenia gier komputerowych. Strona internetowa „gry” zwróciła uwagę niską jakością wykonania i skąpe informacje o grze. Treść niektórych zakładek wskazuje, że są to niewypełnione szablony edytora stron www. Z kolei forma opis „gry” w języku angielskim sugeruje, że jest to tłumaczenie z języka rosyjskiego wykonane przy pomocy translatora. Zamieszczony w sieci trailer w wersji angielskiej również posiada wyraźne niedoróbki i błędy językowe oraz gramatyczne. Zwracano też uwagę, że według trailera gra nie prezentuje żadnych szczególnych walorów. Pojawiały się głosy, że jest to w rzeczywistości tylko seria prowokacyjnych animacji reżysera Dmitrija Dybina.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Kresy.pl / ipn.gov.pl / Polsat News

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Gaetano
    Gaetano :

    Ta pieczołowicie troszcząca się o godność i pamięć narodu polskiego przesiąknięta zgnilizną instytucja musi stwarzać pozory, że rzeczywiście wykonuje misję, do której jest powołana. No to złoży doniesienie do prokuratury. Ta z kolei może powołać się na art. 55a pkt.3 nowelizacji ustawy o IPN i podciągnąć produkt ukrowskiego ścierwa pod “działalność artystyczną”, względnie albo dodatkowo wytłumaczyć to również np. “niską szkodliwością społeczną”. I finał tej hucpy może podzielić ten sam los, jak sprawa ostatnich wypowiedzi rzyga z Sahrynia. Jedni i drudzy pięknie podwiną ogon.