Spór o Turów trzeba widzieć w szerszym kontekście wojny o energetykę, która odbywa się w Europie. Oczywiście to nie jest tak przedstawiane – mówi się o idei obrony klimatu. Ale tak naprawdę jest to wielka operacja Niemiec i Rosji – oświadczył w sobotę minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro w rozmowie z RMF FM.

Minister sprawiedliwości był pytany o spór dotyczący kopalni w Turowie. “Rzecz zmierza do tego, aby Polska w większym stopniu była zależna i kupowała, płaciła, aby ktoś na tym zarabiał. Tak naprawdę, jeśli ktoś nie wie o co chodzi, to chodzi o pieniądze” – powiedział lider Solidarnej Polski, cytowany przez portal RMF 24.

“Polska do tej pory była samodzielna energetycznie, posiadała duże zasoby węgla. Polityka klimatyczna sprawia, że UE nakłada parapodatek i produkcja węgla przestaje się opłacać” – dodał.

Oglądaj także: Wiceminister Romanowski: Mamy do czynienia z prawną wojną hybrydową ze strony KE [+VIDEO]

Wyraził opinię, że spór dotyczący kopalni Turów trzeba rozpatrywać w szerszym kontekście wojny o energetykę. “Czechy patrzą przede wszystkim na własne interesy interesy, a te interesy kolidują z interesami Polski. Oni chcą na Polsce zarobić. I dlatego nas rozgrywają wspólnie z Niemcami. A w tle jest wielki układ Putin-Merkel, który zmierza do tego, żeby przez gazprom Nord Stream 2 budować zaplecze elektrowni gazowych, które będą sprzedawać Polsce prąd bądź Polska będzie musiała kupować gaz” – powiedział Zbigniew Ziobro.

Przypomnijmy, że Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł w poniedziałek, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro kary dziennie z powodu niewdrożenia środków tymczasowych oraz niezaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.

Zobacz także: “Czechów nie obsługujemy”. Bogatynia w obliczu sporu ws. kopalni Turów

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak pisaliśmy, we wtorek premier Mateusz Morawiecki oświadczył, że mimo „skrajnie agresywnej i skrajnie szkodliwej” decyzji TSUE o nałożeniu na Polskę kar, kopalnia i elektrownia w Turowie nie zostaną wyłączone. Zarzucił też Czechom, że nie zależało im na rozwiązaniu sporu, bo chcieli spożytkować go do celów polityki wewnętrznej.

Jak informowaliśmy, rzecznik KE został we wtorek zapytany o kwestię kary nałożonej na Polskę. Zadeklarował, że Komisja zwróci się do Polski o zapłatę kar. „Jako część regularnych płatności do budżetu UE, Polska będzie musiała zapłacić środki. Jestem pewien, że jeśli oni nie zapłacą, oczywiście są możliwości podjęcia działań przez KE” – powiedział, cytowany przez PAP. „Wydamy notę. Muszą zapłacić. To jest ich prawny obowiązek. Jeśli nie zapłacą, to zobaczymy” – dodał.

Później Komisja Europejska oświadczyła, że jeżeli państwo członkowskie UE nie płaci kary nałożonej przez Trybunał Sprawiedliwości UE, to należy ją potrącić z płatności należnych danemu państwu członkowskiemu. Komisja nie sprecyzowała, co rozumie jako „ustalony termin” płatności. Nie wiadomo też dokładnie, o jakie płatności chodzi i czy w sytuacji Polski dotyczy to unijnego Fundusz Odbudowy.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zobacz także: Poseł Solidarnej Polski: Jeśli będziemy tracić jeszcze bardziej, zagłosuję za polexitem

„Solidarność” KWB Turów podkreśliła w poniedziałkowym komunikacie, że decyzja TSUE, która nakłada na Polskę kary finansowe za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów, to podważenie sensu funkcjonowania Polski w Unii Europejskiej. Związkowcy zapowiedzieli „drastyczne akcje protestacyjne, w tym o zasięgu międzynarodowym”. Później związkowcy zapowiedzieli protest pod siedzibą TSUE lub blokadę autostrady w Niemczech.

Czytaj także: Winnicki: jedyne racjonalne stanowisko to zignorować decyzję TSUE; nie dajmy się zwieść ułudzie, że UE dała nam bogactwo

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

W piątek podczas rozmowy z TVN24 prezydent Andrzej Duda zaznaczył, że Polska nie może zamknąć kopalni Turów, jak żąda Trybunał Sprawiedliwości UE. – Jeśli zamkniemy kopalnię i 7 proc. naszego rynku energetycznego zostanie wyłączone, to będziemy musieli kupować prąd z Niemiec. Być może o to chodzi, takie jest moje odczucie – stwierdził Andrzej Duda. – Nie jesteśmy w stanie zastąpić tego prądu w tej chwili – dodał.

rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply