Jak informuje w niedzielę Agencja Prasowa Reuters, rząd Wielkiej Brytanii złożył zamówienie na 10 tysięcy nowych respiratorów. W produkcji ma pomóc Ford, Airbus i Rolls-Royce.
Wielka Brytania zamówiła 10 tysięcy respiratorów, mają pomóc w walce z pandemią koronawirusa – pisze w niedzielę Reuters. W produkcji nowego sprzętu mają pomóc takie firmy jak For, Airbus i Rolls-Royce.
Są one niezbędne do podtrzymywanie oddychania pacjentów z koronawriusem, w wyniku zarażenia płuca mogą przestać działać przez co pacjenci nie są w stanie samodzielnie oddychać.
Jaki pisaliśmy na naszym portalu, koronawirusem zaraził się również premier Wielkiej Brytanii. W piątek około południa brytyjskie media podały, że premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson uzyskał pozywtyny wynik testu na obecność koronawirusa. Informację o tym podał urząd brytyjskiego premiera przy Downing Street w Londynie.
Sam Johnson zamieścił też w sieci nagranie, na którym sam przyznał, że miał „łagodne objawy” w postaci gorączki i uporczywego kaszlu. Za radą lekarza zgłosił się do testu na obecność koronawirusa, który okazał się pozytywny. – Pracuję z domu, sam się izoluję, to właściwa rzecz, jaką można zrobić – mówił brytyjski premier. Zaznaczył przy tym, że będzie pracował dalej i podziękował też pracownikom brytyjskiej służby zdrowia.
Over the last 24 hours I have developed mild symptoms and tested positive for coronavirus.
I am now self-isolating, but I will continue to lead the government’s response via video-conference as we fight this virus.
Together we will beat this. #StayHomeSaveLives pic.twitter.com/9Te6aFP0Ri
— Boris Johnson #StayHomeSaveLives (@BorisJohnson) March 27, 2020
Jak informowaliśmy, Barbara Drozdowicz, szefowa East European Resource Centre (EERC), organizacji pomocowej wspierającej Polaków, w tekście dla redakcji polskiej niemieckiego serwisu Deutsche Welle zwraca uwagę, że spośród ponad 900 tys. Polaków żyjących w Wielkiej Brytanii, większość pracuje w fabrykach i punktach usługowych. Są one najbardziej dotknięte kryzysem wywołanym za pośrednictwem epidemii koronawirusa, z uwagi na wymuszone przez brytyjski rząd zamknięcie wielu sklepów, restauracji, pubów i kawiarni.
Drozdowicz zaznacza, że „wielu Polaków ma niepełne etaty, pracuje na czarno lub bez formalnego wykształcenia kierunkowego, przyjmując pracę dorywczą w sektorach o niskim poziomie kwalifikacji”, jak np. sprzątaczki, fryzjerki czy pracownicy budowlani. Wrażliwość takich pracowników na takie zmiany jest bardzo wysoka. Z drugiej strony, takie sektory jak rolnictwo, przetwórstwo żywności czy opieka społeczna, stały się teraz kluczowymi i tam zatrudnienie powinno utrzymać się na stabilnym poziomie, a może nawet wzrosnąć.
Kresy.pl/Reuters
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!