Według relacji ukraińskich mediów, Donald Tusk zapowiedział, że jego rząd rozwiąże kwestie sporne z Ukrainą, w tym sprawę protestu polskich przewoźników, tak, żeby doprowadzić do odblokowania granicy polsko-ukraińskiej.
W piątek lider prounijnej, centrolewicowej większości w Sejmie i jej kandydat na premiera, Donald Tusk, wystąpił na konferencji prasowej. W jej trakcie zaprezentował część swoich przyszłych ministrów i przedstawił decyzje, które zamierza podjął na początku, po przejęciu rządów od PiS.
Jak podają ukraińskie media, Tusk podczas swojego wystąpienia oświadczył, że jego rząd rozwiąże problemy, które w ostatnim czasie powstały w relacjach z Ukrainą. Zamierza za tydzień wciąć udział w unijnym szczycie, w dniach 14-15 grudnia, już jako nowy szef polskiego rządu. Na szczycie dyskutowana ma być kwestia rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z Ukrainą, a także temat kilkuletniego, unijnego programu wsparcia dla tego państwa, o wartości 50 mld euro.
Serwis holosameryky.com zaznacza, że Tusk oświadczył, że jako premier natychmiast zajmie się rozwiązaniem takich problemów, jak blokada prowadzona przez polskich przewoźników na granicy polsko-ukraińskiej, w ramach protestu. Lider centrolewicy powiedział, że będzie działał w interesie polskich przewoźników, ale zarazem będzie zabiegał o takie rozwiązania, żeby blokada została jak najszybciej zakończona. W analogicznym tonie sprawę opisuje też agencja informacyjna Unian.
Czytaj także: Manipulacja ukraińskich mediów. Twierdzą, że zachodnie towarzystwa handlowe wzywają do bojkotu polskich firm
Tego wątku nie akcentują w swoich relacjach media polskie. Część podaje, że Tusk wspomniał krótko o proteście przewoźników i zapowiedział, że będzie chciał porozmawiać o tym w kuluarach, gdyż temat ten nie jest w głównej agendzie szczytu UE.
Według serwisu Hołos Ameryki, byłego szefa Rady Europejskiej zapytano też, że byłby w stanie wpłynąć na premiera Węgier, Viktora Orbana, który zapowiedział sprzeciw wobec programu pomocy dla Ukrainy i rozpoczęcia z nią rozmów akcesyjnych. Tusk odpowiedział, że związki Orbana z Rosją i jej prezydentem, Władimirem Putinem, są „organiczne” i stąd uważa swoje możliwości w tym względzie za ograniczone.
Donald Tusk zapowiedział też, że jedną z pierwszych jego decyzji będzie przystąpienie Polski do instytucji prokuratury europejskiej oraz zlecenie audytu ministerstw po przejęciu władzy. Zapewnił też, że niezależnie od okoliczności w przyszłym roku zacznie być wypłacane podwyższone świadczenie rodzinne, tj. 800 plus oraz, że nauczyciele dostaną obiecane podwyżki o 30 proc.
Polityk potwierdził też niektóre medialne doniesienia na temat składu nowego rządu. Ministrem spraw zagranicznych ma zostać Radosław Sikorski, który pełnił już tę funkcję w poprzednich rządach Tuska. Na czele ministerstwa finansów ma stanąć Andrzej Domański (KO), a ministerstwa ds. UE – Adam Szłapka (KO). Resortem sprawiedliwości pokieruje były Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar. Ministrem rolnictwa zostanie Czesław Siekierski (PSL), ministerstwem klimatu – Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050), natomiast obecne ministerstwo edukacji i nauki zostanie rozbite na dwa resorty. Ministrem edukacji ma zostać Barbara Nowacka (KO), a ministrem nauki – Dariusz Wieczorek (Nowa Lewica). Tusk zapowiedział ponadto stworzenie Ministerstwa Przemysłu, za co odpowiada Marzena Czarnecka.
Jak pisaliśmy, protestujący polscy przewoźnicy rozważają zaostrzenie protestu w związku z przewożeniem przez granicę ukraińskich tirów koleją, z ominięciem blokady na granicy.
Czytaj także: Wicepremier Ukrainy uderza w Polskę. “Wzięli ukraińską gospodarkę jako zakładnika”
Kresy.pl / Unian
Obawiam się Tuska, choćby przynosił dary (Timeo Danaos…)