Reduta Dobrego Imienia interweniowała ws. artykułu na łamach ukraińskiego tygodnika „Kyiv Post”, w którym napisano, że polskie „oddziały zabójców” wspólnie z Niemcami i ukraińskimi bojówkami OUN brały udział w pogromie Żydów we Lwowie w 1941 roku.

Fundacja Reduta Dobrego Imienia podjęła interwencję ws. oszczerczego artykułu na temat pogromu lwowskiego w 1941 roku, opublikowanego przez ukraiński, anglojęzyczny tygodnik „Kyiv Post”. W artykule z kwietnia br., zatytułowanym „Honest History: Ukrainians today still struggle with memory of Holocaust”, autor Josh Kovensky napisał, że w mordowaniu Żydów podczas pogromu lwowskiego w 1941 roku, obok oddziałów niemieckich i ukraińskich, brały udział także polskie „oddziały zabójców” [oryg. „killing squads”, co można tłumaczyć też jako „szwadrony śmierci” – red.].

Przeczytaj: Reduta Dobrego Imienia uderza w „kłamstwo wołyńskie”

„Żydzi byli wyciągani ze swoich domów i bici na ulicach. Tysiące zostało zastrzelonych przez niemieckie, polskie i ukraińskie oddziały zabójców, z udziałem członków OUN, według relacji świadków” – napisano w artykule z 20 kwietnia br.

 

Reduta Dobrego Imienia podkreśla, że jest to kłamstwo historyczne. „Polacy nie tylko nie uczestniczyli w eksterminacji ludności żydowskiej, ale sami byli ofiarami okupantów sowieckiego i niemieckiego, jak również nowo powstałych, paramilitarnych organizacji ukraińskich nacjonalistów OUN-B” – czytamy w komunikacie na stronie RDI. Fundacja domaga się od ukraińskiej gazety sprostowania i przeprosin w kolejnym numerze, a także „usunięcia kłamliwych i znieważających treści ze strony internetowej”.

Reduta Dobrego Imienia zamieściła też treść listu, który przesłano do autora artykułu, także w tłumaczeniu na język angielski. Podkreślono w nim, że na „dowód” swoich twierdzeń o rzekomym udziale Polaków w pogromie lwowskim, Kovensky podał „wyjętą z kontekstu wypowiedź ocalałego następującą po wspomnianym stwierdzeniu”, która jednak nie potwierdza oskarżeń wobec Polaków.

„To stwierdzenie jest kłamstwem i zniesławieniem polskiego państwa i narodu” – podkreślono w liście. „Polacy nie brali udziału w eksterminacji lwowskich Żydów. Polacy byli pierwszymi ofiarami totalitaryzmów nazistowskiego oraz sowieckiego i jako jedyni w Europie z żadnym z nich nie współpracowali”.

Zaznaczono też, że zarzuty są tym bardziej krzywdzące, gdyż w artykule nie ma żadnej wzmianki o „masowych zbrodniach popełnionych przez OUN i UPA na polskiej ludności cywilnej na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej w latach 1943-45, zwanych Rzezią Wołyńską, w której życie straciło około 100 tys. Polaków, w tym dzieci, kobiety i osoby starsze”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl
 

„Biorąc to pod uwagę, oskarżanie Polaków o udział w Holokauście jest zamianą roli ofiary w sprawcę, zakłamywaniem historii” – oświadcza RDI, żądając od autora usunięcia nieprawdziwych treści ze strony internetowej oraz opublikowania przeprosin i sprostowania, w tym również w papierowym wydaniu Kyiv Post.

Przeczytaj także: „Te słowa ranią Polaków” – Świrski napisał list do papieża ws. jego wypowiedzi na Litwie

Sprawę skomentował na Twitterze m.in. ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski:

„Kolejne kłamstwo na Ukrainie. Niemców w Zagładzie Żydów wspierały bowiem Ukraińcy z OUN, policji, Nachtigall, Roland i SS Galizien, a nie jakieś “oddziały polskie”. Czemu polskie MSZ i Ambasada RP na Ukrainie znów milczą?”.

Przeczytaj także: Ukraina: To polski motłoch mordował Żydów we Lwowie

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl
 

Przypomnijmy, że rok temu na świętowanie urodzin głównodowodzącego Ukraińskiej Powstańczej Armii Romana Szuchewycza we Lwowie wybrano dokładnie te same dni, na które przypada niesławnego pogromu lwowskiego w 1941 roku, podczas którego ukraińscy nacjonaliści zabili we Lwowie od kilkuset do kilku tysięcy Żydów. Roman Szuchewycz był w tym czasie obecny we Lwowie jako dowódca niemieckiego batalionu Nachtigall złożonego z Ukraińców. Jego rola w pogromie jest niejasna – brak dowodów, że wydawał rozkazy zabijania Żydów, jednak istnieją relacje, że żołnierze Nachtigalla brali udział w pogromie.

Roman Szuchewycz jako głównodowodzący UPA jest także odpowiedzialny za ludobójstwo dokonane na ludności polskiej na Kresach Południowo-Wschodnich.

Anti-defamation.pl / twitter.com/ Kresy.pl

9 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Kalka z działań strategicznego sojusznika ,czyli Niemiec. Zobaczymy na pewno lepsze kwiatki. Sprawa Kozłowskiej wygląda na ukraińskie wsparcie dla niemieckiej polityki wobec Polski ,zaczyna to tworzyć jednoznacznie wrogą Polsce całość nie skrywaną za zasłoną “problemów historycznych”.

  2. gutek
    gutek :

    Ci Żydzi byli obywatelami Polski, jak i członkowie OUN. Nie byłoby żadnych mordów i pogromów gdyby nie Niemcy. A tak na marginesie, skoro już o Żydach mowa, to Polacy czy Ukraińcy w tamtej wojnie w ogóle nei ucierpieli, prawda? Tylko Żydzi mają monopol na martyrologię.

  3. muniek1982
    muniek1982 :

    Ukraińcy odrobinę honoru nieudowodnicie że to Polacy bo jedynymi kartami i faszystami a wręcz dziwkami Hitlera byliście wy i za wasze okrucieństwa przychodzi wam teraz płacić tracicie ziemię które wam nigdy się nie należały wasi młodzi ludzie za wasze grzech teraz giną na tzw. dziwnej wojnie którą już przegraliście i nie łudźcie się nie odzyskacie ich bo jesteście podmiotami szatana i jedyna dla was przyszłość to próbek za miskę ryżu w UE bo ona też nigdy was nie przyjmie bo jej interesy z Rosją są ważniejsze niż faszysci że stepów Azji