Aktywiści klimatyczni z grupy Ostatnie Pokolenie postawili “ultimatum” rządowi Donalda Tuska. “Macie czas do wyborów samorządowych na spełnienie naszych postulatów” – napisali w liście do premiera.

W niedzielę aktywistki klimatyczne z tzw. Ostatniego Pokolenia wtargnęły na scenę podczas koncertu w Filharmonii Narodowej. Grupa opublikowała też list do Donalda Tuska. “Znajdujemy się w bezprecedensowym momencie, w którym wciąż możemy zapobiec najgorszym skutkom kryzysu klimatycznego mimo lat ignorowania tego problemu przez kolejne rządy” – napisano.

“Mamy moralny obowiązek by działać, by nie odwracać wzroku od uchodźców klimatycznych, którzy już zmuszani są, by opuszczać swoje domy zniszczone przez powodzie czy pożary, a których wraz ze wzrostem globalnej temperatury będzie już tylko więcej” – czytamy.

Aktywiści przekonują, że “Kryzys klimatyczny nie omija zresztą Polski, nawet jeśli jego skutki są póki co mniej tragiczne niż w Indiach czy Australii. W 2019 roku w Skierniewicach zabrakło wody. W zeszłym roku takich gmin było już 204. Tegoroczny luty był najgorętszym w historii pomiarów”.

Ostatnie Pokolenie prezentuje następujące postulaty: “skokowe zwiększenie inwestycji w kolej i komunikację zbiorową poprzez przekazanie 100 proc. środków z budowy nowych dróg ekspresowych i autostrad na regionalne i lokalne połączenia kolejowe i autobusowe od 2025” oraz “zintegrowany bilet na transport lokalny i regionalny w całym kraju za 50 zł miesięcznie”.

“Żądamy od Pana Premiera wystosowania publicznego oświadczenia, zobowiązującego do realizacji naszych postulatów. Takie zmiany w infrastrukturze i dostępności transportu pozwolą uporać się z wykluczeniem transportowym i są stosowną odpowiedzią na narastającą zapaść klimatyczną” – piszą aktywiści.

“Macie czas do wyborów samorządowych na przyjęcie naszych postulatów. Zignorowani przystąpimy do kampanii obywatelskiego oporu” – zakończono list.

W niedzielę aktywistki klimatyczne z tzw. Ostatniego Pokolenia wtargnęły na scenę podczas koncertu w Filharmonii Narodowej. Dyrygent wyrwał im transparent, za co nagrodzono go brawami, a kobiety zostały usunięte ze sceny.

Do podobnych zdarzeń dochodziło wielokrotnie w krajach Europy Zachodniej.

W styczniu br. aktywistki klimatyczne oblały w paryskim Luwrze zupą arcydzieło Leonarda da Vinci, obraz “Mona Lisa”.

W listopadzie dwoje aktywistów klimatycznych z organizacji Just Stop Oil rozbiło młotkami szybę chroniącą wystawiany w Galerii Narodowej w Londynie XVII-wieczny obraz Diega Velázqueza “Wenus z lustrem”. Zostali zatrzymani.

We wrześniu 2023 roku aktywiści klimatyczni spryskali  farbą kolumny Bramy Brandenburskiej w Berlinie. Na miejscu pojawiły się służby porządkowe, które zatrzymały 14 osób.

Także we wrześniu holenderska policja zatrzymała około 400 aktywistów klimatycznych, którzy dziewiąty dzień z rzędu blokowali autostradę A12 w Hadze. Policjanci użyli armatek wodnych.

Przeczytaj: Berlin: 550 wyroków przeciwko aktywistom klimatycznym. Żadnych uniewinnień

W lipcu 2022 roku politycy opozycyjnej CDU zaapelowali o zamrożenie darowizn oraz zbadanie działalności grupy Last Generation (Ostatnie Pokolenie), która zasłynęła radykalnymi akcjami „w obronie klimatu”. Niemieckie media zwracały uwagę, że Urząd Ochrony Konstytucji widzi rosnący wpływ lewicowych ekstremistów na niemiecki ruch klimatyczny.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply