Politycy Konfederacji ostrzegają przed zapisami tzw. dyrektywy budynkowej, dążącej do wprowadzenia zeroemisyjności budynków. “Jestem w stanie sobie wyobrazić, że traci się prawo do użytkowania budynku” – podkreśla Anna Bryłka.

W poniedziałek Anna Bryłka (Konfederacja, Ruch Narodowy) była gościem Radia WNET. Rozmowa dotyczyła rolnictwa i Europejskiego Zielonego Ładu. Bryłka przypomniała, że premier obiecał rolnikom “okrągły stół”, którego nie było. “Miała się KE wycofywać z Europejskiego Zielonego Ładu, a na razie wycofała się z rozporządzenia o zakazie ograniczeń środków ochrony roślin” – dodała. Wskazała, że nie ma w tym zakresie żadnych nowych kroków, poza “kosmetycznymi zmianami”.

“Tam nie ma żadnego dużego kroku wstecz, jeśli chodzi o politykę klimatyczną w rolnictwie” – powiedziała.

Przypomniała, że to od decyzji polskiego rządu będzie zależało przyjęcie, bądź nie, głównego filaru Europejskiego Zielonego Ładu.

Rozmowa dotyczyła m.in. tzw. dyrektywy budynkowej, która powoduje, że każdy kto ma dom lub mieszkanie będzie musiał spełnić szereg norm i wymagań. “Począwszy od klasy efektywności energetycznej, świadectwa lub paszportu renowacji” – podkreśliła Bryłka.

Dyrektywa EPBD to jest dyrektywa, którą państwo członkowskie musi implementować. Jest prawdą, że państwo członkowskie ma tam pewne ‘widełki’, żeby różne rozwiązania wprowadzać i tak do końca nie wiadomo jaki będzie miała kształt w polskim systemie prawnym, natomiast pewne zapisane w niej wytyczne pokazują, że będzie to duża rewolucja dla właścicieli budynków, zwłaszcza tych najbardziej emisyjnych, czyli dla najuboższych i najbiedniejszych, których po prostu nie stać żeby ten remont przeprowadzić” – kontynuowała.

“Zero emisyjność, która ma być w budownictwie osiągnięta w 2050 roku nakłada mnóstwo obowiązków na tych, którzy chcą wybudować dom. (…) Zeroemisyjne budynki w sektorze publicznym od 2028 roku, a w sektorze prywatnym od 2030 roku. (…) Co to oznacza? Na te budynki będzie stać bardzo wąską część polskiego społeczeństwa ” – powiedziała przedstawicielka Konfederacji.

Zapytana, co z osobami, które już mieszkają w konkretnym budynku, odpowiedziała: “Zależy jakie ma źródła ciepła, zakaz dofinansowania na paliwa kopalne już od przyszłego roku, ale generalnie wycofanie paliw kopalnych do 2040 roku”. Jak dodała, “to znaczy, że ktoś kto ma dom, musi przygotować się na to, że jeśli ma np. ogrzewanie gazowe, to musi się z niego za jakiś czas wycofać”.

Wskazała, przywołując odpowiedź MKiŚ, że nie jest znane źródło finansów na wymagane przez dyrektywę remonty. “Może się okazać, że będą musiały być finansowane z prywatnych kieszeni Polaków” – dodała.

Bryłka zaznaczyła, że w najgorszej sytuacji są osoby, które mieszkają w starych domach. “Jestem w stanie sobie wyobrazić, że traci się prawo do użytkowania takiego budynku” – powiedziała.

“Mam nadzieję, że nie będzie takich sytuacji, ale dyrektywa przewiduje, że wprowadzane będą kary za niestosowanie się do tej dyrektywy” – wskazała.

Zobacz także: Konfederacja: Zielony Ład spowoduje przymusowe remonty [+VIDEO]

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply